Miał zabić żonę, potem wysadzić kamienicę. Obrońcy chcą, by proces ruszył od początku

Źródło:
TVN24 Poznań
Poznań: Zabił żonę, wysadził kamienicę. Tomasz J. skazany na dożywocie (wideo z lipca 2020 roku)
Poznań: Zabił żonę, wysadził kamienicę. Tomasz J. skazany na dożywocie (wideo z lipca 2020 roku)TVN 24
wideo 2/6
Poznań: Zabił żonę, wysadził kamienicę. Tomasz J. skazany na dożywocieTVN 24

Najpierw miał zabić żonę i zbezcześcić jej zwłoki. Potem wysadzić w powietrze kamienicę na poznańskim Dębcu. W gruzach zginęły cztery osoby. Przed dwoma laty Tomasz J. został skazany na dożywocie. Od wyroku odwołała się obrona i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych. We wtorek Sąd Apelacyjny w Poznaniu ma wydać prawomocny wyrok.

Był 4 marca 2018 roku, dochodziła godzina 8. Niektórzy mieszkańcy kamienicy przy 28 Czerwca 1956 roku spali, inni byli już na nogach. W jednym z mieszkań ujadał pies.

- To było inne szczekanie niż normalnie, gdy na przykład chce wyjść na dwór, gdy się cieszy. To było paniczne szczekanie - opowiadał mieszkaniec kamienicy Sebastian Kaczmarek.

Pies ostrzegał przed tragedią? "To było paniczne szczekanie"
Pies ostrzegał przed tragedią? "To było paniczne szczekanie"07.03. | Kamienica przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu zawaliła się w niedzielę rano - prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu. W ruinach budynku znaleziono ciała pięciu osób, 21 zostało rannych. Jeden z mieszkańców mówi jak wyglądały ostatnie chwile przed eksplozją.TVN 24 Poznań

Eksplozja

W innym mieszkaniu Marek Stanisławski nie spał. Niedawno wrócił z pracy. Siedział przed telewizorem. - Nagle usłyszałem wielki huk, coś dużego, ciężkiego mnie przygniotło. Zacząłem krzyczeć. Nawet nie pamiętam, co. Chciałem się ruszyć, ale nie mogłem. Usłyszałem krzyk żony i córeczki z sypialni - opowiada.

- Pełno kurzu, zaczęły się robić szpary w ścianach, widać było przez nie świat - opisuje z kolei Kaczmarek.

OGLĄDAJ TVN24 NA TVN24 GO >>>

Stanisławski nie pamięta, jak wydostał się spod gruzów. Jak najszybciej chciał wejść do sypialni. Żona leżała na łóżku, tam gdzie widział ją po raz ostatni. Była przysypana gruzem. Kiedy ją odkopywał, jeszcze słyszał krzyk Zuzi. Chwilę później dziewczynka zamilkła.

Ojciec rannej Zuzi: nie mogliśmy znaleźć córki
Ojciec rannej Zuzi: nie mogliśmy znaleźć córki 8.03| TVN24 Poznań

Kaczmarek krzyknął do syna, żeby się szybko ubierał. Ruszyli w kierunku drzwi. Gdy wyszli na klatkę schodową, okazało się, że stoją nad przepaścią. - Wyglądało to jak po bombie, pełno gruzu, kurzu, świata nie było widać - opisuje.

Ludzie krzyczeli "ratunku", "pomocy". Ci, którzy byli w stanie, ruszali im z pomocą.

- Pomagałem sąsiadom obok, też z parteru. Wyciągaliśmy spod gruzów, z zasypanego kamieniami łóżeczka, ich maleńką córkę. Jak ją wyciągnęliśmy miałem wrażenie, że ta dziewczynka już nie żyje, była cała sina – relacjonował Krzysztof Śledź, mieszkaniec kamienicy.

Potrzebna była reanimacja, ale Zuzia przeżyła.

Na nagraniu z monitoringu, do którego dotarła TVN24, widać dokładnie, jak w jednej chwili część budynku obraca się w pył, a dookoła latają fragmenty konstrukcji.

