Studenci zajęli siedzibę KW PZPR. "Mama myślała, że jestem w szkole"

Źródło:
TVN 24 Poznań
Najpierw zbiórka, potem atak. Tak studenci weszli do KW PZPR
Najpierw zbiórka, potem atak. Tak studenci weszli do KW PZPRTVN 24 Poznań
wideo 2/3
Najpierw zbiórka, potem atak. Tak studenci weszli do KW PZPRTVN 24 Poznań

Rządem kieruje Tadeusz Mazowiecki, prezydentem jest Wojciech Jaruzelski. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza lada chwilę przestanie istnieć. W całym kraju zapowiadane są protesty przeciwko przekazaniu jej majątku do nowej partii. W Poznaniu studenci idą o krok dalej. O świcie wdzierają się do komitetu wojewódzkiego i zaczynają okupację budynku. Mija 30. rocznica tych wydarzeń.

Plan był prosty:

1. godzina 6.30 - zbiórka w podcieniach kamienicy na narożniku ulic Święty Marcin i Lampego (obecnie Gwarna);

2. przed godziną 7 - wejście do budynku;

3. od godziny 7 - okupacja budynku, aż do otrzymania gwarancji, że PZPR przekaże budynek miastu.

Plan zaakceptowano ledwie kilkanaście godzin przed akcją.

- Umówiliśmy się na tę godzinę dzień wcześniej. 16 stycznia o godzinie 18.30 była "narada bojowa", w której uczestniczyło kilkanaście osób. Tam ustaliliśmy wstępny plan, jak tę akcję zajęcia budynku Komitetu Wojewódzkiego PZPR przeprowadzić - mówi Filip Kaczmarek, dziś radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego z ramienia Koalicji Obywatelskiej, wówczas przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Poznaniu.

Akcja przed pogrzebem

Pomysłodawcą okupacji poznańskiej siedziby partii był student piątego roku historii Andrzej Jegliczka. - Plan zakładał jak najszybsze opanowanie budynku w możliwie wczesnych godzinach porannych. Chodziło o to, żeby uniknąć sytuacji, kiedy wielu pracowników jest w środku. Zakładaliśmy, że im więcej będzie osób, tym więcej potencjalnych konfliktów - wyjaśnia Kaczmarek.

Co miało dać okupowanie budynku? Jak tłumaczy ówczesny przewodniczący poznańskiego NZS, w ten sposób studenci chcieli uprzedzić ruch działaczy PZPR. Partia po wyborczej porażce w czerwcu 1989 roku była już politycznym trupem. "Pogrzeb" miał się odbyć 27 stycznia podczas XI Zjazdu PZPR. Pierwszego, w sytuacji kiedy partia nie rządziła krajem. Do życia powołany miał zostać nowy twór.

Kaczmarek: - Nie wierzyliśmy, by "nowa" partia, powstająca na gruzach "jedynej słusznej partii", dobrowolnie zrezygnowała ze swojego majątku zbudowanego podczas monopolistycznych rządów. Nie mogliśmy do tego dopuścić.

Protesty przeciwko przejęciu majątku PZPR przez partię powstającą na jej gruzach zapowiedziano w całej Polsce na 23 i 26 stycznia. Ale do poznańskich studentów dotarły sygnały, że budynek do tego czasu może zostać wynajęty na cele gospodarcze przez firmę zależną od działaczy PZPR - Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Polstar. - Nie było nawet konkretnych informacji, czym miałoby się ono zajmować. Komuniści sami tego jeszcze nie wiedzieli. W grę wchodził handel, wytwórstwo i "działania wdrożeniowe" - mówi Kaczmarek.

Partia komunistyczna, próbując uciec od odpowiedzialności za przeszłość, stara się przekształcić w tzw. "nową partię lewicy", nie tracąc przy tym majątku powstałego w wyniku monopolistycznych rządów. Nie możemy na to się zgodzić!

Mieli własny wywiad

Dlatego zdecydowano się na wprowadzenie radykalnego rozwiązania. Propozycję pokojowej okupacji siedziby KW PZPR wsparły ruch "Wolność i Pokój", Solidarność Walcząca i Konfederacja Polski Niepodległej.

O godzinie 6.30 kilkadziesiąt osób zebrało się w podcieniach kamienicy przy ulicy Lampego. Po około 20 minutach pod arkadami przedostali się pod gmach KW PZPR. Dzięki informacjom od studentów archiwistyki, którzy odbywali w KW PZPR praktyki, wiedzieli, jak wygląda rozkład budynku i którędy można się do niego dostać. - Część z nas weszła głównym wejściem. Ale portier zdołał te drzwi zamknąć, dlatego pozostała część weszła drzwiami bocznymi od ulicy Kościuszki. On wtedy widział, że w środku jest już dużo ludzi i oddał nam klucz - mówi Kaczmarek.

Jedni głównym wejściem, inni od zaplecza. Tak studenci weszli do gmachu KW PZPR
Jedni głównym wejściem, inni od zaplecza. Tak studenci weszli do gmachu KW PZPR17.01. | Filip Kaczmarek, przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Poznaniu opowiada o okupacji budynku Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu w 1990 r.TVN 24 Poznań

- Nie zapomnę przestraszonej miny portiera, jak wchodziliśmy do budynku - wspomina Mariusz Lisiecki, prawdopodobnie najmłodszy uczestnik tamtych wydarzeń. - Działałem w Solidarności Walczącej i Niezależnej Unii Młodzieży Szkolnej. Miałem wtedy zaledwie 15 lat i w ogóle nie powinienem tam się znaleźć. Moja mama była przekonana, że jestem w szkole. Ale ja miałem taką naturę, że wślizgnąłem się wszędzie. Maciej Frankiewicz (poznański działacz Solidarności Walczącej, w latach 1999–2002 wiceprezydent Poznania - przyp. red.) zawsze mnie pilnował i miał mnie na oku, żeby nic się nie stało - wyjaśnia.

W zajętym przez studentów budynku znajdowało się kilka osób. Wszystkim dano 15 minut na opuszczenie gabinetów.  - Po paru godzinach okazało się, że gdzieś pod schodami schowany był pracownik techniczny, który się strasznie bał. Myślał, że zrobimy mu jakąś krzywdę. Wypuściliśmy go - mówi Kaczmarek.

Kolejnym działaniem "okupantów" było zaplombowanie pomieszczeń. - Prawie wszystkie opieczętowaliśmy razem z jednym pracowników partii. Chodziło o to, żeby nam nie zarzucano, że coś zniszczyliśmy czy ukradliśmy - tłumaczy Kaczmarek. Nie zabezpieczono jedynie sali konferencyjnej, sekretariatu, toalet i jednej z sal, w której prowadzono negocjacje.

Zdjęli sztandary, wywiesili transparenty

Z dachu budynku ściągnięto czerwone flagi. W zamian zawisła m.in. flaga Solidarności Walczącej. - Pamiętam, jak z Maciejem Frankiewiczem i Krzysztofem Cnotalskim wieszaliśmy tę flagę. Nikomu z nas nie brakowało wtedy odwagi i nikt nie myślał o jakichkolwiek konsekwencjach - wspomina Lisiecki.

Okupacja budynku ruszyła 17 stycznia 1990 rokuzbiory Filipa Kaczmarka

Między oknami rozwieszono transparenty z napisami "okupacja", "komitet na Uniwersytet" czy "To już koniec". Ten ostatni zawisnął na szczycie budynku, tam, gdzie w czerwcu 1956 r. protestujący robotnicy wywiesili transparent "Wolności i chleba!".

- Dzisiaj powiedzielibyśmy, że to były takie elementy identyfikacji wizualnej. Chodziło o to, by ludzie z zewnątrz wiedzieli, że kto inny jest w budynku. Wiedzieli, że coś się dzieje i byli zdziwieni - mówi Kaczmarek.

Nie do wszystkich jednak docierały informacje o okupacji KW PZPR. W sekretariacie w ciągu dnia rozdzwaniały się telefony.

