Pierwsze problemy. Grecy się nie dogadają?


Formowanie greckiego rządu może potrwać do końca tego tygodnia - zapowiedział lider niewielkiej, umiarkowanej partii lewicowej Fotis Kuwelis. Powodem są spory wokół programu oszczędnościowego.

- Będzie rząd, ale nie wiem, czy zostanie sformowany do dzisiejszego wieczora. Sądzę, że osiągniemy porozumienie pod koniec tygodnia - powiedział dziennikarzom przewodniczący Demokratycznej Lewicy (Dimar) Fotis Kuwelis.

- Istnieje nadal kilka nierozwiązanych kwestii, dotyczących programu rządu oraz warunków (programu ratunkowego), od których Grecja musi się uwolnić - dodał Kuwelis. Trzy ugrupowania Oczekuje się, że jego dysponujące 19 mandatami w 300-osobowym parlamencie ugrupowanie wejdzie do nowego rządu większościowego, który zamierzają utworzyć zwycięzca niedzielnych wyborów, konserwatywna Nowa Demokracja i socjalistyczny ruch PASOK. Oba te ugrupowania posiadają co prawda arytmetyczną większość parlamentarną, ale zależy im na utworzeniu szerszej koalicji, wzmacniającej demokratyczną legitymację rządu w obliczu wywołanych programem oszczędnościowym społecznych napięć.

Szef Nowej Demokracji Antonis Samaras poinformował w poniedziałek o dojściu do porozumienia z liderem PASOK-u Ewangelosem Wenizelosem w sprawie nowego rządu. Wenizelos jednak nie potwierdził osiągnięcia porozumienia. Powiedział jedynie, że konieczne jest utworzenie "do jutra (wtorku) rządu odpowiedzialności narodowej" pod egidą prezydenta Karolosa Papuliasa. Grecka konstytucja stanowi, że zwycięska partia ma trzy dni na utworzenie koalicji rządowej. Potem próby podejmują kolejno następne dwie partie, które uzyskały najlepszy wynik w wyborach. Samaras otrzymał w poniedziałek od prezydenta Papuliasa zadanie utworzenia nowego rządu. Jeśli mu się nie uda, prawo to otrzyma skrajnie lewicowa koalicja SYRIZA i jej lider Aleksis Cipras.

Autor: jak\mtom\k / Źródło: PAP

Raporty: