"Mamy reset stosunków"


Bez entuzjazmu, ale pochlebnie - tak prasa rosyjska pisze o stosunkach Rosji z Polską, komentując czwartkową wizytę ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa w Polsce. - Oba kraje (...) zamierzają na serio zresetować swoje relacje - pisze "Kommiersant". O "resecie" stosunków i znacznej poprawie w relacjach polsko-rosyjskich wspomina też "Rossijskaja Gazieta".

Rządowa "Rossijskaja Gazieta" pisze dzisiaj, że "oba kraje wyraźnie są gotowe, jednak nie do końca wiadomo, do czego". Dziennik wyjaśnia, że "Moskwie i Warszawie - z jednej strony - udało się przenieść problematykę historyczną na płaszczyznę stricte naukową i moralną". - Z drugiej - Polska nie zrezygnowała z rozmieszczenia na swoim terytorium elementów tarczy antyrakietowej USA, którą w Moskwie wielokrotnie określano jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Rosji"

Dziennik podkreśla, że "nikt nie obiecywał rozwiązania z marszu spornych problemów, które gromadziły się latami". - Strony na razie są zadowolone z samego demonstrowania pragnienia dokonania ostatecznego "resetu" (w stosunkach rosyjsko-polskich) - wskazuje.

"Rossijskaja Gazieta" odnotowuje, że "jeszcze niedawno z Polski pod adresem Rosji dochodziły tylko oskarżenia o imperialne ambicje". - Poprawa sytuacji nastąpiła z chwilą, gdy premierem Polski został Donald Tusk - zaznacza.

Moskwa nie ma pretensji o Zakajewa

Moskiewski dziennik zauważa też, że "Polska powitała rosyjskiego dyplomatę jedną dobrą i jedną złą nowiną". - W przeddzień przyjazdu Ławrowa do Warszawy polski rząd zatwierdził nową umowę gazową z Moskwą. A zła wiadomość napłynęła z warszawskiego Sądu Apelacyjnego, który umorzył sprawę aresztowania czeczeńskiego terrorysty Ahmeda Zakajewa- wyjaśnia.

Powołując się na "wysoko postawione źródło w rosyjskiej delegacji" dziennik "Rossijskaja Gazieta" informuje, że w sprawie Zakajewa "strona rosyjska nie ma żadnych pretensji do władz wykonawczych Polski, które działały absolutnie adekwatnie i profesjonalnie". - Co więcej - w polskim MSZ dano do zrozumienia, że Zakajew już nigdy nie zostanie wpuszczony na terytorium Polski - pisze dziennik.

"Kłóciły się z byle powodu, a teraz rozpoczęły zbliżenie"

Z kolei "Kommiersant" przypomina, że "jeszcze niedawno Moskwa i Warszawa kłóciły się z byle powodu, a teraz rozpoczęły zbliżenie, w wyniku którego Polska z przeciwnika może przemienić się w takiego samego sojusznika Rosji jak Niemcy i Francja".

Gazeta podkreśla, że "zakrojony na wielką skalę reset (w stosunkach dwustronnych) rozpoczął się po kwietniowej tragedii, gdy w katastrofie lotniczej pod Katyniem zginął polski prezydent Lech Kaczyński". - Obecnie strony radykalnie ożywiły polityczne kontakty - pisze.

"Kommiersant" zauważa, że na początku grudnia prezydent Rosji po raz pierwszy od ośmiu lat złoży oficjalną wizytę w Polsce. - Oba kraje, jak na to wygląda, na serio zamierzają "zresetować" swoje relacje. W każdym razie nie przeszkodziła ich zbliżeniu odmowa polskiego sądu wydania Moskwie czeczeńskiego emisariusza Ahmeda Zakajewa, który niedawno przyjechał do Polski na kongres Czeczenów, ani rozpoczęty w Warszawie w ubiegłym tygodniu proces Tadeusza A., oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji - pisze.

Ławrow przyleciał TU-154 M

"Kommiersant" zwrócił uwagę, że Ławrow przyleciał do Warszawy samolotem Tu-154M. - Ten model rosyjskiej maszyny jest teraz dobrze znany każdemu Polakowi - w takim samym samolocie w kwietniu zginął koło Smoleńska prezydent Polski Lech Kaczyński z małżonką Marią.

"Wremia Nowostiej" koncentruje się z kolei na posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Rosyjsko-Polskiej, któremu przewodniczyli Ławrow i szef dyplomacji Polski Radosław Sikorski. - Wcześniej uzgodniono, że tym razem dyskusja dotyczyć będzie trzech aspektów współpracy: problemów gospodarczych, kulturalnych i granicznych - relacjonuje gazeta.

- Dwustronna wymiana handlowa w tym roku przekroczyła już 14 mld dolarów. To prawie o 50 proc. więcej niż w 2009 roku. W fazę realizacyjną wchodzi idea utworzenia centrów dialogu i porozumienia w Polsce i Rosji. W końcu roku otwarte zostanie spełniające wszystkie współczesne wymogi przejście graniczne Mamonowo-Grzechotki, na granicy rosyjskiego obwodu kaliningradzkiego i polskiego województwa warmińsko-mazurskiego - podaje "Wremia Nowostiej".

Dziennik zaznacza, że uruchomienie przejścia, to "krok zmierzający do rozszerzenia ruchu przygranicznego, a w niedalekiej przyszłości - do wymiany bezwizowej między sąsiadami, obejmującej nie tylko strefę przygraniczną, ale także miasta Kaliningrad i Olsztyn".

CZYTAJ O PODPISANIU POLSKO -ROSYJSKIEJ UMOWY GAZOWEJ

Źródło: PAP, lex.pl