Właściciel fermy zginął od strzału w głowę. Jego pracownik skazany na dożywocie

Źródło:
PAP, TVN24
Zadowice. Właściciel fermy zastrzelony. Zatrzymany z zarzutami (materiał z grudnia 2019 roku)
Zadowice. Właściciel fermy zastrzelony. Zatrzymany z zarzutami (materiał z grudnia 2019 roku)TVN 24 Poznań
wideo 2/3
Zadowice. Właściciel fermy zastrzelony. Zatrzymany z zarzutamiTVN 24 Poznań

Trzy lata po zabójstwie 34-latka w Zadowicach (woj. wielkopolskie) zapadł wyrok. Krzysztof K. podczas procesu mówił, że znał swego pracodawcę wiele lat i że mieli do siebie zaufanie. Dlaczego do niego strzelił? Bo stracił panowanie nad sobą i się przestraszył – mówił. Sąd nie dał wiary jego tłumaczeniom i skazał 55-latka na dożywocie.

Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu zakończył się proces 55-letniego Krzysztofa K.

Po raz pierwszy proces w sprawie zabójstwa właściciela fermy ruszył w październiku ubiegłego roku. Ze względu na śmierć sędziego, który prowadził tę sprawę, proces ruszył od nowa w kwietniu br. Dziś zapadł wyrok.

- Zebrane w toku śledztwa dowody, ujawnione następnie na rozprawie, jednoznacznie wskazują na winę oskarżonego Krzysztofa K. Za popełnione czyny sąd wymierza oskarżonemu karę dożywotniego pozbawienia wolności (...) Działanie oskarżonego nacechowane było brutalnością i bezwzględnością. Po dokonaniu zbrodni nie okazał skruchy i refleksji nad swoim postępowaniem. Trzeba zaakcentować ogrom zła, jakie wyrządził – powiedział sędzia Andrzej Miller.

W uzasadnieniu sędzia odniósł się też do wypowiedzi oskarżonego, w której ten próbował tłumaczyć, dlaczego doszło do tragedii. - Krzysztof K. nie przyznał się do popełnienia umyślnego i zaplanowanego zabójstwa Piotra R. Wyjaśnił, że do jego śmierci doszło przypadkowo podczas sprzeczki między nimi. Wersja ta nie może się ostać w świetle opinii biegłej lekarki medycyny sądowej Iwony Dybowskiej, która jednoznacznie stwierdziła, że druga z ran postrzałowych w głowie denata powstała z tak zwanego przyłożenia, czyli oskarżony najpierw strzelił do Piotra R. z odległości kilku metrów, a następnie, gdy ten upadł, podszedł do niego i przyłożył broń mu do głowy i strzelił – mówił Miller.

Z takiego orzeczenia zadowolona jest prokuratura. - Sąd wymierzył dokładnie taką karę, o jaką wnioskowała prokuratura. W tej sprawie nie zaistniały żadne przesłanki łagodzące – mówił tuż po rozprawie prokurator. Tymczasem obrona już zapowiedziała złożenie apelacji. - Mój klient opowiedział o wszelkich okolicznościach podczas pierwszej rozprawy. Niestety sąd podszedł do tej kwestii dość bezkrytycznie. Na pewno zostanie złożona apelacja – powiedział Wojciech Kołodziejczyk, obrońca Krzysztofa K.

Wyrok nie jest prawomocny.

"Mieliśmy do siebie zaufanie"

Do zdarzenia doszło 2 września 2019 r. na fermie drobiu w wielkopolskich Zadowicach. Tego dnia 34-letni właściciel został postrzelony w głowę. Zginął na miejscu. Jego 55-letni pracownik uciekł z miejsca zdarzenia, porzucając broń. Policjanci zaczęli poszukiwania podejrzewanego o zbrodnię 55-latka. Na stronie internetowej kaliskiej komendy policji opublikowano wówczas dane i wizerunek poszukiwanego. Krzysztofa K. zatrzymano w pustostanie przy ulicy Parkowej w Kaliszu. Pokrzywdzony 34-latek kilka miesięcy wcześniej kupił fermę w Zadowicach, do której przeprowadził się z rodziną. Zamieszkał z żoną, teściową i dwójką dzieci. W jednym z budynków gospodarczych zamieszkał pracownik ze swoją konkubiną. Właściciel fermy i jego pracownik znali się wcześniej, obaj pochodzili z Wałcza w województwie zachodniopomorskim. - Znaliśmy się od siedmiu lat. Żyliśmy w zgodzie. Mieliśmy do siebie zaufanie. Wiedziałem, gdzie trzyma broń i pieniądze. Kiedy Piotrek kupił w Zadowicach fermę za 700 tysięcy złotych, to mnie i konkubinę zatrudnił u siebie – mówił oskarżony.

Mężczyźnie grozi dożywocieTVN 24 Poznań

Wystrzelał cały magazynek

- Do tragedii nie doszło z chęci zysku, kłótni ani porachunków. Przyczyny to psychoza i prześladowanie pracowników przez właścicieli firmy – tłumaczył przed sądem oskarżony Krzysztof K. Nieporozumienia między zamordowanym a oskarżonym zaczęły się wtedy - jak twierdził Krzysztof K. - kiedy właściciele zaczęli dokuczać jego konkubinie, poniżać ją, a także grozić jej śmiercią. Podczas jednej z awantur oskarżony miał stracić panowanie nad sobą. - Poszedłem do garażu i wróciłem do kurnika. Kiedy Piotrek zobaczył, co trzymam w ręku, zaczął biec w moim kierunku. Wystraszyłem się go, bo to rosły i wysportowany mężczyzna: zacząłem strzelać – powiedział oskarżony. Zeznał, że wystrzelił cały magazynek, oddał łącznie 7 strzałów. Kiedy poszkodowany upadł, zdjął mu z szyi łańcuch z krzyżem o wartości 15 tysięcy złotych i uciekł z gospodarstwa. W lombardzie dostał za niego 600 złotych. Pieniądze miał przeznaczyć na podróż do innego miasta. Mężczyzna nie przyznał się do usiłowania zabójstwa żony 34-latka i żądania 150 tys. zł. - Chciał strzelić do kobiety, ale broń się zacięła – informował po zatrzymaniu oskarżonego Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. 55-latek miał wcześniej konflikty z prawem. Łącznie spędził w zakładach karnych 28 lat. Po raz pierwszy skazano go, gdy miał 19 lat.

Autorka/Autor:aa

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24