Przeszłość podzieliła Estonię i Rosję

28 kwietnia 2007

Spór o pomnik żołnierzy radzieckich, przez ponad pół wieku stojący w centrum stolicy Estonii, poważnie zagroził stosunkom Tallin-Moskwa. Gwałtownie protestowała mniejszość rosyjska (w trwających dwie noce zamieszkach ucierpiało ponad 150 osób, jedna nie żyje), ostro zareagowała też Moskwa. Rosyjska Rada Federacji zaapelowała do prezydenta Władimira Putina o zerwanie stosunków dyplomatycznych z Tallinem. Estonia w odpowiedzi zamknęła swój konsulat w Moskwie. Mediować w tej sprawie próbowała kanclerz Niemiec Angela Merkel - dotychczas bez rezultatu.

"Kość niezgody" jest z brązu, ma dwa metry wysokości i przedstawia radzieckiego żołnierza. Dla wielu Estończyków jest on symbolem czasów, gdy ich kraj należał do ZSRR. Z kolei dla części rosyjskiej mniejszości (liczącej ponad jedną czwartą obywateli kraju) nieakceptowalne jest usunięcie pomnika i ekshumacja pochowanych pod nim prochów żołnierzy.

Obie strony starły się w czwartkowy wieczór. Zamieszki trwały dwa dni. Policja aresztowała w sumie 800 osób, ponad 150 zostało rannych. Była też jedna ofiara śmiertelna - 20-letni Rosjanin, który zginął od ciosu nożem. Mimo protestów, pomnik został usunięty.