Zorganizowana akcja hejtu wobec sędziów

21 sierpnia 2019

Parchimowicz: mam informację, że w Ministerstwie Sprawiedliwości kupiono telefony prepaidowe

Prezes Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia" Krzysztof Parchimowicz, odnosząc się do publikacji dotyczących organizowania hejtu wobec sędziów, mówił w TVN24, że trzeba wyjaśnić "czy w Ministerstwie Sprawiedliwości kupiono prepaidowe telefony". - Informacja, którą uzyskałem w listopadzie wskazywała na to, że miały służyć do tego, żeby rozpowszechniać hejt w sieci. Powtarzam pogłoskę i domagam się sprawdzenia tej pogłoski - wskazywał.

Hejt wobec sędziów. Co wiemy o sprawie

Pod koniec sierpnia Onet ujawnił, że urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości - w tym ówczesny, zdymisjonowany w następstwie doniesień medialnych wiceminister Łukasz Piebiak - mieli stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości, wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę. Na komunikatorze WhatsApp miała powstać zamknięta grupa o nazwie "Kasta", w której mieli się udzielać między innymi nowi sędziowie Sądu Najwyższego i członkowie nowej, wybranej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa. W sprawie pojawiają się kolejne szczegóły, stanowiska i komentarze. Przedstawiamy je poniżej.

Karczewski: nie ma żadnych podstaw, żeby Ziobro podał się do dymisji

Oświadczenie rzecznika Ministerstwa Sprawiedliwości absolutnie wyjaśnia sytuację - ocenił marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Jego zdaniem, "nie ma żadnych podstaw" do tego, żeby minister Zbigniew Ziobro podał się do dymisji. Odniósł się w ten sposób do opisanej przez Onet akcji dyskredytowania sędziów krytykujących zmiany w sądownictwie, za którą miał stać Łukasz Piebiak, do wtorku wiceminister sprawiedliwości.

Iustitia żąda powołania komisji śledczej w sprawie wycieku danych o sędziach

Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" przyjęło w środę uchwałę, w której zawarto pięć głównych postulatów w związku z doniesieniami o zorganizowanym hejcie wobec sędziów. Iustitia domaga się miedzy innymi powołania przez Sejm komisji śledczej w sprawie wycieku z resortu sprawiedliwości poufnych informacji dotyczących sędziów, a także ponownego rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Stowarzyszenie Sędziów "Themis" napisało list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego.

"Doszło do absurdalnej sytuacji, że Zbigniew Ziobro będzie sędzią we własnej sprawie"

Prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające w związku z opisaną przez Onet akcją dyskredytowania sędziów krytykujących zmiany w sądownictwie, za którą miał stać Łukasz Piebiak, wówczas wiceminister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro, który kieruje Ministerstwem Sprawiedliwości, jest jednocześnie jako Prokurator Generalny zwierzchnikiem prokuratury, która ma badać działania podejmowane przez pracowników resortu. Nie można liczyć na bezstronność i apolityczność - alarmują prawnicy.

"Jeżeli spacyfikuje się skutecznie sędziów, nikt już po naszej stronie nie będzie chciał stawać"

Z punktu widzenia praw człowieka to jest sytuacja dramatyczna - ocenił we "Wstajesz i wiesz" Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Prawa Człowieka. Odniósł się do publikacji Onetu, który napisał, że sędzia Łukasz Piebiak jako wiceminister sprawiedliwości "aranżował i kontrolował akcję" mającą skompromitować między innymi sędziego Krystiana Markiewicza ze stowarzyszenia Iustitia. Prezes zarządu stowarzyszenia Themis, sędzia Beata Morawiec oceniła w TVN24, że sama rezygnacja Piebiaka ze stanowiska w resorcie "to dopiero początek".

Miał dostarczać haki na sędziów. Ziobro odwołał delegację Iwańca do ministerstwa

Minister Zbigniew Ziobro podjął decyzję o skróceniu delegacji sędziego Jakuba Iwańca do Ministerstwa Sprawiedliwości - poinformował we środę rzecznik rządu Piotr Mueller. Jak ujawnił portal Onet, Iwaniec miał dostarczać internetowej hejterce Emilii poufne informacje dotyczące między innymi przewodniczącego stowarzyszenia Iustitia, sędziego Krystiana Markiewicza. Rzecznik resortu sprawiedliwości Jan Kanthak przekazał, że Ziobro "zwrócił się do rzecznika dyscyplinarnego o natychmiastowe wszczęcie postępowania w tej sprawie"

Emilia o dokumentach z ministerstwa: dostawałam wszystko, co było mi potrzebne

Dostawałam z ministerstwa wszystko, co było mi potrzebne. Normalny człowiek nigdy nie miałby do takich papierów dostępu - powiedziała cytowana przez "Gazetę Wyborczą" Emilia, która miała brać udział w zorganizowanej akcji dyskredytowania sędziów krytykujących zmiany w sądownictwie. Inicjatorami tych działań, według doniesień Onetu, mieli być pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości. Autor publikacji w "GW" Wojciech Czuchnowski mówił w środę w TVN24, że Emilia "dostawała materiały z wewnętrznych postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom", a także "prywatne adresy zarówno sędziów, jak i osób z nimi powiązanych".

