"Nieporozumieniem" nazywa Roman Giertych próbę uczynienia jedynym odpowiedzialnym za zaniedbania ws. Amber Gold prokuratorów z Gdańska. Według byłego wicepremiera, a na co dzień prawnika, dzisiaj w pierś uderzyć powinien się sam prokurator generalny, bo to on od dwóch lat nadzoruje prokuraturę. - Śmieszy mnie sformułowanie, że zawinili konkretni ludzie, co nie znaczy, że źle działa cała prokuratura - dodaje Giertych.