Lewandowski bierze budżet. "Polska ma czego chciała"

Aktualizacja:

- Dokonało się to, co miało się dokonać. Polska osiągnęła swoje cele. Rozpoczyna się okres odpowiedzialności - mówił TVN24 Janusz Lewandowski, który został nowym unijnym komisarzem ds. budżetu. Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso ogłosił w piątek przed południem rozdział tek.

Polska nauczyła się zdobywać cele. Jesteśmy istotnym graczem na tej europejskiej arenie lewandowski

Jose Manuel Barroso o rozdziale tek w KE
Jose Manuel Barroso o rozdziale tek w KETVN24
Wypych: Cieszymy się, choćkorki od szampana nie strzelały
Wypych: Cieszymy się, choćkorki od szampana nie strzelałyTVN24
Czarnecki: To jedna z najsłabszych tek ekonomicznych
Czarnecki: To jedna z najsłabszych tek ekonomicznychTVN24
Dowgielewicz: Dobrze zrównoważona Komisja
Dowgielewicz: Dobrze zrównoważona KomisjaTVN24

Teka komisarza ds. budżetu dla Janusza Lewandowskiego jest zaskoczeniem, bo polskiego eurodeputowanego już 24 listopada (w nieoficjalnym dokumencie) przypisano do przemysłu. Jednak do końca nie było pewne, czy szef KE nie zmieni zdania.

- Obie teki są mocnymi tekami – mówił korespondent TVN24 w Brukseli Leszek Jarosz. – Diabeł tkwi w szczegółach. Wszystko będzie zależało od tego, jak dokładnie rozkładają się kompetencje komisarzy – dodał. - Na pewno Polacy nie mają tutaj powodów do niezadowolenia – podsumował rozdział tek.

Uważany za najbardziej prestiżowy, rynek wewnętrzny poszerzony o podatki, przypadł francuskiemu politykowi UMP Michelowi Barnierowi, natomiast niemiecki polityk CDU Guenther H. Oettinger jest desygnowany na komisarza ds. energii.

Lewandowski: rozpoczyna się okres odpowiedzialności

W rozmowie z TVN24 Janusz Lewandowski przypomniał, że Polska celowała w dwie funkcje europejskie: chciała mieć przewodniczącego Parlamentu Europejskiego oraz mieć wpływ na finanse Unii Europejskiej. - Dzięki m.in. bardzo dobrej współpracy między premierem Tuskiem a przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, nasze cele stały się faktem - mówił.

Lewandowski mówił również o najważniejszych wyzwaniach, jakie przed nim stoją. - Nawiększym wyzwaniem jest to, by tak ukształtować finanse unijne, (...) aby ciągle dwie części, Wschód z Zachodem - kiedyś podzielone, zespalały się - podkreślił.

Wcześniej w rozmowie telefonicznej z TVN24, Lewandowski przekonywał, że objęcie przez niego funkcji komisarza ds. budżetu było „nieformalnie przyrzeczone w bardzo partnerskich rozmowach prowadzonych między przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso a premierem Donaldem Tuskiem”. – Polska nauczyła się zdobywać cele. Jesteśmy istotnym graczem na tej europejskiej arenie – oświadczył Lewandowski.

Jak dodał, jego zadaniem będzie „zadbanie o sensowną równowagę budżetową”. – Proszę zauważyć, że jedna część Europy płaci, a druga korzysta. Najważniejsze jest takie racjonalne ukształtowanie finansów, aby Europa zespalała się – dodał Lewandowski.

Polityk przypomniał też, że mandat komisarza jest mandatem europejskim. – Ale moja wrażliwość pozostaje nad Wisłą – zapewnił.

Prezydent się cieszy

Prezydencki minister Paweł Wypych powiedział TVN24, że Lech Kaczyński cieszy się z teki dla Lewandowskiego. - To jest bardzo dobra wiadomość dla Polski. Pan prezydent z ogromną satysfakcją przyjmuje każdą wiadomość, że Polacy obejmują ważne stanowiska w Unii Europejskiej i że Polska jest właściwie doceniona we Wspólnocie - podkreślił Wypych. I dodał: - Może nie jest to najważniejsza komisja, ale na pewno Janusz Lewandowski odpowiedzialny za unijny budżet to dobra wiadomość.

Czarnecki: dostaliśmy słabą tekę

Na "słabość" teki Lewandowskiego zwrócił uwagę eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki. - Nie jest to teka najbardziej istotna, ponieważ największy wpływ na budżet mają kraje członkowskie UE, a nie komisja ds. budżetu – ocenił.