- Nie omieszkaliśmy tego wykorzystać. Odbieraliśmy, mówiąc: "Tu Uniwersytet imienia Adama Mickiewicza" albo "Niezależne Zrzeszenie Studentów, słucham". Zdziwieni rozmówcy odkładali słuchawkę, myśląc, że pomylili numery - śmieje się Kaczmarek.

W środku także zadbano o odpowiednie zmiany: na czerwonych szturmówkach pojawił się napis "NZS", popiersie Lenina umazano farbami i ubrano w czapkę oraz szalik, a orzeł na starym godle w sali konferencyjnej zyskał koronę domalowaną kredą - w końcu od trzech tygodni obowiązywało już nowe godło i nazwa państwa.

Umazany Lenin w czapce i szalikuzbiory Filipa Kaczmarka

Tak narodziła się historia

Do negocjacji wezwano I sekretarza KW PZPR. Ale to nie on pierwszy przyszedł do studentów, a ówczesny prezydent Poznania Andrzej Wituski (członek PZPR). Ku zdumieniu studentów nie zamierzał ich atakować. Wręcz przeciwnie - przyznał im, że rozumie ich postulaty.

Negocjacje ruszyły wieczorem. Do studentów przybyli między innymi wicemarszałek Sejmu Tadeusz Fiszbach i sekretarz Komitetu Centralnego Marek Król.

Działacze partyjni byli wściekli. "Okupanci" wręcz byli zaskoczeni aż tak wrogim nastawieniem. - Dopiero później okazało się, że kolejnego dnia, 18 stycznia tutaj miało się odbyć spotkanie delegatów z całej Wielkopolski na zjazd w Warszawie. A tu jacyś studenci zajmują budynek i spotkanie nie może się odbyć. Dlatego partia chciała jak najszybciej wynegocjować opuszczenie budynku. Nam na tym nie zależało. Mieliśmy inne priorytety - mówi Kaczmarek. Studenci żądali przekazania budynku na cele społeczne.

Zdjęli sztandary, zawiesili banery. Studenci okupowali KW PZPR
Zdjęli sztandary, zawiesili banery. Studenci okupowali KW PZPR17.01. | Filip Kaczmarek, przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Poznaniu opowiada o okupacji budynku Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu w 1990 r.TVN 24 Poznań

Pierwszego dnia nie udało się dojść do porozumienia. Spotkanie delegatów na XI Zjazd PZPR musiało zostać przeniesione do Urzędu Wojewódzkiego.

Studenci spędzili w gmachu KW PZPR całą noc. - W nocy wsparli nas profesorowie UAM, którzy przynieśli nam do budynku zupę i chleb - wspomina Kaczmarek.

W środę strony doszły do porozumienia. Ostatecznie zdecydowano o powołaniu komisji społecznej, która miała ustalić, jak budynki w całej Wielkopolsce trafiły w ręce partii, jaki mają status prawny i kto sfinansował ich budowę.  Ustalono też, że zachowany zostanie obecny stan prawny budynku, a PZPR nie może wynajmować pomieszczeń żadnym innym podmiotom (wyjątkiem był Uniwersytet im. Adama Mickiewicza).

O godz. 13 studenci opuścili budynek, wcześniej sprzątając po sobie i fundując kąpiel pomalowanemu Leninowi.

29 stycznia 1990 r. rozwiązano PZPR.

W kwietniu 1990 r. podjęto decyzję o przekazaniu budynku uniwersytetowi. Przeniesiono tam wydział historii. - Los spłatał mi takiego figla, że rok później broniłem tutaj swoją pracę magisterską - śmieje się Kaczmarek.

W 2015 r. studenci historii przenieśli się do nowego budynku na poznańskim Morasku. W dawnym gmachu KW PZPR dziś znajdują się biura uniwersyteckiej administracji. Od 2021 r. na pierwszym piętrze i w auli głównej ma powstać Centrum Szyfrów Enigma, poświęcone w dużej mierze absolwentom UAM, "łamaczom Enigmy" - Marianowi Rejewskiemu, Jerzemu Różyckiemu i Henrykowi Zygalskiemu.