"Pytanie, czy zielone teczki nie są również kompletowane na konkurentów politycznych"

Znając rzeczywistość Ministerstwa Sprawiedliwości, nie wierzę, że Zbigniew Ziobro nic nie wiedział o tym, co minister Łukasz Piebiak robił - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" Paweł Poncyliusz, kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu. Zdaniem byłego polityka PiS, a potem partii Polska Jest Najważniejsza, w związku z doniesieniami o akcji hejtu wobec niektórych sędziów pojawia się pytanie, czy kompromitujące materiały "nie są kompletowane również na konkurentów politycznych".

"Trzeba mu ostro doje**ć". Onet: sędzia z ministerstwa dostarczał haki hejterce

Sędzia Jakub Iwaniec z Ministerstwa Sprawiedliwości miał dostarczać internetowej hejterce Emilii poufne informacje dotyczące przewodniczącego Iustitii Krystiana Markiewicza - napisał Onet. To kolejna publikacja opisująca sprawę, w związku z którą we wtorek Łukasz Piebiak ogłosił, że ustępuje z funkcji wiceministra sprawiedliwości.

"Był znany jako nieustępliwy bojownik o niezależność sędziów"

Ci, którzy znają Łukasza Piebiaka jeszcze z sal sądowych, nie mogą pojąć, co stało się z - jak podkreślają - niegdyś nieustępliwym bojownikiem o niezależność sędziów. Dziś to on "współodpowiada za wstyd na całym świecie, który wraz ze Zbigniewem Ziobrą nam przynieśli" - ocenia Borys Budka z Platformy Obywatelskiej, były minister sprawiedliwości. Materiał magazynu "Polska i Świat".

"Najnowszy zwrot akcji w bitwie o sądy". Zagraniczne media o akcji hejtu wobec sędziów

Europejskie stowarzyszenia sędziowskie od dawna wyrażają zaniepokojenie sygnalizowanymi przez polskich sędziów naciskami ze strony polityków. Po publikacji Onetu obawy o to, co dzieje się w Polsce opisywane są w najważniejszych zagranicznych dziennikach. Portugalski sędzia Luis Barros przyznał, że akcja dyskredytowania sędziów, która miała być aranżowana i kontrolowana przez podsekretarza stanu Łukasza Piebiaka, to "powód do zmartwień". - Poprzez naciski na sędziów teraz wasza wolność jest zagrożona - uważa. #PisząoPolsce.

Rezygnacja wiceministra sprawiedliwości

Ci, którzy znają Łukasza Piebiaka jeszcze z sal sądowych, nie mogą pojąć, co stało się z nieustępliwym bojownikiem o niezależność sędziów. Dawid Rydzek przedstawił drogę zawodową byłego wiceministra sprawiedliwości.

Sędziowie na celowniku

Portal Onet.pl ustalił, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak "aranżował i kontrolował akcję" dyskredytowania sędziów. Na celowniku znalazło się kilku sędziów – odpowiedzi na pytania za co i jak próbowano się z nimi rozprawić szukała Maria Mikołajewska.

Zoll: Ziobro nie widzi potrzeby, żeby podawać się do dymisji. Ale premier powinien tę potrzebę widzieć

W ministerstwie sprawiedliwości nie działa tylko wiceminister Łukasz Piebiak, a również ważną rolę tutaj, czy najważniejszą, odgrywa minister sprawiedliwości pan Zbigniew Ziobro - mówił w "Kropce nad i" były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Zoll. Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego przekonywał, że "obywatele mają prawo wiedzieć, dlaczego ministerstwo, które ma zapewniać im bezpieczeństwo, które ma dbać o to, żeby sędziowie pracowali we właściwych warunkach, prześladuje tych sędziów".

"Żaden wiceminister nie pozwoliłby sobie na takie działanie, gdyby nie było ogólnego przyzwolenia"

Mamy do czynienia z grupą i jest to obowiązkiem prokuratury, aby to wyjaśnić. Nie jestem tak naiwny, żeby sądzić, że będzie to miało miejsce jutro lub pojutrze - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Krystian Markiewicz ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". - Nie wierzę, że w chwili obecnej mamy do czynienia z niezależną prokuraturą. Prokuratura miałaby wyjaśniać to, co się dzieje w Ministerstwie Sprawiedliwości, na którego czele stoi prokurator generalny Zbigniew Ziobro? Miałaby zaszkodzić swojemu szefowi? - pytał.