Wybory do europarlamentu

Spot z okazji 10-lecia członkostwa Polski w UE powinien być finansowany ze środków wyborczych PO, a nie z publicznych pieniędzy - uważają politycy PiS. W środę, zgodnie z zapowiedziami, złożyli wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej o zajęcie stanowiska w tej sprawie.

- Moi byli koledzy partyjni być może w swojej naiwności uważają, że polscy wyborcy to takie mało rozgarnięte istoty, które nie potrafią odróżnić ziarna od plew - mówił w programie "Jeden na jeden" Joachim Brudziński, pijąc do Jacka Kurskiego i niedawnej wymiany zdań, jaka na Twitterze wywiązała się pomiędzy politykami. Poseł PiS wyjaśnił również, w jakich okolicznościach powstał jego pseudonim "Jojo", przypomniany przez Kurskiego.

- Rządowy spot z okazji 10-lecia Polski w UE to wrzucenie 7 mln zł z publicznych środków w kampanię wyborczą do PE. Nie może być zgody na to, aby partia rządząca, korzystając z publicznych pieniędzy, organizowała sobie kampanię wyborczą - stwierdził w "Jeden na jeden" Joachim Brudziński z PiS. Dodał, że sprawa jest poważna, dlatego PiS złoży w tej sprawie wniosek do PKW.

- Chcieliśmy wręczyć prezesowi czek na 500 tys. złotych. Tyle będą kosztowały wybory uzupełniające w Rybniku - stwierdził Marek Migalski. Europoseł po konferencji Jarosława Kaczyńskiego w Rudzie Śląskiej domagał się odpowiedzi na pytanie, czy PiS zapłaci za wybory do Senatu, jeśli Bolesław Piecha zostanie europosłem.

33 proc. Polaków zagłosuje na Platformę Obywatelską, 33 proc. na Twój Ruch. SLD otrzyma 20 proc. poparcia, PSL - 11, Solidarna Polska - 8,5 proc. Tak według gości programu "Kawa na ławę" wyglądać będą wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jedynie Adam Hofman nie ocenił procentowego poparcia dla PiS. Polityk po prostu prognozuje wygraną. - Liczy się tylko zwycięstwo - powiedział.

Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała o odmowie rejestracji ośmiu list kandydatów do Parlamentu Europejskiego zgłoszonych przez trzy komitety wyborcze. Najwięcej - bo aż pięć list - "stracił" komitet "Samoobrony". Na razie do PKW nie wpłynęło żadne odwołanie w tej sprawie.

Jeśli Agnieszka Kozłowska-Rajewicz zdobędzie euromandat, to na stanowisku pełnomocnika rządu ds. równego traktowania może ją zastąpić Joanna Mucha – twierdzą rozmówcy "Gazety Wyborczej" w PO.

By oddać ważny głos w wyborach do Parlamentu Europejskiego należy zagłosować tylko na jedną listę i na jednego kandydata. Możemy głosować w dowolnym miejscu w kraju i za granicą, ale musimy mieć specjalne zaświadczenie albo powinniśmy dopisać się do spisu wyborców. Istnieje również możliwość głosowania korespondencyjnego. Sprawdź, jak głosować, by 25 maja oddać ważny głos.

Być może coś jest (na rzeczy), ale nie w takiej skali oczywiście, jak mówi prezes Kaczyński - tak szef SLD Leszek Miller w "Faktach po Faktach" komentował słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o "dużej liczbie nieważnych głosów" w polskich wyborach. O pomyśle "alternatywnego" liczenia głosów mówił: - Nie wiem, na czym miałoby to polegać.

Dariusz Joński (SLD) mówi o "alternatywnej matematyce" prezesa PiS. Polityk wylicza, że partia Kaczyńskiego już sześć razy przegrała i teraz przegra po raz kolejny, bo "uprawia teorię spisku". Natomiast Ludwik Dorn (SP) przekonuje, że wątpliwości Kaczyńskiego nie zaszkodzą naszej demokracji. Obaj politycy odnieśli się do planów PiS, by stworzyć "alternatywny sposób przeliczania głosów" w nadchodzących wyborach.

Grzegorz Schetyna zapytany w RMF FM, czy jest pewien, że PO wygra najbliższe wybory, odpowiedział, że wszystko zależy od frekwencji. - To raczej kwestia mobilizacji elektoratu, przekonywania ludzi, że ich głos będzie decydował - powiedział polityk Platformy, przypominając, że jeszcze jest dużo czasu do wyborów. - Kampania kończy się ostatniego dnia, a nie sześć tygodni przed wyborami - dodał.

O północy minął termin zgłaszania list kandydatów na europosłów; ostateczną liczbę zarejestrowanych list PKW poda w ciągu najbliższych dni. 25 kwietnia odbędzie się losowanie numerów list wyborczych.

- Jeśli ktoś podważa wiarygodność, uczciwość i rzetelność polskich wyborów w ostatnich latach, to godzi bardzo poważnie w reputację państwa polskiego - oświadczył premier Donald Tusk. Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, że PiS będzie kontrolował głosowanie w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego, bo "demokracja w Polsce kuleje".

Śledczy prowadzący sprawę mafii paliwowej działającej w Olsztynie zabezpieczyli telefon należący do kandydatki Twojego Ruchu Europy Plus w wyborach do Parlamentu Europejskiego Mai Antosik oraz auto, którego użyczał jej domniemany założyciel grupy.

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało spot wyborczy i hasło, z którym partia stanie do rywalizacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na filmie trudno dostrzec Antoniego Macierewicza. - My naprawdę nie mamy takiej zasady, że w trakcie wyborów kierownictwo partii kłóci się o to, kto będzie w spocie - tłumaczył dziennikarzom prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

- Każdy tu w Polsce, mówię tu szczególnie o politykach prawicy, kto krzycząc "Polska" mówi równocześnie, że Europę trzeba lekko rozmontować, działa przeciwko polskiemu interesowi narodowemu - mówi premier Donald Tusk w najnowszym spocie wyborczym Platformy Obywatelskiej.

- Oni się tak zlewają z PiS-em, że trudno już odróżnić Platformę od PiS-u - krytykował w "Faktach po Faktach" Platformę Obywatelską Janusz Palikot. Polityk stwierdził, że PO "spisiała", a Donald Tusk upodobnił się do Jarosława Kaczyńskiego.

Polska z SLD i UP będzie krajem wygranych, a nie przegranych szans - mówił szef SLD Leszek Miller w niedzielę podczas konwencji SLD-UP w Warszawie. Lider SLD zaznaczył też, że prawicowi politycy "stworzyli Europę strachu i drastycznych oszczędności".