Źródło: TVN 24 Poznań

Autorka/Autor:Filip Czekała

Źródło zdjęcia głównego: zbiory Filipa Kaczmarka

Pozostałe wiadomości

Na jutro w blisko 500 miejscach w Polsce zaplanowano protesty rolników. Tak wynika z mapy przygotowanej przez Ruch Młodych Farmerów. "Polska stanie" - napisali autorzy w mediach społecznościowych.

Protesty rolników w blisko 500 miejscach. "Polska stanie"

Protesty rolników w blisko 500 miejscach. "Polska stanie"

Źródło:
PAP

W mediach społecznościowych ukazało się nagranie, na którym widać księżną Kate - pierwszy raz od czasu, gdy dwa miesiące temu przeszła operację. Brytyjska gazeta "The Sun" zwraca uwagę, że księżna Walii wydaje się być zdrowa i w dobrej kondycji.

Media: pierwsze nagranie z udziałem księżnej Kate po operacji

Media: pierwsze nagranie z udziałem księżnej Kate po operacji

Źródło:
Reuters

Nie 70, a 88 milionów złotych wydała Poczta Polska na organizację wyborów kopertowych, do których nie doszło wiosną 2020 roku. Tak wynika z pisma ujawnionego przez Dariusza Jońskiego, przewodniczącego komisji do spraw tamtych wyborów. Dokument Poczty Polskiej był skierowany do ówczesnego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Potem został on przekazany do sekretariatu byłego wiceszefa tego resortu Artura Sobonia.

Joński pokazuje "kluczowe pismo". Poczta Polska wydała na wybory kopertowe 88, a nie 70 milionów złotych

Joński pokazuje "kluczowe pismo". Poczta Polska wydała na wybory kopertowe 88, a nie 70 milionów złotych

Źródło:
TVN24, PAP

Szef Łotewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych uważa, że Władimir Putin w kolejnej kadencji prezydenckiej będzie "z większą pewnością bombardować" Ukrainę. Rosyjski przywódca zdaje sobie sprawę, że może kontynuować wojnę jeszcze przez trzy lub cztery lata, a potem należy się zastanawiać, jak ją zakończyć - dodaje Karlis Bukovskis.

Politolog: kolejna kadencja Putina rozwiąże mu ręce jeszcze bardziej

Politolog: kolejna kadencja Putina rozwiąże mu ręce jeszcze bardziej

Źródło:
PAP

Premier Indii Narendra Modi "z niecierpliwością czeka na współpracę" z Rosją i "serdecznie gratuluje Jego Ekscelencji Władimirowi Putinowi ponownego wyboru na prezydenta". Takie oświadczenie szefa rządu największej demokracji świata pojawiło się dzień po tym, jak w Rosji zakończyły się pseudowybory, w których tylko Putin mógł wygrać. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan pogratulował zaś Putinowi telefonicznie i zadeklarować chęć mediowania w sprawie "powrotu do stołu negocjacyjnego z Ukrainą".

Premier największej demokracji świata złożył gratulacje Władimirowi Putinowi

Premier największej demokracji świata złożył gratulacje Władimirowi Putinowi

Źródło:
PAP

Doradca szefa NATO Boris Ruge podczas konferencji z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO stwierdził, że Polska miała rację w kwestii ostrzeżeń przed Rosją. Zapewnił o maksymalnym wsparciu Ukrainy przez Sojusz.

Doradca szefa NATO: Polska miała rację ostrzegając przed Rosją

Doradca szefa NATO: Polska miała rację ostrzegając przed Rosją

Źródło:
PAP

Nieuzbrojony dron MQ9 Reaper sił powietrznych USA w Europie wykonujący zaplanowany kwartalny trening na lotnisku w Mirosławcu stracił łączność z bazą - przekazało w poniedziałek późnym wieczorem Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. W kolejnym wpisie poinformowano, że w okolicach Mirosławca doszło do awaryjnego lądowania.

