Kim Dzong Nam, najstarszy syn zmarłego przywódcy Korei Północnej, skrytykował dziedziczenie władzy w swym kraju - pisze w czwartek japoński dziennik "Tokyo Shimbun", cytując e-mail, jaki redakcja miała otrzymać od Kima. Przyrodni brat "najwyższego przywódcy partii, armii i narodu" wątpi, czy jest on faktycznym władcą Korei Północnej – dodaje południowokoreańska agencja Yonhap News Agency.