Brytyjczycy zaczynają ciąć

 
George Osborne (z lewej) zaczyna ostre cięciaPAP/EPA

Nowy brytyjski rząd zaczyna wprowadzać w życie plan poważnego ograniczania wydatków budżetowych. Ministrowie już przedstawili propozycję cięć na kwotę 6 mld funtów. Szef resoru finansów zapowiada, że to dopiero początek.

- To pierwszy raz, kiedy ten rząd ogłosił trudne decyzje dotyczące wydatków - oświadczył minister finansów George Osborne podczas konferencji prasowej. - To nie będzie ostatni raz - zaznaczył. Projekt zakłada zmniejszenie zamówień na komputery, samochody dla ministrów i bilety lotnicze w pierwszej klasie. Minister nie powiedział, o ile zmniejszy się liczba miejsc pracy w sektorze publicznym, ale zapewnił, że większość oszczędności uzyska się dzięki nieuzupełnianiu wakatów.

Nowy, koalicyjny rząd objął władzę dwa tygodnie temu i szybko zaczął ciąć wydatki oraz ustanowił niezależny urząd nadzorujący finanse publiczne (ang. Office of Budget Responsibility). Osborne nie zapowiedział na razie podwyższenia podatków, które wielu analityków uważa za kluczową część polityki, jaką powinien przyjąć rząd. Nie założono na razie zmniejszenia wydatków na obronę, zdrowie i pomoc międzynarodową.

"Wierzchołek góry lodowej"

- Plan oszczędności ogłoszony dziś przez nowy rząd jest tylko czubkiem góry lodowej. Aby zmniejszyć deficyt budżetowy potrzebne będą znacznie większe cięcia wraz ze znaczną podwyżką podatków - uważa brytyjski ekonomista Jonathan Loynes.

Natomiast związkowcy obawiają się, że ograniczenie wydatków może spowolnić proces podnoszenia się brytyjskiej gospodarki po światowym kryzysie gospodarczym. - To nie jest dobry czas na cięcia - uważa sekretarz generalny związku TUC Brendan Barber. - Jeśli w wyniku cięć Wielka Brytania zacznie być z powrotem znoszona w kierunku recesji, deficyt tylko się pogłębi, a rynki finansowe spanikują jeszcze mocniej.

Cięcia na oko

Brytyjski rząd chce, by oszczędności stały się widoczne, dlatego zmniejsza wydatki na oficjalne samochody dla ministrów i ogranicza liczbę podróży lotniczych pierwszą klasą, dzięki czemu w budżecie ma zostać miliard funtów. - Ministrowie mają chodzić piechotą albo korzystać z transportu publicznego, kiedy jest to możliwe, lub ze wspólnych samochodów - oświadczył zastępca Osborne'a, liberalny demokrata David Laws.

Całkowite pożyczki sektora publicznego w roku rozliczeniowym kończącym się w kwietniu wyniosły 145 mld funtów. Zadłużenie brytyjskiego sektora publicznego wzrosło do 893 mld funtów, co stanowi 62 proc. PNB.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA