Amerykanie odpuszczają sobie Księżyc

 
Amerykanie nie będą lądować na KsiężycuNASA

Amerykański rząd rezygnuje z planów powrotu człowieka na Księżyc. Wszystko rozbija się o pieniądze. W budżecie, który w poniedziałek ma zostać przedstawiony Kongresowi, wykreślono planowane wcześniej fundusze na program ponownych lotów załogowych na Srebrny Glob.

Program przewidujący na 2020 rok powrót człowieka na Księżyc, stworzył poprzedni prezydent George W. Bush.

Jednak im bardziej rósł deficyt budżetowy, tym bardziej kurczyły się fundusze na ten projekt. Zresztą podobna sytuacja miała miejsce jeśli idzie o inne wyprawy statków kosmicznych poza orbitę okołoziemską.

Rakiety bez pieniędzy

Budżet przewiduje także mniejsze środki nową rakietę Ares I i kapsułę kosmiczną Orion. Zgodnie z planami NASA miały one zastąpić przeznaczone do wycofania wahadłowce kosmiczne.

Rakieta Ares I, nad którą pracowano już od czterech lat, miała przewozić załogi na krążącą wokół Ziemi międzynarodową stację kosmiczną.

Według nowej koncepcji, do orbitalnej stacji kosmicznej będą astronautów dowozić rakiety zbudowane przez prywatne firmy, które otrzymają na ten cel pomoc finansową z budżetu.

Księżycowa krytyka

Nowe plany ostro skrytykowali już Republikanie w Kongresie.

Ich zdaniem nie ma sensu porzucać programów NASA, która ma wieloletnie doświadczenie w podboju kosmosu, na rzecz niesprawdzonych firm prywatnych.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: NASA