Monitoring z kamienicy
Monitoring z kamienicyPrzeraźliwy huk, a potem kłęby kurzu. Tak w jednej chwili runęła kamienica w Poznaniu. Wszystko widać na nagraniu z monitoringu, do którego dotarł TVN24. W katastrofie zginęło pięć osób. TVN24 Poznań

Na ratunek

Kilka minut po wybuchu przed budynek zaczęły zjeżdżać wozy straży pożarnej. Pierwszy, drugi, za chwilę było ich 11, potem 24. Do tego karetki i radiowozy. - Już z pierwszych zgłoszeń wynikało, że sytuacja jest bardzo poważna - przyznawał Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej.

Pierwsze wozy dotarły na Dębiec po 5 minutachKW PSP Poznań

Strażacy na miejscu zastali zawaloną lewą część kamienicy, gdzie runęły kondygnacje od pierwszego piętra aż po poddasze. Pomieszczenia na parterze zostały zagruzowane, wraz z terenem wokół budynku. W powietrzu unosiło się pełno pyłu. Zaparkowane w pobliżu samochody osobowe zostały uszkodzone.

- Z budynku o własnych siłach wychodzili poszkodowani, którym pomocy udzielały osoby postronne - podawał Brandt.

Wstępna przyjęta przyczyna wybuchu: rozszczelnienie instalacji gazowej.

Wybuch w kamienicy na Dębcu w Poznaniu, runęły trzy z czterech kondygnacji budynkuPaweł Ryba/Kontakt 24

Szybko sprowadzono specjalistyczną grupę poszukiwawczo-ratowniczą z psami. Mieli przeszukiwać gruzy. Szukać żywych i martwych.

Brandt: - Na wysokości pierwszego piętra strażacy, przy wykorzystaniu drabin, dotarli do uwięzionego pod gruzem mężczyzny, który wykazywał oznaki życia. Po kilku minutach ratownikom udało się mężczyznę wydostać i przekazać przybyłym na miejsce zespołom ratownictwa medycznego.

Wkrótce na miejsce dojechały grupy ratownicze z Łodzi i Warszawy, które pomagały m.in. po trzęsieniu ziemi na Haiti, a także szef straży. Młodzi strażacy ze szkoły aspirantów nie musieli przyjeżdżać.Przed kamienicę doszli pieszo, uczą się kilkaset metrów dalej.

Przed godziną 10 przed budynkiem stał już prezydent Poznania wraz ze swoim zastępcą. Raporty do premiera wysyłał minister spraw wewnętrznych i administracji.

Jacek Jaśkowiak o wybuchu w kamienicy na Dębcu
Jacek Jaśkowiak o wybuchu w kamienicy na Dębcu 4.03| Wybuch w Poznaniu. Runęła kamienica na Dębcu. Strażacy szukają cały czas poszkodowanych. TVN24 Poznań

Bilans tragedii był coraz bardziej przerażający. - Jedna osoba nie żyje, trzy osoby w stanie ciężkim, 15 osób z lżejszymi obrażeniami - podawał po godzinie 11 rzecznik wojewody wielkopolskiego.

Nie minęła godzina, a bilans wzrósł do trzech ofiar śmiertelnych i 22 rannych. Strażacy ręcznie przerzucali gruz i szukali kolejnych osób. Przed godziną 15 wyciągnęli czwartą ofiarę. Szukali dalej.

Wybuch w kamienicy na Dębcu w Poznaniu, runęły trzy z czterech kondygnacji budynkuPaweł Ryba/Kontakt 24

"Gdzie jest Beata?"

Miasto przekazało do akcji koparkę, Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne - autobus, w którym znaleźli schronienie mieszkańcy kamienicy.

Ci patrzyli i nie wierzyli. Jedna czwarta budynku zamieniła się w kupę gruzu. I tylko sprawdzali, kogo zabierają karetki. - Nie ma tu z nami takiej sąsiadki Beaty ani Daniela z przedostatniego piętra. To młode osoby, mają po 30 lat. Nic o nich nie wiemy - martwił się Śledź.

Wkrótce mieszkańców przewieziono do pobliskiego hotelu.

