Ekspert CIA: Chiny prowadzą cichą zimną wojnę przeciwko USA


Chiny wykorzystują wszystkie dostępne zasoby, by zastąpić USA w roli wiodącej potęgi na świecie i prowadzą cichą "zimną wojnę" przeciw Stanom Zjednoczonym - ocenił wysoki rangą ekspert amerykańskiego wywiadu (CIA) Michael Collins w wystąpieniu na forum bezpieczeństwa w Aspen w USA.

Pekin nie chce doprowadzić do wojny, ale obecny komunistyczny rząd prezydenta Xi Jinpinga stara się na wielu frontach subtelnie podkopywać pozycję Stanów Zjednoczonych. Sposób działania chińskiego rządu jest inny od metod, jakimi w tym samym celu posługuje się Rosja - wskazał w piątek Michael Collins, specjalista Centralnej Agencji Wywiadowczej do spraw Azji Wschodniej, na forum bezpieczeństwa w Aspen, w stanie Kolorado.

Innymi działaniami

- Powiedziałbym, że ich [Chin - red.] działania zasadniczo równają się zimnej wojnie - nie tej zimnej wojnie [którą znamy z historii - red.], ale działaniom spełniającym definicję takiego rodzaju konfliktu - podkreślił.

Agencja informacyjna AP przypomina, że obawy budzi nie tylko spór handlowy o cła między Stanami Zjednoczonymi i Chinami, ale także podejmowane przez Pekin próby kradzieży wiedzy i badań technologicznych prowadzonych w USA. Ponadto chińskie siły zbrojne są rozwijane i modernizowane, a Chiny budują infrastrukturę wojskową na wyspach Morza Południowochińskiego na obszarach, do których roszczenia terytorialne zgłaszają także inne kraje regionu.

- Powiedziałbym, że to jak Krym Wschodu - mówił Collins, porównując chińską politykę faktów dokonanych do niezgodnej z prawem międzynarodowym i potępianej przez Zachód aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję.

Kolejne ostrzeżenie

Collins nie jest pierwszym wysoko postawionym przedstawicielem władz amerykańskich, który ostrzegał w Aspen przed zagrożeniami ze strony Chin.

W środę dyrektor FBI Christopher Wray ocenił, że z punktu widzenia służb kontrwywiadowczych Chiny stanowią największe i różnorodne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych. Dodał, że śledztwa prowadzone przez FBI w sprawie szpiegostwa przemysłowego we wszystkich 50 stanach kraju wskazują na udział Państwa Środka. - Skala tych działań, ich powszechność i waga to coś, czego w mojej opinii USA nie mogą lekceważyć - wskazał.

Przed coraz bardziej agresywną postawą Chin ostrzegał także dyrektor Wywiadu Narodowego USA Dan Coats. W jego ocenie Stany Zjednoczone muszą przeciwstawić się przede wszystkim podejmowanym przez Pekin próbom kradzieży tajemnic firmowych i wyników badań naukowych.

Z kolei Susan Thornton, wysoka przedstawicielka Departamentu Stanu do spraw regionu Azji Wschodniej i Pacyfiku oceniła, że uczulanie opinii publicznej na działania setek tysięcy chińskich studentów i grup na uczelniach wyższych w Stanach Zjednoczonych może być jednym ze sposobów na redukowanie potencjalnego zagrożenia ze strony Państwa Środka.

Również ona przestrzegła przed lekceważeniem szkodliwych działań Chin w obliczu zagrożenia ze strony Rosji.

Autor: ad//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Kyodo/MAXPPP/Forum