Czwarty wymiar nadchodzi Poszerz swoją rzeczywistość

Augmented Reality czyli poszerzona rzeczywistość
Augmented Reality czyli poszerzona rzeczywistość
metaio.com, layar.com, wikitude.org, acrossair.com
Augmented Reality czyli poszerzona rzeczywistośćmetaio.com, layar.com, wikitude.org, acrossair.com

Wyobraź sobie, że jesteś Terminatorem. Widzisz świat dookoła, ale uzupełniony o wirtualne linki, które dostarczają ci informacji o tym, co masz przed oczami. Na ulicy wyświetlą się strzałki, które zaprowadzą cię do metra, a wirtualna chmura wokół batonika w sklepie pokaże ci jego skład. Czyste science-fiction? Niekoniecznie - taka technologia już istnieje i właśnie przenosi się z laboratoriów na nasze komputery i komórki.

Augmented Reality najkrócej można opisać jako połączenie rzeczywistości z generowanym na żywo wirtualnym obrazem Krzysztof Piwowar o AR

 
Nowa technologia może pomóc mechanikom i inżynierom - naprawa silnika samochodu przy pomocy okularów AR/ fot. bmw.com 
Poszerzona rzeczywistość w akcji/www.metaio.com
Poszerzona rzeczywistość w akcji/www.metaio.com
 
AR w edukacji - książki, które dzięki internetowej kamerze stają się wirtualne/ fot. wired.com 
 
Wirtualne modele pomogą na lekcjach biologii/ fot. metaio.com 

Poszerzona rzeczywistość uzupełni nasz świat i ułatwi nam korzystanie z komputera Michał Bartosik o AR

 
Dla wszystkich zagubionych w mieście - aplikacja AR na obraz miasta nakłada strzałki kierujące do metra/ fot.acrossair.com 
 
Dzięki poszerzonej rzeczywistości zobaczysz opisany świat w twojej komórce/ fot. wikitude.org 

Daje ona możliwość uzupełniania obiektów istniejących w otaczającym nas świecie o informacje wyświetlane w graficznej, wirtualnej formie na ekranie komputera, telefonu komórkowego czy specjalnych okularów.

W mieście i w muzeum jak Terminator

Nowa technologia ma już wkrótce pomóc nam w codziennym życiu. Jesteś w centrum nieznanego miasta, nie masz mapy i pojęcia jak dojść do najbliższej stacji metra? Teraz to nie katastrofa – wystarczy, że wyjmiesz z kieszeni swojego iPhona (lub inny telefon z wbudowaną kamerą), skierujesz na chodnik, a na wyświetlaczu zobaczysz półprzezroczyste graficzne strzałki, które bezbłędnie wskażą ci drogę.

A może chciałbyś w muzeum dowiedzieć się czegoś więcej o nieznanym obrazie? Gdy obejrzysz go przez komórkę, na ekranie pojawi się szczegółowy opis dzieła, a nawet krótkie wideo, w którym autor opowie o jego powstaniu. Augmented Reality przyda się też w sklepie. Wystarczy, że produkt - chociażby pudełko z klockami Lego - przyłożysz do specjalnego ekranu, a twoim oczom ukaże się wirtualny model prezentujący, jak będą wyglądać klocki po złożeniu.

„Zabawki” dla wybranych

Do niedawna takie „zabawy” mogły cieszyć oko nielicznych programistów, którzy nową technologię rozwijali na potrzeby bardzo konkretnych projektów. – Jednym z pierwszych zastosowań AR była pomoc dla konstruktorów silników Boeingów – mówi Krzysztof Piwowar.

– Przeciętny mechanik nie mógł poradzić sobie z ich skomplikowaną budową, dlatego opracowano specjalny prototyp okularów. Na ich szkłach wyświetlały się graficzne informacje, które instruowały ludzi, co mają dalej robić lub za jaką cześć chwycić - opisuje Piwowar. Kilka lat później pomysł podchwyciło BMW, które pokazało światu, jak może wyglądać praca z silnikiem ich samochodów, kiedy uzbroi się mechanika w podobne okulary.

