Indie czują oddech Chin


Indie muszą być przygotowane na nowe, pewne siebie Chiny, które szukają dla siebie przyczółka w Azji Południowej - oświadczył indyjski premier Manmohan Singh, cytowany przez dziennik "Times of India".

- Chiny chciałyby mieć przyczółek w Azji Południowej i musimy zastanowić się nad tą rzeczywistością - ostrzegał Singh. Dodał, że wśród Chińczyków panuje "nowa pewność siebie". - Trudno jest przewidzieć, w którą stronę to pójdzie. Ważne jest więc, by być przygotowanym - oświadczył premier.

Chiny mogą wykorzystać "miękkie podbrzusze" Indii, czyli Kaszmir, a także Pakistan, by utrzymywać Indie na niskim poziomie równowagi. Manmohan Singh, premier Indii

"Miękkie podbrzusze"

"Times of India" przytacza również słowa Singha, który powiedział, że Chiny mogą wykorzystać "miękkie podbrzusze" Indii, czyli Kaszmir, a także Pakistan "by utrzymywać Indie na niskim poziomie równowagi".

Od 1947 roku, czyli od uzyskania niepodległości przez Indie i Pakistan, oba graniczące ze sobą i uzbrojone w broń atomową kraje wysuwają swe roszczenia do Kaszmiru. Kraje stoczyły już trzy wojny.

Dyplomatyczne spory

W ciągu ostatnich dwóch lat pomiędzy Chinami i Indiami regularnie dochodziło do potyczek dyplomatycznych. Jak podkreśla agencja Reutera, pomimo 30-krotnego wzrostu wymiany handlowej od 2000 roku sytuacja ta pokazuje, że same powiązania gospodarcze nie wystarczą, by rozwiązać sporną kwestię granic i unormować rywalizację na arenie międzynarodowej.

W ubiegłym miesiącu Indie skrytykowały odmowę wydania przez Chiny wizy indyjskiemu generałowi, który dowodził wojskami w Kaszmirze. Następnie Delhi oświadczyło, że niepokoją je rosnące wpływy Pekinu w regionie Oceanu Indyjskiego.

Źródło: PAP