- Nie będę podawał się do dymisji, w związku z działaniami, o których wszyscy wiemy, że miały charakter przestępczy - powiedział podczas porannej konferencji prasowej premier Donald Tusk. Zwołał ją po wieczornej akcji ABW w redakcji "Wprost". Szef rządu dystansował się od działań prokuratury. Zapowiedział jednak, że "z całą pewnością postępowanie funkcjonariuszy będzie analizowane sekunda po sekundzie". Jeśli okaże się, że doszło na nadużyć, to osoby odpowiedzialne za to poniosą konsekwencje. Nie wykluczył też przedterminowych wyborów. Ta kwestia ma się rozstrzygnąć w najbliższych tygodniach.