Taśmy to problem PSL-u. Muszą się z niego wytłumaczyć i sprawę wyczyścić. Również za ministra Stanisława Kalembę odpowiedzialność biorą Ludowcy - uważa minister transportu Sławomir Nowak, który w "Faktach po Faktach" w TVN24 komentował "aferę taśmową".
- Nigdy by nie było takiego oświadczenia premiera, gdyby nie ustalenia, które nastąpiły - tak o niespełnionej zapowiedzi premiera dotyczącej rezygnacji z pracy w ARR syna nowego ministra rolnictwa mówił w "Faktach po Faktach" Michał Boni. Minister administracji i cyfryzacji uważa, że "w najbliższym czasie to się wyjaśni".
Agenci CBA weszli do ministerstwa rolnictwa, Agencji Rynku Rolnego i spółki Elewarr i zażądali wydania dokumentów. Chodzi o śledztwo w sprawie możliwych nieprawidłowości w Elewarze.
Premier Donald Tusk nie złożył we wtorek gratulacji nowemu ministrowi rolnictwa Stanisławowi Kalembie. Czy to kolejne spięcie w koalicji? Sprawdziły to "Fakty" TVN.
- Zamieszanie związane z synem ministra Stanisława Kalemby to zasłona dymna dla premiera - powiedział w "Faktach po Faktach" Marek Jurek. Według niego, premier chce przykryć w ten sposób sprawę swojej odpowiedzialności za nieprawidłowości w Elewarze. Także Ryszard Kalisz jest zdania, że premier zagalopował się w zarzutach o nepotyzm. - Kalemba nie mógł wiedzieć, że jego ojciec zostanie ministrem - uznał.
- Przejmuje pan odpowiedzialność za ważny resort w sytuacji trudnej - życzę determinacji - tak prezydent Bronisław Komorowski zwrócił się do nowo powołanego ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Stanisława Kalemby. Zaprzysiężenie nowego członka rządu odbyło się w obecności niepełnego składu gabinetu Donalda Tuska.
- W ciągu najbliższego miesiąca, półtora, ujawnię kilka ważnych instytucji w państwie, w których - ze względu na zawłaszczanie, zwłaszcza przez Platformę, źle się dzieje - zapowiedział w TVN24 były minister rolnictwa Artur Balazs.
Syn Stanisława Kalemby nie ma zamiaru rezygnować z pracy w Agencji Rynku Rolnego. - Nie przywieziono mnie tam w teczce - mówi twardo w TVN24. A ludowcy dodają swoje. W kontrze do ostrych słów premiera, że rodzina na swoim, państwowym to złe standardy - wypominają Donaldowi Tuskowi pracę jego syna, który zatrudnił się w Porcie Lotniczym w Gdańsku. Walka z nepotyzmem sięga absurdu?
We wtorek o godz. 15 planowane jest powołanie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Stanisława Kalemby na stanowisko ministra rolnictwa - poinformowała w poniedziałek wieczorem Kancelaria Prezydenta. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze nieoficjalne informacje TVN24. Polityk PSL zastąpi Marka Sawickiego.
Nie zmierzam się zwalniać z pracy dlatego, że mój ojciec jest premierem Tuskiem - oświadczył w rozmowie z reporterem "Polski i Świata" syn szefa rządu, Michał, zatrudniony przez lotnisko w Gdańsku nadzorowane przez samorząd.
- To jest niewątpliwy konflikt interesów, jeden z Kalembów nie powinien pełnić stanowiska w dziedzinie rolnictwa - tak Mariusz Błaszczak ocenił w TVN24 sytuację syna nowego ministra, który nie chce zrezygnować z pracy w ARR. Szef klubu PiS wskazał też na kolejny konflikt interesów, tym razem w rodzinie premiera.
- Ludzie dochodzimy do granicy absurdu w tym wszystkim. Pan premier się zagalopował. Koniec, kropka - tak sprawę Daniela Kalemby skomentował w TVN24 Eugeniusz Kłopotek (PSL). Wcześniej syn nowego ministra rolnictwa stwierdził - wbrew temu, co wcześniej zapowiadał premier - że nie zrezygnuje z pracy w Agencji Rynku Rolnego. Z kolei Julia Pitera (PO), wskazuje na zagrożenie złamania prawa.
Daniel Kalemba, syn przyszłego ministra rolnictwa nie zrezygnuje z pracy w Agencji Rynku Rolnego. - Dlaczego mam to robić? Nie pracuję tutaj od wczoraj, nie zostałem tutaj przywieziony w teczce - mówił na antenie TVN24.
Tuż przed zaprzysiężeniem nowego ministra rolnictwa, w koalicji wciąż niespokojnie. Ludowcy czują się dotknięci przez komentarze Donalda Tuska i odparowują ciosy pytaniami o jego syna. Na każdym kroku widać brak sympatii i zaufania między koalicjantami.
Robert Kwiatkowski i Andrzej Urbański, dwóch byłych prezesów TVP komentowało w "Faktach po Faktach" sprawę nepotyzmu partyjnego w związku z ujawnionymi tzw. taśmami PSL. - Wszyscy musimy mówić: tak nie wolno się bawić - mówił Urbański wskazując, że za wyeliminowanie nepotyzmu odpowiedzialni są nie tylko politycy, ale również media i autorytety.
Premier publicznie zaciera efekt afery - ocenił piątkową konferencję prasową Donalda Tuska Paweł Piskorski w "Faktach po Faktach". Jego zdaniem, szef rządu "zrobił krok do tyłu" wyrzucając z resortu rolnictwa dwóch wiceministrów, a nie decydując się na gruntowną reformę spółek skarbu państwa po ujawnieniu taśm Władysława Serafina. - Czy ministerstwo rolnictwa jest dziedziczne dla PSL-u? - dopytywał za to Władysław Frasyniuk.
- To jest dziwna sytuacja, że premier nominuje ministra i w tej samej chwili odcina się od niego, wręcz trochę go poniża takim postawieniem sprawy - mówił Janusz Wojciechowski z PiS o powołaniu na nowego ministra rolnictwa Stanisława Kalemby (PSL) przez Donalda Tuska. - Wydaje mi się, że premier nie ukrywał, że nie jest (jego - red.) entuzjastą - przyznała z kolei Julia Pitera z PO.
Donald Tusk rekomenduje Stanisława Kalembę na nowego ministra rolnictwa. Szef rządu przyznał, że "zgodził się na tę kandydaturę" - zaproponowaną mu przez szefa PSL Waldemara Pawlaka. Zastrzegł jednak, że "gdyby wybór należał do głównej partii koalicyjnej, to zapewne byłby inny". Wymówienia otrzymają również dwaj dotychczasowi wiceminitrowie w resorcie. Wszczęta zostanie też procedura odwołania dyrektora generalnego resortu.