Tu doszło do wybuchuTVN 24

Ale przed budynkiem stali nie tylko oni. Wokół kamienicy zebrał się tłum gapiów. Niektórzy płakali, inni robili zdjęcia, nagrywali filmy i obserwowali akcję ratunkową.

Nie brakowało teorii spiskowych. Że to może przez tunel, który powstał w zeszłym roku. - Może źle go zbudowali - zastanawiał się jeden z mężczyzn. Kilka dni wcześniej pojawiły się uskoki, wybrzuszenia, a ze ścian ciekła woda.

W tłumie był też dyrektor gazowni. Podał, że 10 minut po zdarzeniu odcięto gaz. Przeszukano teren pod kątem jakichkolwiek wycieków, ale niczego nie stwierdzono. Poinformował, że budynek 19 lutego przeszedł rutynowy przegląd instalacji, który nie wykazał żadnej nieszczelności.

Szef straży podawał: na 18 mieszkań, zniszczeniu uległy cztery - były one zawalone. - Może runąć frontowa ściana budynku - zaznaczał.

Tak na miejscu pracują strażacy
Tak na miejscu pracują strażacy 4.03| TVN24 Poznań

W kościele trzęsły się żyrandole, poszła szyba

Wśród osób stojących przed zniszczoną kamienicą byli też uczestnicy mszy świętej w pobliskim kościele. - Nagle coś huknęło i wszystko zaczęło się trząść. Baliśmy się bardzo. Trzęsły się te ogromne żyrandole, w kościele przy witrażach wypadła szyba - mówiła jedna z kobiet.

Kiedy zobaczyła, co się dzieje, pobiegła do mieszkania i przyniosła poszkodowanym koce, które - jej zdaniem - mogły im się przydać. Nad ranem w Poznaniu temperatura spadła do -10 stopni Celsjusza.

Strażak podczas przeczesywania gruzówKW PSP W POZNANIU

Dzwony w kościele przestały bić. Do proboszcza z taką prośbą udali się strażacy - ich dźwięk mógł utrudniać pracę, a drgania - doprowadzić do tego, że runie kolejna ściana.

Ksiądz nie protestował, sam starał się pomóc. W sali katechetycznej serwował gorącą herbatę i podawał jedzenie uczestnikom akcji ratunkowej. Pomagali mu parafianie.

Sala katechetyczna zamieniła się w stołówkę
Sala katechetyczna zamieniła się w stołówkę09.03. | W kościele na Dębcu uczestnikom akcji ratunkowej serwowano ciepłe napoje, kanapki i ciastoTVN 24 Poznań

Wkrótce do kościoła zaczęły trafiać też dary dla poszkodowanych. - W pierwszej chwili zdziwiliśmy się, skąd tam było aż tyle rzeczy, byliśmy przekonani, że to jakiś magazyn. Okazało się, że po prostu już w pierwszym dniu był tak potężny odzew ludzi, którzy przynosili do parafii wszystko, co mieli. Ksiądz mówił, że do niczego nie musiał nikogo namawiać, ludzie sami się organizowali i przynosili to wszystko workami - mówił Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej.

Zbiórkę dla poszkodowanych przeprowadził też Caritas. W pomoc mieszkańcom zniszczonej kamienicy włączyły się m.in. Szkoła Podstawowa nr 84 i Akademia Piłkarska Dębiec.

Ruszyła zbiórka dla poszkodowanych
Ruszyła zbiórka dla poszkodowanych 4.03| Runęła kamienica, w której mieszkało około 40 osób, a wraz z nią całe ich dotychczasowe życie. Mieszkańcy Poznania nie zostawili ich samym sobie. Do wyznaczonych miejsc przynoszą ciepłe ubrania i środki czystości. - Wydarzyła się wielka tragedia. Trzeba pomóc - mówią. tvn24

Tragiczny bilans

Gruzy przeczesywano przez ponad dobę. Pracowało 275 strażaków, w sumie 56 zastępów. Działania straży przy kamienicy zakończyły się w poniedziałek 5 marca 2018 r. o godz. 23.27. Wtedy poznaliśmy ostateczną liczbę ofiar: 21 osób, w tym troje dzieci, zostało poszkodowanych. W gruzach znaleziono ciała trzech kobiet i dwóch mężczyzn.