Wojna na (poszerzone) zmysły

Jednak najbardziej entuzjastycznym fanem AR okazało się wojsko. – Armie na całym świecie od dawna badały możliwości poszerzonej rzeczywistości, a nawet powiedziałbym, że były źródłem rozwoju tej technologii – mówi Michał Bartosik, pracownik Centrum Zdalnego Nauczania UJ.

Przykładem mogą być Stany Zjednoczone, od kilku lat testujące system Land Warrior, który ma prowadzić do częściowego zautomatyzowania wojny. Tamtejsza armia przy pomocy AR prowadzi już regularny trening wojskowy i uzbraja żołnierzy w sprzęt, który udostępnia im świat poszerzonej rzeczywistości.

Komórkowa rewolucja

Teraz AR z wojskowych baz zaczyna się wkradać pod strzechy. Wszystko dzięki szybkiemu rozwojowi urządzeń mobilnych – Prawie każdy telefon komórkowy posiada dziś wbudowany aparat czy kamerę i może udźwignąć już wiele aplikacji AR – mówi Piwowar.

Pierwsze takie narzędzia są już dostępne dla przeciętnego użytkownika, a firmy wyprzedzają się w wymyślaniu kolejnych, bo ten rynek – jak przewidują specjaliści – będzie wkrótce prawdziwą żyłą złota.

Brytyjski Accrosair uruchomił właśnie aplikację na iPhone’a, która pomaga londyńczykom w odnalezieniu najbliższej stacji metra. Firma Mobilizy chwali się z kolei swoim Wikitude przygotowanym na telefony z systemem Google Android. Ten przewodnik nowej generacji na żywo uzupełnia fotografowany przez turystę krajobraz wirtualnymi informacjami np. o wysokości najbliższego szczytu.

Jeszcze większe możliwości daje aplikacja firmy Layar, która informacjami z internetu nasyciła Amsterdam. Celując komórką w dowolną ulicę miasta, przechodzień może zobaczyć, które z budynków są na sprzedaż, jakie menu proponuje restauracja za rogiem albo o której odjeżdża autobus z najbliższego przystanku.

Skorzystają wszyscy, zwłaszcza uczniowie

Rynek mobilny to nie jedyna branża, która przyjęła AR z otwartymi ramionami. – Reklama, e-commerce, media, medycyna, turystyka – Krzysztof Piwowar wylicza obszary, w których powstały już realizacje w poszerzonej rzeczywistości. - To jest chyba najciekawsze i obiecujące w tej technologii. Bez względu na to, w którym obszarze się poruszamy, możemy znaleźć jakąś niszę dla AR i ją wykorzystać – mówi Piwowar.

Michał Bartosik zauważa z kolei, że poszerzona rzeczywistość rysuje świetlaną przyszłość dla edukacji – Wytworzone dzięki tej technologii wirtualne modele pomogą w nauce chemii, fizyki czy biologii - mówi.

Już dziś dostępne są pierwsze książki, w których płaska ilustracja przy pomocy urządzeń obsługujących AR nabiera trójwymiarowych kształtów, ułatwiając najmłodszym przyswajanie wiedzy poprzez zabawę.

Wszyscy będziemy cyborgami?

Bartosik przyszłość AR widzi głównie w jej wyższości nad przebrzmiałą już ideą wirtualnej rzeczywistości. - Poszerzona rzeczywistość, w przeciwieństwie do swojej poprzedniczki, nie uzurpuje sobie praw do tego, żeby w jakiś sposób zastępować świat, w którym żyjemy, a właśnie to stanowiło główną przyczynę małej popularności VR. Z AR jest inaczej, ona ma nasz świat uzupełniać i ułatwiać nam korzystanie z technologii komputerowych – tłumaczy.

Niektórzy uważają, że stąd już tylko krok do diametralnej zmiany w postrzeganiu przez nas świata. - Wydaje się, że dzięki AR telefony komórkowe będą odgrywać rolę naszego dodatkowego mózgu – podsumował w BBC komercyjny rozwój nowej technologii Toshinao Sasaki, pisarz i guru internetu z Japonii.

Źródło: tvn24.pl, BBC

Źródło zdjęcia głównego: metaio.com, layar.com, wikitude.org, acrossair.com