Wielka niemiecka koalicja z SPD nie jest już tak nierealna jak 48 godzin temu. Mizerny wynik SPD w wyborach osłabił pozycję jej lidera Martina Schulza i jego partia może zdecydować się na rozmowy o tworzeniu rządu z CDU/CSU - pisze w środę "Economist". Przewodniczący SPD Martin Schulz oświadczył natomiast, że jego partia jest świadoma odpowiedzialności za sytuację w kraju w związku z fiaskiem rozmów o rządzie koalicyjnym prowadzonych przez CDU, CSU, FDP i Zielonych.