Ofiary śmiertelne to: emerytka; fotograf, który przyjeżdżał tu nocować tylko raz w miesiącu; Daniel i Beata, o których martwił się jeden z sąsiadów; i koleżanka tej ostatniej - w kamienicy była przypadkiem.

Ostatnią ofiarę strażacy znaleźli w poniedziałek rano.

Wcześniej z gruzów wyciągnięto żywego psa. Zabrano go do schroniska. Niestety po dwóch dniach padł.

Uratowali psa
Uratowali psa 5.03| Strażacy wyciągnęli z gruzowiska psa. TVN24 Poznań

Najpierw było morderstwo

Tymczasem już 5 marca rusza śledztwo. Postępowanie dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać zawalenia się budowli, którego następstwem jest śmierć co najmniej pięciu osób.

Po południu do mediów dociera sensacyjna informacja: jedna z mieszkanek, Beata J., miała zostać zamordowana przez męża Tomasza J. Do zawalenia się kamienicy miało dojść po tym, jak mężczyzna, który zabił żonę, próbował popełnić samobójstwo i odkręcił kurki z gazem. Inna wersja zakładała, że mężczyzna wcale nie chciał się zabić. Zamierzał zatrzeć ślady i uciec, ale w ostatniej części plan się nie powiódł.

Wśród poszkodowanych w wybuchu ma być domniemany sprawca. Według nieoficjalnych informacji, do jakich docierają dziennikarze TVN24, mężczyzny w szpitalu pilnują policjanci. Jego stan lekarze określali jako krytyczny.

Miał poparzenia II i III stopnia na 50 procent powierzchni skóry: głowie, plecach, rękach. Poparzone miał również drogi oddechowe, a ponadto stłuczone płuco i złamane żebro. Ze względu na obrażenia został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Rzecznik szpitala o stanie jednego z poszkodowanych mężczyzn
Rzecznik szpitala o stanie jednego z poszkodowanych mężczyzn 6.03| Rzecznik o stanie zdrowia poszkodowanego mężczyzny. 43-latek jest poparzony. Jego stan jest ciężki. TVN24 Poznań

Tomasz J. przeżył.

13 marca wybudzono go ze śpiączki. Nim mógł zostać przesłuchany, trzeba było wykonać badania toksykologiczne, musiał też być przebadany przez dwóch biegłych sądowych z zakresu psychiatrii.

27 marca został formalnie zatrzymany, kolejnego dnia usłyszał zarzuty. - Usłyszał zarzut zabójstwa żony, znieważenia jej zwłok i spowodowania częściowego zawalenia się budynku mieszkalnego na poznańskim Dębcu. Następstwem takiego działania był zgon czterech osób, 26 osób doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, natomiast pozostałe osoby zostały narażone na niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia - przekazywała Magdalena Mazur-Prus, ówczesna rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Tomasz J. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Małżeński konflikt

Mężczyzna jeszcze w 2017 r. mieszkał w tej kamienicy, od roku pracował jednak w Anglii. Ofiarą jest jego żona Beata J. Kobieta w tej samej kamienicy na parterze miała salon kosmetyczny. Para miała kilkunastoletniego syna. Według doniesień medialnych, kłócili się. Tomasz J. bywał agresywny wobec żony. Beata J. podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia, jak twierdzą media, zażądała rozwodu. Niedługo potem, 1 stycznia 2018 r., Tomasz J. miał wypadek, w którym bardzo poważnie ucierpiał ich nastoletni syn.

Syn J.  był ranny w wypadku
Syn J. był ranny w wypadku 7.03| Tomasz J. spowodował wypadek, w którym ucierpiał jego syn. Beata J. miała go za to obwiniać. TVN 24 Poznań

Chłopiec musiał przejść serię operacji.

Jak donoszą media, Beata J. zarzucała mężowi, że celowo doprowadził do wypadku, z zemsty, z niezgody na rozstanie. Nie złożyła w tej sprawie doniesienia.

