Szef Google z misją w Korei Północnej. "Termin wizyty niezbyt sprzyjający"

Aktualizacja:
Szef Google w świecie z przeszłościWikipedia (CC BY SA) | Nicor

Eric Schmidt, dyrektor generalny Google, w najbliższym czasie uda się z wizytą do Korei Północnej - twierdzi agencja Reutera, powołując się na AP. Podróż ma mieć charakter prywatnej misji humanitarnej w towarzystwie byłego gubernatora stanu Nowy Meksyk, Billa Richardsona.

Konkretna data podróży nie jest znana, bowiem wyprawa nie została jeszcze publicznie ogłoszona. Agencja twierdzą jednak, że może to nastąpić w ciągu "kilku nadchodzących tygodni".

Władca internetu w kraju bez internetu

Natychmiast rozpoczęły się spekulacje co do celu podróży Schimdta do Korei Północnej, kraju, gdzie internet jest ściśle reglamentowanym dobrem dla wybranych, a swobodny dostęp do informacji, będący kluczem działalności Google, jest traktowany jako śmiertelne zagrożenie dla dyktatury. Na dodatek amerykańskie firmy praktycznie nie mają powiązań gospodarczych z objętą sankcjami Koreą Północną. Eksperci wypowiadający się dla portalu "NK News" spekulują, iż Schmidt, który jest znany z swojego zainteresowania Koreą Północną i organizował konferencje dla dysydentów oraz uciekinierów, chce zobaczyć kraj na własne oczy. Z racji swojej pozycji zapewne będzie mógł też spotkać się z gronem ważnych urzędników.

Podróż Schmidta może też być próbą nawiązania jakichkolwiek kontaktów gospodarczych z Phenianem. - Być może jest to prywatna próba wznowienia dialogu, która ma na celu ustanowienie wymiany informacji biznesowej, która mogłaby odegrać większa rolę w kontaktach USA i Korei Północnej - twierdzi Geoffrey See, szef Choson Exchange, organizacji promującej kontakty biznesowe i edukacyjne z Koreą Północną. Wyjazd Schmidta i byłego gubernatora jest też prawdopodobnie elementem starań o zwolnienie obywatela USA, Kennetha Bae, który został zatrzymany w Korei Północnej w grudniu. Organizatorowi wycieczek zarzucono szpiegostwo, do którego rzekomo szybko się przyznał.

Władza niezadowolona

Do informacji o podróży szefa Google i byłego gubernatora mało pozytywnie odniósł się Departament Stanu. - Uważamy, że termin wizyty nie jest zbyt sprzyjający - powiedziała rzeczniczka amerykańskiego resortu dyplomacji Victoria Nuland, precyzując że zaledwie w grudniu Korea Północna przeprowadziła próbę rakiety dalekiego zasięgu. Dodała, że Schmidt i Richardson są świadomi zastrzeżeń władz, dotyczących ich podróży. Podkreśliła, że obaj będą jechać do Korei Północnej prywatnie, bez żadnego przesłania dla Phenianu ze strony Waszyngtonu.

Autor: mk\mtom//kdj / Źródło: nknews.org, Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Nicor