BBN: pozyskanie australijskich fregat to dobry krok. Media: premier zablokował transakcję

Aktualizacja:
[object Object]
Wiceszef MON o zakupie fregat: może za symboliczną złotówkętvn24
wideo 2/3

Zakup dla Polski australijskich fregat został w ostatniej chwili zablokowany przez premiera Mateusza Morawieckiego - podał w piątek dziennik "Polska The Times". List intencyjny w tej sprawie miał zostać podpisany podczas wizyty w Australii prezydenta i szefa MON. - Ewentualne pozyskanie australijskich jednostek jest kierunkiem wartym rozważenia - przekonywał w piątek, już po medialnych doniesieniach o wstrzymaniu planów, wiceszef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wiceszef MON w rozmowie z TVN24 powiedział natomiast, że zakup być może dojdzie do skutku, jeżeli sprzęt "miałby zostać przekazany za symboliczną złotówkę czy symbolicznego dolara".

O planach zakupu fregat pisaliśmy na portalu tvn24.pl kilka dni temu.

"Prezydent Andrzej Duda udał się do Australii w celu podpisania listu intencyjnego na zakup dwóch australijskich fregat Adelaide. Jak wynika jednak z informacji Piotra Zaremby, zakup ten został w ostatniej chwili... zablokowany przez premiera Mateusza Morawieckiego" - napisał w piątek dziennik "Polska The Times". Dziennikarz Piotr Zaremba w felietonie na łamach tej gazety napisał wcześniej, iż "słychać zza kulis wyprawy (do Australii - red.), że premier Morawiecki w ostatniej chwili zablokował decyzję o zakupie fregat".

Według Radia Zet decyzja Mateusza Morawieckiego była tak nagła, że Andrzej Duda został o niej poinformowany przez osoby trzecie, a nie osobiście przez premiera.

"Z nieoficjalnych informacji wynika, że decyzja o anulowaniu zakupu fregat była konsultowana z władzami Prawa i Sprawiedliwości" - dodał portal Defence24.pl. Przypomniał przy okazji kontrowersje, jakie wzbudzała wśród części ekspertów decyzja o zakupie ponad 25-letnich australijskich okrętów.

Wątpliwości dotyczyły zarówno możliwości bojowych jedynie częściowo zmodernizowanych fregat, jak i tego, że pieniądze na ich zakup i unowocześnienie praktycznie w całości trafią za granicę, bez korzyści dla krajowego przemysłu stoczniowego i obronnego.

Przekonają premiera po powrocie?

Według Radia Zet w MON jest nadzieja, że do zakupu fregat typu Adelaide uda się jeszcze przekonać premiera po powrocie ministra Mariusza Błaszczaka z Australii.

W podobnym tonie wypowiedział się w piątek dla PAP zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała. - Spodziewamy się, że w czasie wizyty w Australii minister obrony, wśród spraw związanych ze współpracą w zakresie bezpieczeństwa, poruszy kwestie ewentualnego pozyskania australijskich fregat - powiedział, dodając, że "po powrocie delegacji będzie można więcej powiedzieć na ten temat".

- Działania w tej sprawie prowadzi rząd i on też podejmuje decyzje co do ewentualnego zakupu, rozważając wszelkie argumenty za i przeciw. Z tym, że musimy pamiętać przede wszystkim o pilnych potrzebach Marynarki Wojennej - podkreślił wiceszef BBN.

- W naszej ocenie, biorąc pod uwagę zagrożenia na Bałtyku, zobowiązania sojusznicze, a także stan Marynarki Wojennej, posiadanie okrętów klasy fregata jest pożądane. Dlatego ewentualne pozyskanie australijskich jednostek, jako rozwiązanie pomostowe, jest kierunkiem wartym rozważenia, do czasu kiedy polski przemysł stoczniowy nabędzie kompetencji do produkcji tego rodzaju okrętów - zaznaczył Gwizdała.

Wizyta w cieniu krytyki

Prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą udał się w czwartek z oficjalną wizytą do Australii i Nowej Zelandii. Do Australii udała się także delegacja MON z szefem resortu Mariuszem Błaszczakiem na czele.

Od początku informacjom o tej wizycie towarzyszył temat możliwego zakupu australijskich okrętów dla polskiej floty. - Zakładamy, że efektem rozmów będzie podpisanie listu intencyjnego na zakup fregat rakietowych, które wzmocnią polską Marynarkę Wojenną - mówił w piątek 10 sierpnia szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Również szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch zapowiadał, że jednym z "kluczowych wymiarów" wizyty prezydenta w Australii będą sprawy związane z bezpieczeństwem, a w tym - jak podkreślił - rozmowy w sprawie zakupu przez Polskę fregat rakietowych typu Adelaide.

