RWE "wyobraża sobie" przejęcie przez Gazprom

 
Niemcy gotowi, by Rosjanie przejęli ich udziałyTVN24

Niemiecki koncern RWE i rosyjski gigant Gazprom prowadziły rozmowy na temat długofalowej współpracy, która mogłaby obejmować nawet wykup przez Gazprom strategicznych udziałów w RWE. To otworzyłoby Rosjanom drogę do odbiorców energii w kilku krajach. W tym w Polsce.

Jak informuje gazeta, w piątek w Paryżu spotkali się szef RWE Jurgen Grossmann i dyrektor zarządzający Gazpromu Alexei Miller. Tam mieli omawiać kontrakty gazowe, ale i możliwość przyszłych przejęć. Grossmann miał powiedzieć po spotkaniu, że "wyobraża sobie", iż Gazprom mógłby w dłuższej perspektywie przejąć pakiet większościowy w RWE. Do kolejnych negocjacji, według "Spiegla" miałoby dojść w sierpniu.

Straty na atomie

Decyzja niemieckiego rządu, by wyłączyć elektrownie atomowe do 2022 r. postawiła RWE w "trudnej sytuacji" - pisze "Spiegel". Kilka dni temu szef RWE w jednym z wywiadów zapowiadał, że jego firma oczekuje odpowiedniego odszkodowania. Przypomniał, że tylko wyłączenie reaktorów w najstarszych siłowniach wiosną tego roku kosztowało koncern 150 mln euro.

Firma wdrożyła nawet - jak przypomina "Rzeczpospolita" - program oszczędnościowy, zmniejszyła wydatki na inwestycje z planowanych 3 mld euro do 1,8 mld euro i postanowiła sprzedać aktywa o wartości 8 mld euro w ciągu dwóch lat.

Gazprom wejdzie do Polski?

Teraz wszystko wskazuje, że znalazła kupca na udziały. I to potężnego. Dzięki takiej transakcji Gazprom - od lat główny dostawca gazu - zyska dostęp do odbiorców gazu i energii w kilku krajach. W tym w Polsce - RWE jest właścicielem warszawskiej spółki energetycznej Stoen. Niemiecki koncern jest też udziałowcem sieci przesyłowej w Czechach i uczestnikiem konsorcjum Nabucco.

Rzecznik niemieckiego ministra gospodarki ocenił, że Gazprom może kupić udziały w RWE, jeśli tylko uzyska zgodę Urzędu Antymonopolowego. Przedstawiciele urzędu zapewnili zaś, że uważnie przeanalizują tę transakcję pod kątem wpływu na rynek.

Źródło: spiegel.de, rp.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24