Burdy na "Marszu Niepodległości"

12 listopada 2013

"To przerażające, że coś takiego ma miejsce w Polsce"

- To coś, co ewidentnie mogło dziać się w Berlinie w latach trzydziestych. Narodowcy są nastawieni na siłę, na pięść, na krzyki - komentował gość programu "Wstajesz i weekend", fotograf Chris Niedenthal, który znalazł się marszu narodowców 11 listopada w Warszawie.

"W masie ludzi znalazła się grupa kretynów czy prowokatorów"

- Kilka transparentów rasistowskich przedstawiono w którejś z publikacji na Zachodzie jako marsz 60 tysięcy nazistów. To skandaliczne uogólnienie i nie powinno nigdy mieć miejsca - stwierdził w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Adam Bielan, wicemarszałek Senatu. - Tam zdecydowana większość ludzi manifestowała przywiązanie do Polski i swój patriotyzm - dodał.

Błaszczak przed Świętem Niepodległości: jesteśmy przygotowani

Postawiłem przed komendantami zadanie zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim, którzy będą czcić Święto Niepodległości – poinformował w czwartek minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. W stolicy w sobotę będzie na służbie ponad 6 tysięcy funkcjonariuszy. - Współpraca z organizatorami Marszu Niepodległości daje wysoki poziom gwarancji spokojnego przebiegu wydarzenia - powiedział Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk.

Prezydent chce wspólnego świętowania. Opozycja odpowiada

Apel prezydenta Andrzeja Dudy o wspólne prace w sprawie obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości powinien być przyjęty przez opozycję "z dozą dobrej woli" - uważa Marek Magierowski z Kancelarii Prezydenta. Według polityków opozycji jedności nie da się zadekretować ustawą.

Były szef policji pozywa lidera narodowców. Za "politycznego pachołka"

Były komendant główny policji gen. insp. Marek Działoszyński zdecydował się na oskarżenie prywatne lidera Ruchu Narodowego, posła klubu Kukiz'15 Roberta Winnickiego, który w 2014 r. jako współorganizator Marszu Niepodległości, miał o nim powiedzieć, że jest "bandytą w mundurze" i "politycznym pachołkiem".

Giertych o zamieszkach: ci chłopcy to jest wypaczenie ruchu narodowego

Ja za to nie biorę żadnej odpowiedzialności. Za to odpowiedzialność ponosi Jarosław Kaczyński osobiście. Ta jego ideologia, ten radykalizm, który prezentuje, choćby fakt, że nie było go dziś na marszu z prezydentem powoduje tego typu sytuacje - mówił w "Faktach do Faktach" w TVN24 Roman Giertych, komentując zamieszki podczas "Marszu Niepodległości" zorganizowanego przez środowiska nacjonalistyczne.

Artur Zawisza: ta policja nie składa się z aniołków

- Ja nie jestem zarządcą dróg miejskich, ja uczestniczyłem w marszu, który stał, kiedy działo się coś niebezpiecznego - mówił na antenie TVN24 jeden z jego organizatorów, Artur Zawisza. Odciął się od osób wdających się w bójki z policją. - Oczywiście nie solidaryzujemy się, a wręcz potępiamy tego typu zajścia - stwierdził.

Specnaz FSB w ambasadzie Rosji? Ławrow o zajściach 11 listopada

Rosja docenia reakcję władz Polski po ataku na ambasadę w Warszawie, ale wypomina, że wbrew obietnicom, placówka nie została odpowiednio zabezpieczona. Tak wynika z wypowiedzi szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa dla jednej z gazet. Pytany, czy Rosja nie powinna wysyłać własnych żołnierzy do ochrony ambasad, Ławrow przypomniał, że już tak robi się w przypadku najbardziej zagrożonych placówek.

Problem nie tylko polski. Są kraje, gdzie zasłonięta twarz karana jest więzieniem

Czy w Polsce zacznie obowiązywać zakaz zakrywania twarzy podczas demonstracji? Podobne prawo wprowadzono w kilku innych krajach na świecie. Najbardziej zbliżony do polskiego przykład pochodzi z Kanady, która zaostrzyła obowiązujące regulacje po zamieszkach w 2011 roku. Tam za zasłanianie twarzy podczas udziału w burdach grozi nawet 10 lat więzienia. Twarzy publicznie zasłaniać nie można również we Francji, ale tam u źródeł przepisów leżą zupełnie inne przyczyny.

Komendant Główny Policji o 11 listopada: zasadnicze zadanie zostało w pełni osiągnięte

- Najbardziej ubolewamy nad incydentem, który zdarzył się w obrębie ambasady rosyjskiej - przyznał w rozmowie z TVN24 Komendant Główny Policji Marek Działoszyński. - Rzeczywiście nie powinno do takiego incydentu dojść. Badamy teraz, czy nasze działania były w tym obszarze najbardziej efektywne z możliwych - dodał. Całość manifestacji była jednak w jego ocenie zabepieczona prawidłowo. Działoszyński zapowiedział również w RMF FM, że ewentualne decyzje personalne podejmie po otrzymaniu raportu zespołu kontrolnego.

"W Warszawie narodzi się nowa odmiana sportu: palenie tęczy"

- Moim zdaniem niezależnie od wszystkiego, narodzi się w Warszawie nowa odmiana sportu: palenie tęczy. Było topienie Marzanny, będzie palenie tęczy - powiedział w "Jeden na jeden" Ludwik Dorn, komentując spalenie instalacji artystycznej, do którego doszło 11 listopada w Warszawie. - Teraz to już tak się zrobiło, że tęcza stoi, to zwycięstwo środowisk homoerotycznych; tęcza nie stoi, to zwycięstwo oszalałych nacjonalistów - podsumował polityk.

"To nie wina policji, że zamaskowani bandyci odłączyli się od marszu"

- Czynienie policji odpowiedzialną za burdy z 11 listopada, to za dużo - przekonywał w "Kropce nad i" Stefan Niesiołowski. Podobnie uważa Ryszard Kalisz. - To nie wina policji, że zamaskowani bandyci odłączyli się z tzw. "Marszu Niepodległości" - stwierdził polityk. Goście byli zgodni także co do tego, że kary wobec sprawców rozrób powinny być wyższe.

Prezydent chce, by posłowie "pochylili się nad konstytucyjnością" rządowego projektu ws. OFE

- Będę prosił komisje sejmowe, aby szczególnie pochyliły się nad aspektem konstytucyjności. Mam nadzieję, że wątpliwości konstytucyjne zostaną na etapie wspólnej pracy wyeliminowane - mówił prezydent w "Faktach po Faktach", pytany o rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym. Bronisław Komorowski odniósł się też do ekscesów podczas "Marszu Niepodległości". Tłumaczył też, dlaczego po tych wydarzeniach przeprosił Rosjan.

Tusk: zdarzenie przed ambasadą w Moskwie "wygląda na zaaranżowane"

- Zdarzenie pod ambasadą rosyjską w Warszawie było zdarzeniem zdecydowanie bardziej masywnym niż to w Moskwie. To w Moskwie wygląda na zaaranżowane - powiedział w czwartek na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Odniósł się w ten sposób do zarzutów, że polska odpowiedź na zajścia w Moskwie była słabsza niż rosyjska ws. ataku na ambasadę w Warszawie.