Nieuzbrojony amerykański dron stracił łączność z bazą. Awaryjne lądowanie "zgodnie z procedurami"

Nieuzbrojony amerykański dron stracił łączność z bazą. Awaryjne lądowanie "zgodnie z procedurami"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na organizację wyborów kopertowych, do których nie doszło, Poczta Polska wydała nie 70, a 88 milionów złotych - przekazał szef sejmowej komisji śledczej Dariusz Joński. Nieuzbrojony amerykański dron awaryjnie lądował w okolicach Mirosławca. Z kolei prokurator generalna stanu Nowy Jork może skonfiskować aktywa Donalda Trumpa. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć 19 marca.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek, 19 marca

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek, 19 marca

Źródło:
PAP, TVN24

Donald Trump planuje zatrudnić w swoim sztabie wyborczym Paula Manaforta, byłego szefa jego kampanii, skazanego za oszustwa podatkowe związane z ukrywaniem dochodów z pracy na rzecz prorosyjskich polityków z Ukrainy - pisze w poniedziałek "Washington Post".

Skazany w ramach "Russiagate". Media: Trump chce go zatrudnić

Skazany w ramach "Russiagate". Media: Trump chce go zatrudnić

Źródło:
PAP

Nielegalne nawożenie i nasypywanie ziemi, umieszczanie obiektów handlowych i usługowych w nieprzeznaczonych do tego miejscach - to niektóre z wniosków raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego ochrony brzegów morskich Półwyspu Helskiego i Mierzei Wiślanej. NIK informuje o nieprawidłowościach w działaniu organów administracji rządowej i samorządowej.

"Człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu". Raport NIK

"Człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu". Raport NIK

Źródło:
PAP, NIK

To jedno z tych postępowań, które traktujemy priorytetowo - tak rzecznik Prokuratury Krajowej komentuje reportaż "GetBack. Obronić premiera" wyemitowany w "Superwizjerze". Prokuratura zapowiada analizę i weryfikację ewentualnych wpływów politycznych na śledztwo w sprawie upadku GetBack, w którym na szesnaście miesięcy aresztowano znanego przedsiębiorcę tylko za to, że sprzedał jedną ze spółek GetBackowi. 

Śledztwo priorytetowe. Prokuratura weryfikuje wpływy polityczne na sprawę GetBack 

Śledztwo priorytetowe. Prokuratura weryfikuje wpływy polityczne na sprawę GetBack 

Źródło:
TVN24

Trybunał Konstytucyjny Chorwacji orzekł, że prezydent kraju Zoran Milanović nie może kandydować na stanowisko premiera czy posła w czasie, gdy nadal sprawuje urząd szefa państwa - wynika z komunikatu Trybunału. Prezydent odrzucił orzeczenie.

Trybunał Konstytucyjny Chorwacji zabronił prezydentowi startowania w wyborach parlamentarnych

Trybunał Konstytucyjny Chorwacji zabronił prezydentowi startowania w wyborach parlamentarnych

Źródło:
PAP

Ta historia zaczęła się pod Łomżą, kiedy rolnik w wypadku stracił dwa palce. Mężczyźnie udało się pomóc, ale nie bez przeszkód, bo w Polsce wciąż jest problem z dyżurami replantacyjnymi. Obecnie system polega na tym, że ktoś siada przy telefonie i obdzwania kolejne szpitale. Jeśli będzie uparty i będzie miał szczęście - to w innym województwie być może znajdzie lekarza.

Brak dyżurów replantacyjnych wciąż jest problemem. Panuje "improwizacja, partyzantka, harcerstwo"

Brak dyżurów replantacyjnych wciąż jest problemem. Panuje "improwizacja, partyzantka, harcerstwo"

Źródło:
Fakty TVN

Sklep internetowy HalfPrice kończy działalność. "Z dniem 01.04.2024 r. zostanie zamknięty" - czytamy w komunikacie na stronie marki należącej do polskiego giganta handlowego - Grupy CCC. Zmiany nie dotyczą sklepów stacjonarnych HalfPrice.

Sklepy stacjonarne zostają, internetowy kończy działalność. Decyzja polskiego giganta

Sklepy stacjonarne zostają, internetowy kończy działalność. Decyzja polskiego giganta

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump nie był w stanie zapewnić poręczenia majątkowego w wysokości 464 milionów dolarów, wymaganego przez sąd w Nowym Jorku do wstrzymania egzekucji wyroku skazującego jego firmę za oszustwa - oświadczyli w poniedziałek prawnicy byłego prezydenta USA. Trumpowi grozi konfiskata aktywów.

