"Nikt" i "nigdy". Kreml zaprzecza, by wspierał Salviniego


Kreml nie udzielił nigdy żadnego wsparcia włoskim partiom bądź politykom - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W rozmowie z Ansą nie wykluczył współpracy ze stroną włoską w śledztwie w sprawie opisywanego przez media finansowania Ligi.

- Jak już powiedzieliśmy; nikt z nas z Rosji nie udzielił nigdy finansowego wsparcia żadnemu politykowi czy partii we Włoszech. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości - oznajmił rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.

- Jest podstawa prawna do współpracy, która może zostać uruchomiona w każdym momencie na prośbę stron – odpowiedział na pytanie włoskiej agencji prasowej o możliwość współpracy między Rosją a Włochami w celu wyjaśnienia nagłośnionej przez media w USA i Włoszech sprawy rozmów prowadzonych w Moskwie na jesieni zeszłego roku na temat planów finansowania Ligi przez Rosjan.

Negocjacje te według doniesień prowadził Gianluca Savoini ze stowarzyszenia Lombardia-Rosja. To bliski współpracownik wicepremiera i lidera Ligi Matteo Salviniego.

Śledztwo w sprawie finansowania partii Salviniego

Amerykański portal BuzzFeed ujawnił, że ma nagranie spotkania i wyjaśnił, że jego uczestnicy omawiali warunki kontraktu, którego celem było potajemne przekierowanie dziesiątek milionów dolarów na rzecz Ligi i jej kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Miała to być suma sięgająca 65 mln USD. Nie jest jasne, czy zawarto ostatecznie porozumienie w tej sprawie.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura w Mediolanie pod kątem międzynarodowej korupcji. W poniedziałek Savoini został wezwany na przesłuchanie, ale, jak podały włoskie media, odmówił złożenia wyjaśnień.

Politycy opozycji na czele z centrolewicową Partią Demokratyczną domagają się tego, aby Salvini w parlamencie wyjaśnił okoliczności tej sprawy. Opowiada się za tym także koalicjant Ligi - Ruch Pięciu Gwiazd, mając wsparcie premiera Giuseppe Contego.

We wtorek Salvini po raz pierwszy zadeklarował, że odpowie na pytania dotyczące tej sprawy podczas interpelacji w parlamencie. Nie poinformował, kiedy miałoby to nastąpić.

Autor: asty\mtom / Źródło: PAP