Na nic zdały się stanowcze słowa prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Gdy równo rok temu wyliczał nieprawidłowości popełnione przez prokuratorów w sprawie afery Amber Gold, mogło się wydawać, że szybko poniosą konsekwencje. Wszyscy zostali jednak uniewinnieni przez sąd dyscyplinarny i nadal pracują w prokuraturze.