Co dalej z Misiewiczem?

6 lutego 2017

50 tysięcy złotych pensji w państwowej spółce? "Prawo tego nie zabrania"

- Nie wierzę w to wynagrodzenie, ale ono nie podlega pod ustawę kominową - mówi Andrzej Nartowski, emerytowany prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów, pytany o doniesienia medialne dotyczące możliwych zarobków Bartłomieja Misiewicza na poziomie 50 tys. zł. Jak wskazał gość programu "Bilans" w TVN24 BiS, ustawa kominowa ogranicza wynagrodzenia członków zarządów i rady nadzorczej spółek z udziałem Skarbu Państwa, a nie pełnomocników.

Żandarmi weszli z Misiewiczem do CEK NATO. Sąd potwierdził umorzenie śledztwa w ich sprawie

Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy decyzję prokuratora o umorzeniu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez żołnierzy Żandarmerii Wojskowej. Chodziło o ich udział w nocnej akcji w Centrum Eksperckim Wywiadu NATO, pod przewodnictwem Bartłomieja Misiewicza. Sąd nie uwzględnił zażalenia pełnomocnika generała brygady Piotra Pytla, byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Kapral nie zasalutował Misiewiczowi. Generał wyraża "dumę"

Kapral, najniższy rangą wojskowy w korpusie podoficerów, jako jedyny z całego szeregu żołnierzy nie zasalutował Bartłomiejowi Misiewiczowi. Widać to na ujawnionym niedawno nagraniu z uroczystości w Żurawicy. Teraz młody żołnierz dostał wsparcie z samych wyżyn wojskowej hierarchii. - Podoficerowie, sól armii! Żołnierze, jestem z Was dumny - napisał generał Mirosław Różański, udostępniając fragment nagrania z incydentem.

Salut i "czołem panie ministrze". Kolejne nagranie z udziałem Misiewicza

- Taki wypadek miał raz miejsce, blisko rok temu i nigdy więcej się nie powtórzył - tak mówił Antoni Macierewicz, reagując na krytyczne uwagi związane z tym, że żołnierze oddają nadmierne honory jego współpracownikowi Bartłomiejowi Misiewiczowi. Okazuje się jednak, że nie był to jednorazowy incydent.

"Gwałtowny zamach" i "osłabienie mocy obronnej". Prokuratura bada akcję Misiewicza

Czy nocne wejście do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO stanowiło "gwałtowny zamach" na tę jednostkę, którego celem było "osłabienie mocy obronnej Rzeczypospolitej Polskiej"? Bada to warszawska prokuratura – dowiedzieli się reporterzy tvn24.pl. Przeprowadzonej w grudniu 2015 akcji, z udziałem funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Żandarmerii Wojskowej, przewodził w imieniu MON Bartłomiej Misiewicz.

"Kompromitacja międzynarodowa", "totalny chaos". Politycy o śledztwie ws. CEK NATO

Dobrze, że są niezależne sądy, że ich jeszcze reformy Ziobry nie objęły - mówił w środę Marcin Kierwiński (PO). Tak skomentował wszczęcie dopiero na wniosek sądu śledztwa w sprawie nocnego wejścia do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. W obronie akcji z grudnia 2015 roku stanął Stanisław Pięta (PiS), przekonując, że "pośpiech był jak najbardziej uzasadniony".

"Patrząc na pana Misiewicza, wydaje się, że  w armii nadawałby się do pracy w kuchni"

Patrząc na pana Misiewicza i jego poziom przygotowania zawodowego (...) wydaje się, że w armii na pewno nadawałby się do pracy w kuchni - powiedział w "Kropce nad i" b. dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. Skomentował w ten sposób losy Bartłomieja Misiewicza oraz słowa prof. Andrzeja Zybertowicza, doradcy prezydenta Andrzeja Dudy. Ten w niedzielę w "Kawie na ławie powiedział o rzeczniku MON: "kilka razy go widziałem i jest to człowiek o silnej osobowości. Tak silnej, że niektórzy wojskowi przed nim drżą".

Gen. Skrzypczak: armię drąży choroba poddaństwa

Skoro oczekuje się od żołnierzy, że będą składali meldunki rzecznikowi MON, to znaczy, że łamie im się kręgosłup i armia stała się narzędziem w ręku polityków, którzy się po prostu nią bawią - powiedział w "Kropce nad i" gen. Waldemar Skrzypczak, b. dowódca wojsk lądowych.

Karczewski: limit przypadków Misiewicza został wyczerpany

Uważam, że limit przypadków Misiewicza został wyczerpany. One szkodzą nam wizerunkowo, są zupełnie niepotrzebne - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Antoni Macierewicz już niebawem poinformuje o swoich decyzjach - dodał.

Prezes PiS o Misiewiczu: to jest wizerunkowy problem

- Wierzę, że minister Macierewicz tę sprawę załatwi - tak Jarosław Kaczyński skomentował doniesienia dotyczące rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza. - Na to, by oficerowie meldowali się temu młodemu człowiekowi czy tytułowali go ministrem, nie może być zgody - mówił prezes PiS.