Gaz, pałki i kamienie. Europa sparaliżowana przez protesty i strajki

Aktualizacja:

W środę w całej Europie trwają strajki przeciwko posunięciom oszczędnościowym i reformom ekonomicznym. We Włoszech doszło do starć policji ze studentami i uczniami. W ruch poszły kamienie, petardy i świece dymne. Służby odpowiedziały gazem łzawiącym i pałkami. Podobnie było w Hiszpanii, gdzie aresztowano 42 osoby. W Belgii i Portugalii trwa tymczasem strajk generalny. Protestują też Grecy i Polacy.

W Hiszpanii w starciach z policją i w trakcie przepychanek na ulicach głównych miast 15 osób zostało rannych, a 42 aresztowano - podało w środę hiszpańskie MSW. Policja użyła pałek do rozpędzenia tłumu.

Gorąco w Hiszpanii

Według głównej centrali związkowej UGT w środowej akcji, już drugiej w tym roku, uczestniczy niemal 100 proc. zatrudnionych w przemyśle motoryzacyjnym, energetycznym, stoczniowym i budowlanym.

W Barcelonie grupy związkowców podpalały opony przed wejściem na rynek handlu hurtowego Mercabarna. Z kolei w Madrycie setki młodych ludzi już od północy przy dźwiękach syren i gwizdków blokowały główne arterie. Skandowali: "Strajk generalny" i "Nie boimy się".

Przedstawicielka MSW poinformowała, że zużycie energii elektrycznej, co jest wskaźnikiem aktywności przemysłowej, spadło w środę o 11 proc. w stosunku do wartości w zwykły dzień roboczy. Jej zdaniem strajk jest prawie niewidoczny np. w handlu.

W środę utrzymany jest minimalny poziom usług w transporcie, obowiązujący w podobnych sytuacjach. Kursuje 30 proc. pociągów podmiejskich i 20 proc. pociągów obsługujących dalsze połączenia.

Pod koniec dnia w Madrycie planowane są dwie wielkie manifestacje - jedna zwołana przez związkowców, a druga z inicjatywy ruchu oburzonych.

W pogrążonej w kryzysie Hiszpanii, gdzie bezrobocie wzrosło do ponad 25 proc., to już drugi strajk generalny od dojścia do władzy niemal rok temu konserwatywnego rządu Mariano Rajoya. Naciskany przez europejskich partnerów rząd Rajoya musi do 2014 roku znaleźć oszczędności w wysokości 150 miliardów euro.

Belgia stoi w miejscu

Z kolei w Belgii trwa 24-godzinny strajk pracowników kolei, który doprowadził do wstrzymania wielu połączeń krajowych i zagranicznych. Nie kursuje m.in. pociąg dużych prędkości między Belgią a Niemcami, a na trasach łączących Belgię z Francją i Holandią spodziewane są opóźnienia. Normalnie funkcjonuje jedynie pociąg Eurostar do Anglii.

W środę rano w Walonii na południu kraju nastąpił całkowity paraliż transportu kolejowego, a we Flandrii kursują tylko nieliczne pociągi - podała agencja Belga. W stolicy kraju, Brukseli, tramwaje i autobusy nie wyjechały z zajezdni - informuje radio RTBF.

Bijatyki we Włoszech

W Rzymie i Mediolanie doszło z kolei do ciężkich starć manifestujących uczniów i studentów z policją. W centrum Wiecznego Miasta manifestanci starli się z policją podczas marszu w kierunku kancelarii premiera, Palazzo Chigi. Obrzucili funkcjonariuszy kamieniami. Kilku policjantów zostało rannych.

Wtedy policja przy pomocy ciężkich wozów i gazów łzawiących podjęła próbę rozproszenia manifestantów, rzucających butelkami, petardami i świecami dymnymi. Panika wybuchła zarówno wśród kierowców uwięzionych w dymie i w korku samochodach, jak i nieletnich manifestantek, uciekających przed policją.

W innych włoskich miastach na ulie też wyszły tysiące młodych ludzi pod hasłami: "Szkoła należy do wszystkich" i "Nie dla wyprzedaży szkoły publicznej". Studenci, których osobny pochód wyruszył spod uniwersytetu La Sapienza, trzymali wielki transparent: "Jesteśmy zbuntowaną Europą. Nie jesteśmy wam nic winni".

W Mediolanie studenci i uczniowie szkół średnich obrzucili kamieniami i farbami witryny banków. Interweniowały siły policji. W Turynie wraz z młodzieżą szli w pochodzie nauczyciele. Niektórzy jego uczestnicy rzucali jajkami i świecami dymnymi.

W całych Włoszech zorganizowano około 100 demonstracji. Obok młodzieży szkolnej i uniwersyteckiej uczestniczyli w niej również pracownicy budżetówki, między innymi transportu i służby zdrowia.

Grecki urzędnik robi sobie wolne

W Grecji pracownicy sektora publicznego na kilka godzin odeszli od stanowisk pracy. Na czas strajku zamknięte zostałī szkoły i ministerstwa, a dziennikarzew tym czasie nadawali tylko wiadomości dotyczące protestów odbywających się tego dnia w Europie.

Koło południa w centrum Aten rozpoczęła się też zaplanowana demonstracja przeciw rządowej polityce drakońskich oszczędności.

Paraliż Portugalii

W całej Portugalii od północy trwa strajk generalny. Do 24-godzinnego protestu przystąpili w pierwszej kolejności strażacy, metro oraz pracownicy kolei i promów na rzece Tag.

We wtorek przed północą stanęło metro w Lizbonie. Jego pracownicy ogłosili strajk na dwie godziny przed planowanym zamknięciem czterech linii. Przed północą ograniczono ruch pociągów podmiejskich oraz dalekobieżnych na terenie Portugalii.

Komunikacji zastępczej nie zapewniono również w transporcie miejskim w Lizbonie oraz Porto, gdzie po północy z zajezdni nie wyjechały autobusy.

Polska też wyszła na ulice

W Polsce pięć pikiet zorganizowało w środę OPZZ. Związkowcy demonstrowali w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu i Katowicach. Protestuje także Sierpień '80.

W środę z inicjatywy Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (ETUC) obchodzony jest europejski dzień akcji związków zawodowych i solidarności na rzecz kontraktu socjalnego dla Europy.

Autor: adso//bgr/ ola,mtom / Źródło: PAP