Jego zdaniem znacznie ważniejsze, jeśli chodzi o ekonomię, są teki "rynku wewnętrznego, konkurencji, przemysłu czy energii". - To jest słaba teka i wydaje mi się, że Lewandowski zasłużył na dużo więcej – podsumował Czarnecki.

Janusz Lewandowski odnosząc się do tych zarzutów powiedział, że "przyczyny celowania w budżet mogą być niezrozumiałe dla Ryszarda Czarneckiego". - Sądzę, że dla ludzi odpowiedzialność za finanse w Unii jest doskonale zrozumiała - dodał Lewandowski.

Zdjęcie rodzinne UE

- Myślę, że Jose Manuel Barroso dobrze zrównoważył te teki, bo to nie jest tak, że duże kraje dostały wszystkie atrakcyjne teki, nie jest tak, że wszystkie małe kraje dostały mało atrakcyjne teki. Jest dobra równowaga – powiedział sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz.

- Cieszę się także z tego, że udało się w tej nowej Komisji znaleźć aż 9 kobietom – ocenił. – Mam nadzieję, że to będzie dobry trend, który będzie kontynuowany, bo UE nie może na zdjęciach występować w postaci 26 mężczyzn w szarych garniturach i jednej ewentualnie kobiety – podsumował.

7 wiceprzewodniczących

Jose Manuel Barroso ogłosił, że w nowej Komisji Europejskiej będzie aż siedmiu wiceprzewodniczących, w tym trzy kobiety. Są to: Brytyjka baronessa Catherine Ashton (szefowa unijnej dyplomacji), Hiszpan Joaquin Almunia (konkurencja), Estończyk Siim Kallas (transport), Holenderka Neelie Kroes (społeczeństwo i technologie cyfrowe), Luksemburka Viviane Reding (sprawiedliwość i prawa podstawowe), Włoch Antonio Tajani (przemysł i przedsiębiorczość) i Słowak Marosz Szefczovicz (administracja).

Pełny skład

W nowym składzie KE ogłoszonym przez Jose Manuela Barroso będzie 27 osób. Oto pełna lista kandydatów.

Z Austrii - Johannes Kahn (polityka regionalna), z Belgii - Karel De Gucht (handel), z Bułgarii Rumiana Żelewa (pomoc humanitarna), z Cypru - Andrulla Wasiliu (edukacja, kultura, wielojęzyczność), z Czech Sztefan Fuele (rozszerzenie i polityka sąsiedzka), z Danii Connie Hedegaard (polityka klimatyczna), z Estonii Siim Kallas (transport), z Finlandii Olli Rehn (polityka gospodarcza i monetarna), z Francji Michel Barnier (rynek wewnętrzny), z Niemiec Guenther H. Oettinger (energia), z Grecji Maria Damanaki (rybołówstwo), z Węgier Laszlo Andor (zatrudnienie i polityka socjalna), z Irlandii Maire Geoghegan Quinn (badania i innowacje), z Włoch Antonio Tajani (przemysł i przedsiębiorczość), z Łotwy Andris Piebalgs (rozwój), z Litwy Algirdas Szemeta (podatki i cła), z Luksemburga Viviane Reding (sprawiedliwość i prawa podstawowe), z Malty John Dalli (zdrowie i ochrona konsumentów), z Holandii Neelie Kroes (społeczeństwo i technologie cyfrowe), z Polski Janusz Lewandowski (budżet UE), z Rumunii Dacian Ciolos (rolnictwo), ze Słowacji Marosz Szefczovicz (administracja), ze Słowenii Janez Potocznik (środowisko), z Hiszpanii Joaquin Almunia (konkurencja), ze Szwecji Cecilia Malmstroem (sprawy wewnętrzne). Ponadto w skład komisji wchodzi w randze wiceprzewodniczącej Catherine Ashton.

Zatwierdzenie w styczniu

W dniach 11-15 stycznia odbędą się przesłuchania kandydatów na komisarzy przez eurodeputowanych, tak by głosowanie w sprawie zatwierdzenia składu nowej KE (jako całości, a nie poszczególnych komisarzy) odbyło się 26 stycznia, a nowa KE mogła rozpocząć pracę od 1 lutego.

Gdyby jakiś komisarz nie spodobał się europosłom i trzeba było szukać nowego kandydata, możliwe będzie przeprowadzenie "dogrywki" głosowania na tzw. minisesji PE w Brukseli pod koniec stycznia.

Komisja Europejska jest ciałem wykonawczym Unii Europejskiej. Odpowiada za bieżącą politykę Unii i zarządza jej budżetem. Od 1 listopada 2004 roku na jej czele stoi Portugalczyk Jose Manuel Barroso.

Źródło: PAP