Plan zakupu od Australii używanych fregat dla polskiej marynarki skrytykował natomiast minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. - Nie zgadzamy się z tym, aby pozyskiwać stare jednostki australijskie i w ten sposób hamować proces budowy w polskich stoczniach nowych okrętów obronnych typu korweta w ramach programów Czapla i Miecznik – mówił 10 sierpnia w rozmowie z Portalem Stoczniowym.

- My stoimy na niezmiennym i jednoznacznym stanowisku, że okręty wojenne powinny być budowane w Polsce. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby polskie stocznie budowały okręty dla polskiej marynarki wojennej – dodał minister.

MON "wsłuchuje się we wszystkie głosy"

Zwolennikiem zakupu australijskich okrętów miał być, oprócz prezydenta Andrzeja Dudy, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Minister pytany o różne opinie w sprawie zakupu fregat stwierdził 14 sierpnia, że wszystko zależy od punktu widzenia.

- Dysponujemy dziś fregatami, które są podobne do fregat australijskich, ale są kilkanaście lat starsze, więc pozostaje pytanie, jakim sprzętem ma dysponować polska marynarka wojenna i pozostaje pytanie o możliwości czasowe budowy okrętów - powiedział.

Dodał, że żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. - W związku z tym my rozważamy, wsłuchujemy się we wszystkie głosy, które padają. Naszym zadaniem i moim zadaniem jako ministra obrony narodowej jest wyposażenie wojska polskiego w nowoczesny sprzęt - oświadczył szef MON.

"Jeżeli będzie odpowiednia cena"

Do czasu publikacji artykułu Ministerstwo Obrony Narodowej nie odpowiedziało na pytania tvn24.pl w tej sprawie. Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w rozmowie z TVN24 oświadczył natomiast, że jego resort "nie jest kompetentny", aby udzielić komentarza i odesłał do Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Na późniejsze pytanie dziennikarza TVN24, czy australijskie fregaty są potrzebne Polsce i czy ich zakup dojdzie do skutku, odpowiedział jednak: "Jeżeli będzie odpowiednia cena". - Jeżeli on (sprzęt - red.) miałby zostać przekazany za symboliczną złotówkę czy symbolicznego dolara, oczywiście do modernizacji dla polskiej armii, to być może tak - powiedział. - Ale trudno teraz odpowiedzieć, bo wiemy, że rozmowy mogą dopiero się toczyć - zaznaczył.

- Przypomnę, że to pan prezydent jako pierwszy mówił o możliwości zakupu tego sprzętu na potrzeby polskiej armii - zaznaczył wiceszef MON. Dodał, że "bez wątpienia fregata byłaby tym, co wzmocniłoby potencjał polskiej marynarki wojennej".

- Ale zdajemy sobie też sprawę, że to jest tylko jeden z elementów. Jeżeli miałyby te okręty być zakupione przez marynarkę wojenną, to one by musiały być odpowiednio doposażone. A to są kolejne uzgodnienia z naszym partnerem, ze Stanami Zjednoczonymi, bo to jest sprzęt amerykański. I to jest kolejny być może długi czas oczekiwania i negocjacji - ocenił Skurkiewicz.

Zapytanie o plany pozyskania australijskich fregat skierowaliśmy również do Centrum Informacyjnego Rządu.

Autor: mm//rzw / Źródło: Polska The Times, Radio Zet, defence24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY-SA 2.0 | Steve Swayne

Pozostałe wiadomości

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Orlen traktowany był jak prywatny folwark - powiedział w programie "#BezKitu" minister aktywów państwowych Borys Budka. Wskazywał, że ze służbowej karty Orlenu opłacano między innymi "wydatki stomatologiczne" i "zabieg botoksu".

Budka o nietypowych wydatkach ze służbowej karty Orlenu. "Ktoś sobie mógł ząbki zrobić"

Budka o nietypowych wydatkach ze służbowej karty Orlenu. "Ktoś sobie mógł ząbki zrobić"

Źródło:
TVN24

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot po raz kolejny nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości nieco ponad pół miliona złotych. Kumulacja w loterii wzrosła do 520 milionów złotych.

Wyniki Eurojackpot z 19 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 19 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
Lotto.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24