Boeing 777 zestrzelony na Ukrainie

18 lipca 2014

Dowódca separatystów przyznaje: w chwili zestrzelenia MH17 mieliśmy system Buk

Jeden z liderów prorosyjskich separatystów na Ukrainie Aleksander Chodakowski w wywiadzie dla agencji Reutera nieoczekiwanie potwierdził, że jego "żołnierze" byli w posiadaniu rosyjskich systemów obrony przeciwrakietowej Buk. Dowódca batalionu "Wostok" dodał też, że system mógł przybyć z Rosji, a potem do niej powrócić, by "zatrzeć ślady" jego obecności na Ukrainie. Kilka godzin później agencja RIA Novosti podała, że Chodakowski zaprzecza, by kiedykolwiek wypowiedział takie słowa.

Rosyjskie media po katastrofie boeinga: miał się rozbić w Rosji

Rosyjskie media coraz częściej piszą o dowodach, które mają wskazywać, że to ukraińskie wojsko stoi za zestrzeleniem malezyjskiego samolotu. Media opozycyjne ostrzegają natomiast: "Rosja stanęła przed ścianą" i chcą, by elity wpłynęły na prezydenta Władimira Putina, by nie szedł w stronę konfliktu.

Rejestrator rozmów "uszkodzony". Eksperci badają, czy manipulowano przy czarnych skrzynkach

Holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV) poinformował, że oficjalnie przejął śledztwo ws. katastrofy rejsu MH17. W tej chwili specjaliści z Wielkiej Brytanii, których Holandia poprosiła o pomoc, badają czarne skrzynki. W pierwszej kolejności upewniają się, czy przy skrzynkach nie manipulowano. Urządzenie zapisujące rozmowy w kokpicie "jest uszkodzone", ale nie ma śladów sugerujących, że ktoś próbował je zniszczyć - podali.

Rosjanie majstrują w Wikipedii. Podrasowali dane Su-25, żeby "mógł" zestrzelić boeinga

Rosyjska Wikipedia podaje, że ukraińskie myśliwce Su-25 są zdolne do osiągnięcia pułapu 10 km, z którego strącono boeinga Malaysia Airlines z 298 osobami na pokładzie - pisze portal defense24.pl. Nieprawdziwe dane serwis przekazuje od momentu, gdy minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował o tym, że radary wykryły w odległości kilku kilometrów od cywilnego samolotu na chwilę przed tragedią "niezidentyfikowany samolot wojskowy".

"Masowa ucieczka" bojowników w Doniecku. Cywile giną w Ługańsku

- Armia ukraińska odzyskała zdolność bojową i operacja antyterrorystyczna, którą prowadzi, odnosi coraz większe sukcesy - mówił w TVN24 Jan Piekło z Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI. Siły ukraińskiej armii próbują odzyskać władzę w obwodzie donieckim i ługańskim zajętym przez separatystów. W ciągu ostatniej doby w wyniku walk w Ługańsku zginęły trzy osoby cywilne, a dziesięć zostało rannych.

Pierwsze ciała ofiar katastrofy w drodze do Holandii

Na lotnisku w Charkowie zakończyły się uroczystości pożegnalne ofiar katastrofy malezyjskiego boeinga nad wschodnią Ukrainą. Samolot z trumnami wyleciał do Holandii, gdzie dotrze ok. godz. 16. Na pokładzie maszyny znajdują się zwłoki 16 osób – podała agencja Interfax-Ukraina. Środa jest dniem żałoby narodowej w Holandii.

Analiza wywiadu USA: boeing 777 najpewniej namierzony "przez pomyłkę"

Prorosyjscy rebelianci najpewniej "przez pomyłkę" zestrzelili boeinga 777 - podały amerykańskie źródła wywiadowcze. Rosja "stworzyła warunki" do zestrzelenia, ale to separatyści odpalili pocisk - dodały. Jedno ze źródeł w amerykańskim wywiadzie potwierdziło, że rozmowy między separatystami nagrane przez Ukraińców zostały sprawdzone i "są wiarygodne".

Zmęczeni separatyści i wojna propagandowa w błyszczących szpilkach. Reporter TVN24 na miejscu katastrofy boeinga

Po sześciu dniach od zestrzelenia boeinga 777 prorosyjscy separatyści "pilnujący" terenu usianego szczątkami pasażerskiego samolotu "wydają się już być zmęczeni całą sytuacją" - pisze korespondent TVN24 na wschodniej Ukrainie Wojciech Bojanowski. Aby skorzystać z obecności zachodnich dziennikarzy i przekonać ich o kryminalnych działaniach ukraińskiej armii, pewna mieszkanka Szachtarska przejechała 15 km. Wszystko po to, by pokazać im "niezbite" dowody na zbrodnie, jakich żołnierze wysyłani przez Kijów mają dopuszczać się w rejonach Doniecka i Ługańska.

Konwój przybył do Hilversum. Ciała ofiar poddawane identyfikacji

Konwój złożony z 40 karawanów wiozących ciała ofiar katastrofy boeinga 777 zestrzelonego na Ukrainie dotarły w środowy wieczór do wojskowego instytutu w Hilversum. Tam rozpoczęto ich identyfikację. Nie wiadomo, ile potrwa, bo przez sześć dni od katastrofy na Ukrainie z powodu wzbraniania dostępu do nich przez separatystów, nikt nie przeprowadził nawet wstępnych badań potwierdzających tożsamość ofiar.