czytaj dalej 19-letina Evi Rauter zaginęła 3 września 1990 roku we Florencji. Ostatnia wiadomość, jaką zostawiła siostrze, to krótki liścik: "jadę do Sieny, wrócę później". Nie wróciła. Następnego dnia, 1000 kilometrów dalej, w hiszpańskim Portbou znaleziono ciało dziewczyny. Policjanci nie byli w stanie ustalić, kim jest. Po 32 latach, pod koniec kwietnia, mieszkankę północnych Włoch zaintrygował program telewizyjny o "nieznajomej dziewczynie z Portbou". Na zdjęciach zmarłej rozpoznała Evi. - Teraz przynajmniej wiemy, że nasza córka nie żyje. Bo przez te wszystkie lata nie wiedzieliśmy kompletnie nic - mówi ojciec Evi w wywiadzie dla "Rai News". Ale w jej samobójstwo nie wierzy. Podobnie jak hiszpańscy śledczy.
Świat
Ciało 19-latki wisiało na sośnie głową w dół. Po 32 latach rodzice dowiedzieli się, że to ich zaginiona córka Świat
19 maja 2022, 5:29
Źródło: "La Repubblica", altoadige.it, ilpost.it, Rai News