Trump ma kłopoty z wpłacaniem kaucji. Zegar tyka

Trump ma kłopoty z wpłacaniem kaucji. Zegar tyka

Źródło:
PAP, Reuters

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaczyna prace nad przepisami dotyczącymi tak zwanego domniemania zatrudnienia. - Jest to duża, rewolucyjna wręcz zmiana w Kodeksie pracy - stwierdziła szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Ministra odniosła się też do kwestii wprowadzenia krótszego tygodnia pracy w Polsce.

Ministerstwo szykuje "rewolucyjną zmianę" w Kodeksie pracy

Ministerstwo szykuje "rewolucyjną zmianę" w Kodeksie pracy

Źródło:
tvn24.pl

Zmiana czasu z zimowego na letni odbywa się w ostatnią niedzielę marca. Z tego powodu śpimy o godzinę krócej, a wskazówki zegarów trzeba przestawić z godziny 2:00 na 3:00. W 2024 roku zmiana czasu z zimowego na letni przypada na 31 marca - w niedzielę wielkanocną.

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl

Była dyrektorka i założycielka Biełsat TV Agnieszka Romaszewska-Guzy poinformowała, że w poniedziałek wręczono jej zwolnienie dyscyplinarne. TVP w komunikacie zaznaczyła, że do definitywnego zakończenia stosunku pracy doszło z inicjatywy spółki z przyczyn dotyczących pracownika.

"Dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne"

"Dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne"

Źródło:
PAP

Cztery popularne wzory układania parkietu to: jodełka, szachownica oraz… miotełka i pustaczek, wężyk i luksferek, drabinka i cegiełka czy grabki i motyczka? Na to pytanie za 10 tysięcy złotych odpowiadała pani Magda Jaroszuk z Wrocławia.

Pytanie w "Milionerach" o cztery popularne wzory układania parkietu

Pytanie w "Milionerach" o cztery popularne wzory układania parkietu

Źródło:
Milionerzy TVN

Podczas niedzielnych zawodów golfowych na Florydzie uderzona przez Austina Eckroata piłka zawisła nad krawędzią dołka. Gdy po długiej chwili nagle do niego wpadła, golfista nie miał jednak powodów do zadowolenia - nieoczekiwanie został za to ukarany.

Zawisła na krawędzi, po 40 sekundach nagle wpadła. Kara dla golfisty

Zawisła na krawędzi, po 40 sekundach nagle wpadła. Kara dla golfisty

Źródło:
CNN, tvn24.pl
Biskup na "zagrodzie". Niedomówienia wokół posiadłości Jego Ekscelencji

Biskup na "zagrodzie". Niedomówienia wokół posiadłości Jego Ekscelencji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sąd Diecezji Opolskiej poinformował, że ksiądz z Lubrzy został uznany przez watykańską Dykasterię Nauki Wiary za winnego wykorzystywania dzieci. Ukarano go karą wieczystą, duchowny nie będzie mógł publicznie sprawować liturgii i posługi, ale nie wykluczono go ze stanu duchownego. Sprawa to efekt naszego reportażu pod tytułem "To ja byłam winna". Można go zobaczyć w TVN24 GO oraz na antenie TVN24 dzisiaj o 20.30 w programie "Czarno na białym".

Ksiądz ukarany przez Watykan. Ofierze nikt nie wierzył, była dzieckiem

Ksiądz ukarany przez Watykan. Ofierze nikt nie wierzył, była dzieckiem

Źródło:
tvn24.pl

Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski ze względu na to, co może się wydarzyć w Ukrainie - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. W panelach dyskusyjnych wzięli też udział m.in. przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO Michał Szczerba, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła, ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski czy Kasia Kieli, President & Managing Director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN.

Konferencja z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. "Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski"

Konferencja z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. "Następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski"

Źródło:
PAP, TVN24