Protesty w Katalonii

30 września 2017

Starcia w centrum Barcelony

Kamienie, barykady i płonące kosze na śmieci - w sobotni wieczór ulice Barcelony po raz kolejny zamieniły się w pole bitwy. W centrum stolicy Katalonii kilka tysięcy zwolenników niepodległości starło się z policją.

Manifestanci w Katalonii znów wyszli na ulice

Kilkanaście tysięcy separatystów powróciło w czwartek na ulice kilku miast Katalonii, protestując przeciwko skazaniu przez Sąd Najwyższy w Madrycie regionalnych polityków. Największe manifestacje odbywały się w Barcelonie.

Separatyści i dziennikarze protestowali w Barcelonie

Kilka tysięcy osób protestowało w centrum Barcelony przeciwko skazaniu na kary więzienia separatystycznych polityków z Katalonii. Swój wiec zorganizowali też dziennikarze, którzy domagają się możliwości bezpiecznego wykonywania pracy podczas manifestacji.

"Unijni przywódcy mają już dosyć Brytyjczyków"

Jak będzie szansa pozbyć się Wielkiej Brytanii, to Unia się jej bez żalu pozbędzie - przekonywał w "Faktach po Faktach" Michał Broniatowski z Politico. Zdaniem Ryszarda Schnepfa, byłego ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych i Hiszpanii "brexitu nie będzie". - Myślę, że to jest gra. Bardzo cyniczna gra - ocenił działania premiera Borisa Johnsona. Goście programu rozmawiali także o gwałtownych zamieszkach w Katalonii.

Koktajle Mołotowa, policyjne pałki. Pół miliona ludzi na ulicach Barcelony

Zaczęło się od pokojowego marszu, przekształciło w zamieszki. Katalońskie siły porządkowe potwierdziły, że w protestach w Barcelonie uczestniczy w piątek ponad pół miliona ludzi. W centrum miasta doszło do starć między uczestnikami demonstracji a policją. Piątek jest w Katalonii dniem strajku generalnego i marszów sprzeciwu wobec wyroku sądu, skazującego na długoletnie więzienie dziewięciu separatystów.

"To jakby stworzyć sieć ludzkich botów". Tajemniczy ruch i aplikacja tylko dla zaufanych

Dzięki mobilizacji w mediach społecznościowych tajemniczy ruch Tsunami Democratic zdołał zebrać tysiące osób i zablokować na kilka godzin drugie największe lotnisko w Hiszpanii. Teraz ogłosił światu, że ma do dyspozycji jeszcze potężniejsze narzędzie: aplikację tylko dla zaufanych, która ma pomóc koordynować kolejne kroki. W internecie trwa walka o serca Katalończyków.

Były premier Katalonii oddał się w ręce belgijskiego wymiaru sprawiedliwości

Były premier Katalonii Carles Puigdemont ogłosił w piątek, że "oddaje się w ręce belgijskiego wymiaru sprawiedliwości". Polityk jest poszukiwany na podstawie wystawionego przez Hiszpanię Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). W czasie porannej wizyty w belgijskiej prokuraturze kataloński polityk oznajmił, iż nie zgadza się na ewentualną ekstradycję do Hiszpanii.

Starcia na ulicach Barcelony. Kilkadziesiąt osób rannych

W Barcelonie w wieczornych starciach katalońskich separatystów z policją ponad 80 osób zostało rannych. Protesty mają związek z ogłoszonym w poniedziałek rano przez hiszpański Sąd Najwyższy orzeczeniem, skazującym 9 katalońskich polityków na kary więzienia od 9 do 13 lat.

Tysiące ludzi na ulicach. Katalonia protestuje po wyroku na separatystów

Na znak sprzeciwu wobec werdyktu hiszpańskiego Sądu Najwyższego, który rano skazał dziewięciu regionalnych separatystów na kary więzienia, w wielu miejscach Katalonii odbywają się w poniedziałek manifestacje. Grupa protestujących pojawiła się między innymi na barcelońskim lotnisku El Prat, wywołując problemy z dojazdem do portu. Policja użyła pałek, by rozpędzić protestujących.

Katalońscy separatyści usłyszeli wyroki. "Łącznie 100 lat więzienia"

Hiszpański Sąd Najwyższy skazał dziewięciu liderów katalońskich separatystów, oskarżonych o bunt za udział w referendum niepodległościowym w Katalonii. Otrzymali wyroki od dziewięciu do 13 lat pozbawienia wolności. Sąd wydał też w poniedziałek Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) za byłym liderem separatystów Carlesem Puigdemontem, który przebywa w Belgii.