Irackie siły bezpieczeństwa odkryły zbiorowy grób z ciałami ponad 400 osób w pobliżu kontrolowanego przez tzw. Państwo Islamskie (IS) miasta Faludża w środkowym Iraku - poinformowały irackie źródła.
Broniący się w irackiej Faludży dżihadyści realizują swoje groźby, że będą zabijać cywilów chcących uciec z rejonu walk. Samobójca wysadził się w tłumie osób wychodzących z miasta utworzonym przez rządowe siły irackie korytarzu ewakuacyjnym. Jeden z członków paramilitarnych bojówek nagrał całe zdarzenie.
Samoloty US Navy wykonały naloty na dżihadystów z pokładu lotniskowca pływającego po Morzu Śródziemnym. Jak informują Amerykanie, to pierwszy taki atak od 2003 roku. Do tej pory dżihadystów atakowały samoloty z baz lądowych i lotniskowców na Zatoce Perskiej.
Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF) zaapelował do dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego (IS) i żołnierzy irackiej armii, by w czasie walk o Faludżę oszczędzali przebywające w tym mieście dzieci. Jest ich tam ok. 20 tysięcy.
W trzech zamachach bombowych, do których doszło w poniedziałek w Bagdadzie i okolicach, zginęły co najmniej 24 osoby, a około 50 zostało rannych - poinformowały władze irackie. Do przeprowadzenia ataków przyznało się tzw. Państwo Islamskie (IS).
"Do wszystkich braci myślących o kupnie niewolnicy, ta kosztuje 8 tys. dolarów" brzmiał podpis pod zamieszczonym w internecie zdjęciem młodej kobiety. Tzw. Państwo Islamskie na skutek porażek bitewnych traci swoje źródła dochodu i poszukuje nowych, próbując sprzedawać porwane kobiety jako seksualne niewolnice, twierdzi amerykańska gazeta "Washington Post".
Siły irackie wkroczyły do położonego na zachód od Bagdadu miasta Faludża, będącego bastionem tzw. Państwa Islamskiego (IS) - poinformowało w poniedziałek dowództwo operacji mającej na celu odbicie miasta z rąk dżihadystów.
Amerykanie zrzucili na dżihadystów już tyle bomb, że zaczynają odczuwać ich poważne braki. Fabryki nie nadążają z produkcją. Przedstawiciel Pentagonu oficjalnie przyznał, że trwają analizy jak lepiej "zbilansować zapasy broni". Oznacza to sięganie do głębokich zapasów wojennych w Europie i na Pacyfiku.
W nalocie bombowym zginął dowódca sił tzw. Państwa Islamskiego w Faludży na zachód od Bagdadu - poinformował w piątek rzecznik dowodzonej przez USA koalicji antydżihadystycznej płk Steve Warren. Trwa ofensywa irackiej armii, która ma odbić miasto z rąk IS.
Dżihadyści nierzadko wykorzystują internet do promowania swoich filmów propagandowych. Walczący z nimi iraccy ochotnicy nie chcieli zostać w tyle i też stworzyli specjalną jednostkę "medialną”. Jej członkowie biorą udział w szturmie na miasto Faludża, najdłużej utrzymujący się bastion dżihadystów w centrum kraju i zaczęli umieszczać w sieci liczne nagrania walk.
Były brytyjski premier Tony Blair oświadczył, że jego zdaniem zagrożenie terrorystyczne ze strony tzw. Państwa Islamskiego (IS) można zlikwidować tylko za pomocą ofensywy lądowej. Blair opowiedział się również za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Oddziały egzekucyjne tzw. Państwa Islamskiego pojawiły się na ulicach Faludży z rozkazem zabicia każdego, kto podejmie próbę ucieczki z miasta lub poddania się szturmującym od niedzieli miasto siłom irackim.
Iracka armia, wspierana przez amerykańskie lotnictwo, rozpoczęła operację, której celem jest odbicie Faludży, znajdującej się pod kontrolą tzw. Państwa Islamskiego - ogłosił w premier Iraku Hajder al-Abadi.
Irackie siły lądowe wspierane przez lotnictwo USA odbiły ważne strategicznie miasto Rutba na południowym zachodzie Iraku, okupowane od prawie dwóch lat przez tzw. Państwo Islamskie - poinformowali w piątek amerykańscy wojskowi.
Żołnierze kurdyjscy, którzy odnieśli obrażenia na polu walki, przechodzą rehabilitację w szpitalu wojskowym w Budapeszcie – poinformował na konferencji prasowej dyrektor Centrum Zdrowotnego Wojska Węgierskiego płk Robert Tamas.
Co najmniej 69 osób zginęło, a co najmniej 170 zostało rannych w czterech zamachach bombowych, do których doszło we wtorek w Bagdadzie - poinformowała agencja AP, powołując się na irackie władze.
W zamachu na państwową gazownię na północnych przedmieściach Bagdadu w niedzielę rano śmierć poniosło co najmniej 11 osób. 21 innych jest rannych - podały źródła policyjne. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie.
Sekretarz obrony Ash Carter uznał piątkową decyzję władz Belgii o przyłączeniu się do ataków lotniczych przeciw tzw. Państwu Islamskiemu (IS) w Syrii za "godną pochwały". Rząd w Brukseli zamierza skierować sześć myśliwców F-16 do podjęcia działań w ramach koalicji dowodzonej przez USA.