Rosyjskie naloty w Syrii

1 października 2015
Pierwsze nagranie z rosyjskich nalotów w Syrii
Pierwsze nagranie z rosyjskich nalotów w Syrii
Ministerstwo Obrony Rosji
Nagranie mające pokazywać rosyjskie samoloty w SyriiMinisterstwo Obrony Rosji

Rosjanie rozpoczęli naloty na Syrię. Według ich wstępnych deklaracji, celem są dżihadyści z Państwa Islamskiego i inni radykałowie. Wiele wskazuje jednak na to, że priorytetem jest wsparcie reżimu Baszara Asada. Do działań Rosjan sceptycznie podchodzi Zachód, który obawia się też incydentów w powietrzu pomiędzy samolotami rosyjskimi i koalicyjnymi.

Pierwszego dnia nalotów, 30 października 2015 r., w syryjskiej telewizji państwowej wymieniono nazwy siedmiu obszarów w prowincjach Hims i Hama, gdzie miały spaść rosyjskie bomby. Oznajmiono przy tym, że lotnictwo Rosji przeprowadziło naloty we współpracy z lotnictwem syryjskim i celem uderzeń były "kryjówki terrorystów". Rosjanie mówili o 20 nalotach, w tym na centra dowodzenia "w górzystych rejonach" Syrii.

Cele odległe od dżihadystów

Motywy działania Rosjan pozostają jednak dyskusyjne. Wątpliwości powiększyły pierwsze naloty. Z analizy zdjęć, nagrań oraz doniesień syryjskiej opozycji, bomby spadły w miejscach, gdzie Państwa Islamskiego nie było. Cele znajdowały się na zachodzie Syrii, na terenach w większości kontrolowanych przez siły rządowe. Bomby miały spaść w pobliżu strategicznie ważnych miast Homs i Hama, gdzie nie ma dżihadystów a siły rządowe walczą głównie z umiarkowaną Wolną Armią Syryjską oraz radykałami powiązanymi z Al-Kaidą. Ostrożnie potwierdził to między innymi minister obrony USA Ashton Carter, według którego ataki rosyjskiego lotnictwa zostały przeprowadzone na obszarach, gdzie "prawdopodobnie" nie ma sił Państwa Islamskiego. Szef Pentagonu ocenił także, że rosyjska strategia w Syrii, która nie przewiduje transformacji politycznej i odejścia prezydenta Baszara Asada, grozi "dolaniem oliwy do ognia". Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził natomiast zaniepokojenie możliwością, że ataki rosyjskiego lotnictwa w Syrii mogły być wymierzone w rejony pod kontrolą antyreżimowych rebeliantów, a nie pozycje Państwa Islamskiego. Stoltenberg poinformował, że Rosja uprzedziła Zachód o dostarczaniu pomocy militarnej prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Zaapelował do Moskwy o odegranie "konstruktywnej roli" i szukanie dyplomatycznego zakończenia wojny w Syrii. - Wspieranie Asada nie pomoże - zaznaczył. Moskwa twierdzi jednak, że bombardowany jest sprzęt islamistów, składy broni, amunicji i paliwa, a także infrastruktura służąca do łączności. Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa zachodnie doniesienia nazwała nieprawdziwymi. - Jeszcze Rosja nie zdołała rozwinąć działań przeciwko IS, które jak wielokrotnie wskazywano podjęte zostały na wniosek Damaszku, jeszcze nie ucichły pierwsze słowa (szefa MSZ) Siergieja Ławrowa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, kiedy pojawiły się liczne "wrzutki" w mediach o tym, że w czasie rosyjskiej operacji giną cywile - mówiła rzeczniczka, którą cytuje agencja TASS. Także ministerstwo obrony zapewniło, że nie zostały trafione cele cywilne.

Erdogan ostrzega Asada. "Mamy nadzieję, że reżim wycofa się poza nasze stanowiska"

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że syryjskie siły rządowe w prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii muszą wycofać się za linię tureckich posterunków obserwacyjnych do końca lutego. Erdogan ostrzegł także podczas rozmowy telefonicznej prezydenta Rosji Władimira Putina, że w przypadku kolejnego ataku sił jego kraj będzie zmuszony odpowiedzieć.

Rosja wstrzymuje naloty. "Jeden lub dwa incydenty"

W niedzielę o północy Rosja i jej sojusznicy wstrzymali naloty w regionie Idlib w Syrii. Jest to wynik porozumienia osiągniętego z Turcją kilka dni wcześniej. Tureckie ministerstwo obrony poinformowało, że sytuacja w regionie jest spokojna "z wyjątkiem jednego lub dwóch incydentów".

"Ustanowimy strefę bezpieczeństwa niezależnie od tego, czy terroryści się wycofali"

Dyrektor do spraw komunikacji w kancelarii prezydenta Turcji Fahrettin Altun oświadczył we wtorek, że siły Turcji i Rosji ustanowią strefę bezpieczeństwa w północno-wschodniej Syrii niezależnie od tego, czy wycofali się stamtąd Kurdowie. Ministerstwo obrony w Ankarze poinformowało, że wojsko rozpoczęło loty rozpoznawcze i operację usuwania min w Syrii w przygranicznym pasie o szerokości 10 kilometrów.

Rosjanie zaprzeczają doniesieniom o bombardowaniu szpitali

Zbombardowany szpital, o którym napisał "New York Times", jest właściwie dobrze chronionym bunkrem terrorystycznym - oświadczył rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony generał Igor Konaszenkow. W ten sposób skomentował wcześniejsze doniesienia amerykańskiego dziennika o tym, że Rosjanie zbombardowali w maju cztery szpitale w kontrolowanej przez syryjską opozycję prowincji Idlib.

Kurdowie dogadali się z Asadem. Armia syryjska "zdobyła Tel Tamer"

W niedzielę syryjska armia wkroczyła do miasta Tel Tamer w północno-wschodniej Syrii - poinformował Damaszek. To efekt porozumienia między rządem w Damaszku a kontrolującymi ten region siłami dowodzonymi przez Kurdów. Dotychczasowi przeciwnicy sprzymierzyli się w celu odparcia tureckiej ofensywy.