- Jestem anty-Charlie. Gdyby ci ludzie weszli do tej redakcji i przyłożyli każdemu 12 uderzeń trzciną na goły tyłek, a redaktorowi dwa razy tyle, biłbym im brawo. Natomiast jestem przeciwko mordowaniu - powiedział europoseł Janusz Korwin-Mikke. Odniósł się tym samym do zdania, które napisał na laptopie w trakcie minuty ciszy w Parlamencie Europejskim.