Szefowa MFW nie dostanie zarzutów


Francuski sąd zadecydował w piątek, że nie postawi zarzutów karnych szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde. Chodzi o jej udział w zawarciu ugody finansowej na korzyść biznesmena i byłego socjalistycznego ministra Bernarda Tapie.

Po dwóch dniach wielogodzinnych przesłuchań sąd nadał jej tylko status świadka nadzorowanego, czyli osoby, której nazwisko występuje w dokumentach prokuratorskich, ale wobec której nie toczy się śledztwo. Świadek taki składa zeznania w obecności swego adwokata. Lagarde twierdzi, że nie popełniła niczego złego, zgadzając się w 2008 roku jako ówczesna francuska minister finansów na zakończenie długotrwałego sądowego sporu Tapie z państwem francuskim ugodą, w której ramach biznesmen otrzymał 285 mln euro. Sąd zarządził jej przesłuchanie argumentując, że mogła się dopuścić współudziału w sprzeniewierzeniu funduszy publicznych, lekceważąc zastrzeżenia swych przeciwnych ugodzie doradców. - Moje wyjaśnienia stanowiły odpowiedź na pytania podnoszone w związku z decyzjami, jakie wówczas podjęłam. Mój status świadka nadzorowanego nie jest dla mnie niespodzianką, gdyż zawsze działałam w interesie państwa i zgodnie z prawem - powiedziała Lagarde dziennikarzom po opuszczeniu gmachu sądu w Paryżu. - Teraz nadszedł czas powrotu do Waszyngtonu i kontynuowania mojej misji w MFW - dodała.

To nie koniec sprawy

Fundusz ponownie potwierdził, że ma pełne zaufanie do Lagarde, która stanęła na jego czele w połowie 2011 roku po dymisji Dominique'a Strauss-Kahna, oskarżanego o napaść seksualną na hotelową pokojówkę w Nowym Jorku. "Zarząd kilkakrotnie był informowany o tej kwestii i za każdym razem wyrażał przekonanie, iż dyrektor zarządzająca jest w stanie skutecznie wykonywać swoje obowiązki" - czytamy w oświadczeniu MFW. Dodano w nim, że "w najbliższych dniach zarząd zostanie ponownie poinformowany o rozwoju sprawy". Specjalizujący się w postępowaniach arbitrażowych prawnik Thomas Clay podkreślił jednak, że Lagarde nie została oczyszczona z udziału w kontrowersyjnej ugodzie. - Wciąż jest możliwe, że zostanie objęta dochodzeniem, jeśli pojawią się nowe dowody - mówił

Podejrzana szefowa

Lagarde przekazała do arbitrażu spór między Tapie a francuskim bankiem Credit Lyonnais, w którym większość udziałów miało państwo. Trybunał arbitrażowy w lipcu 2008 r. nakazał konsorcjum zarządzającemu majątkiem pozostałym po Credit Lyonnais wypłatę 285 milionów euro odszkodowania (400 mln euro z odsetkami) biznesmenowi. Tapie pozwał Credit Lyonnais w związku z powierzoną bankowi sprzedażą w 1993 r. sportowej marki Adidas, którą francuski biznesmen z kolei nabył pod koniec lat 80. Według francuskiej opozycji Lagarde złamała procedury, pomagając Tapiemu, uchodzącemu za przyjaciela Sarkozy'ego. Lagarde zaprzecza stanowczo tym zarzutom, broniąc legalności ówczesnej decyzji.

Autor: nsz/tr / Źródło: PAP