Koncert dla Wenezueli. Ma przynieść miliony dochodu


W kolumbijskim mieście Cucuta położonym w pobliżu granicy z Wenezuelą rozpoczął się koncert charytatywny na rzecz tego kraju. W imprezie, która ma przynieść 100 milionów dolarów dochodu, uczestniczą Juan Guaido i prezydent Kolumbii Ivan Duque.

Guaido przybył do Kolumbii wbrew nałożonemu na niego sądowemu zakazowi opuszczania terytorium Wenezueli. Koncert został zorganizowany i sfinansowany przez brytyjskiego miliardera Richarda Bransona.

Charytatywna impreza w mieście Cucuta, który odbywa się kilkaset metrów od mostu granicznego Tienditas, łączącego to kolumbijskie miasto z wenezuelską Urenią, odbywa się z udziałem gwiazd latynoskiej muzyki. Występują Kolumbijczyk Carlos Vives, hiszpański wykonawca Miguel Bose, Juan Luis Guerra z Dominikany oraz Portorykańczyk Luis Fonsi.

W tym samym czasie po drugiej stronie granicy odbywa się zaimprowizowany koncert dla 2,5 tysiąca widzów - zwolenników prezydenta Nicolasa Maduro. Obecny na nim korespondent agencji AFP podał, że występy zostały zorganizowane pod hasłem "Nie dla wojny!".

Na scenie umieszczono olbrzymi portret Hugona Chaveza, lewicowego prezydenta Wenezueli w latach 1999-2013 i mentora Nicolasa Maduro. W tym prorządowym koncercie występują artyści wenezuelscy.

Rząd Maduro blokuje pomoc humanitarną

Guaido, który 23 stycznia na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Maduro ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju, przybył do Kolumbii nie tylko na koncert, ale i po to, aby wspólnie z sympatykami wenezuelskiej opozycji przetransportować do kraju setki ton międzynarodowej pomocy humanitarnej, która utknęła w Cucucie.

Żywność oraz środki medyczne od kilku dni znajdują się w tamtejszym porcie, ponieważ reżim prezydenta Nicolasa Maduro, który wciąż kontroluje armię i aparat przemocy, odmówił ich przyjęcia.

Oficjalne Caracas twierdzi, że pod tym pretekstem Stany Zjednoczone oraz inni sojusznicy wenezuelskiej opozycji chcą dokonać w Wenezueli przewrotu stanu. Aby temu przeciwdziałać, władze Wenezueli zamknęły granice państwa.

Zaostrza się sytuacja na granicy z Brazylią. W piątek doszło do incydentów na zablokowanych przejściach granicznych na wenezuelsko-brazylijskim pograniczu.

Zginęły co najmniej dwie osoby, a 15 zostało rannych. Do starć doszło, gdy lokalna ludność próbowała zablokować wojskowy konwój.

Autor: akw//plw / Źródło: PAP

Raporty: