Mają myśliwiec V generacji


Rosyjskie lotnictwo w końcu pokazało światu swoje najnowsze dziecko - niewykrywalny dla radarów rosyjski myśliwiec piątej generacji. W piątek samolot przeszedł pomyślnie swój pierwszy lot.

Myśliwiec o oznaczeniu fabrycznym T-50 jest pierwszym całkowicie nowym samolotem wojskowym zbudowanym w Rosji od czasu upadku Związku Radzieckiego.

Jego pierwszy lot trwał 45 minut. Podobna zewnętrznie do amerykańskiego myśliwca piątej generacji F-22 Raptor maszyna wystartowała z zakładowego lotniska w Komsomolsku nad Amurem na rosyjskim Dalekim Wschodzie.

"Łatwy i wygodny"

- Samolot sprawował się bardzo dobrze. Spełnił wszystkie nasze oczekiwania związane z pierwszym lotem. Premiera zakończyła się sukcesem - oświadczyła w telewizji Rossija 24 rzeczniczka konstruktora, firmy Suchoj.

Cytowany w komunikacie Suchoja pilot doświadczalny Siergiej Bogdan potwierdził, że sterowanie samolotem jest "łatwe i wygodne".

Amerykanie nie mają się czego bać

Zdaniem analityków, dopiero za pięć do siedmiu lat rosyjskie siły zbrojne będą dysponowały samolotami nowej generacji, które postrzegane są jako odpowiedź na rozwój amerykańskich technologii wojskowych w lotnictwie.

Według niezależnego eksperta lotniczego Aleksandra Golca, w T-50 zamontowano silniki starego typu, a jedynym atutem nowego samolotu jest utrudnione wykrywanie go przez radar. Przedstawiciele władz mają nadzieję, że maszyna wejdzie do służby w 2015 roku.

Inauguracyjny lot amerykańskiego prototypu F-22 odbył się w 1990 roku, a pierwszy egzemplarz seryjny wystartował w siedem lat później. Z powodów oszczędnościowych Kongres USA ograniczył produkcję myśliwca do 187 sztuk, z których do sierpnia ub.r. dostarczono 145.

Źródło: PAP