Pod koniec 2018 r. prokuratura uznała, że poza zabójstwem, znieważeniem zwłok i spowodowaniem częściowego zawalenia budynku mieszkalnego, Tomasz J. odpowie przed sądem też za spowodowanie wypadku drogowego. Zdaniem śledczych umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w wyniku którego ciężkich obrażeń ciała doznał jego syn.

Co robił w kamienicy?

Po tamtym wypadku Beata J. zerwała kontakt z mężem. Nie wiadomo więc, jak to się stało, że w feralny weekend u niej był. Tym bardziej, że i jej miało nie być w mieszkaniu. Miała kupiony bilet na samolot i powinna być na jego pokładzie.

Tymczasem Tomasz J. niespodziewanie zjawił się w bloku przy ulicy 28 Czerwca w sobotę 3 marca 2018 r.

W kamienicy zginęła też przyjaciółka Beaty J. Pod jej nieobecność miała wyprowadzić i nakarmić psa. Przyszła rano do mieszkania. Mocowała się z drzwiami. O pomoc poprosiła męża, który czekał na nią w samochodzie. On przeżył. Ostatnie, co miał pamiętać: stali przed drzwiami, potem nastąpił wybuch.

Bratowa: nie dociera do mnie

Bratowa Tomasza J. nie mogła uwierzyć w to co się stało. - Wiem, że sytuacja była taka, że chcieli się rozejść. Do mnie nie dociera, że do takiego czegoś mogło dojść, że w ogóle jakikolwiek człowiek jest do czegoś takiego zdolny. O ile oczywiście to jest prawda - mówiła "Uwadze!" TVN.

Szwagierka Beaty J. o tym, co stało się w kamienicy
Szwagierka Beaty J. o tym, co stało się w kamienicy 7.03| Szwagierka J. nie może uwierzyć w to, co się wydarzyło. Kobieta potwierdza, że para chciała się rozejśćUwaga

Sąsiedzi byli w szoku. - To była normalna rodzina - mówił Sebastian Kaczmarek. Nie słyszał krzyków, kłótni. Czasami prosili go, by pomógł coś wykończyć, bo kupili nowy kran lub lampa nie działała. O tym, że byli w separacji, nie wiedział. Jak dodał, on sam miał dobre relacje z Tomaszem J., choć wiele osób mówiło, że trudno z nim nawiązać kontakt.

- Był trudnym człowiekiem. Żonę znałem bardziej, zawsze odpowiedziała "dzień dobry", nieraz porozmawialiśmy na klatce. Żadnych oznak, że tam jest napięta sytuacja, nie było. On siedział w Anglii, a ona była tu na miejscu. Rodzina jak każda inna – mówił z kolei dziennikarzom "Uwagi!" TVN Krzysztof Śledź.

Sąsiedzi o rodzinie J.
Sąsiedzi o rodzinie J.7.03| Sąsiedzi nie byli świadkami kłótni. Mówili, że J. to "normalna rodzina". TVN24 Poznań

Kamienica, w której mieszkali została rozebrana.

Dziś jej mieszkańcy mają nowe mieszkania. I próbują zapomnieć o tym, co spotkało ich w marcu 2018 roku.

Pod koniec czerwca 2019 r. biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie stwierdzili, że Tomasz J. był całkowicie poczytalny w chwili popełnienia czynu.

Proces Tomasza J. ruszył 15 listopada 2019 roku.

Wybuch gazu w Poznaniu. Prokuratura: to przez odkręcenie rurki z gazem
Wybuch gazu w Poznaniu. Prokuratura: to przez odkręcenie rurki z gazem07.01. | Tomasz J. miał spowodować wybuch gazu w kamienicy na Dębcu, by zatrzeć ślady zabójstwa - twierdzi poznańska prokuratura. Tą wersję potwierdza opinia biegłego, która właśnie do nich trafiła. Wynika z niej, że do wybuchu gazu doszło na skutek odkręcenia rurki gazowej doprowadzającej gaz do kuchenki. W ruinach znaleziono ciała pięciu osób, a ponad 20 zostało rannych.TVN 24 Poznań

Mężczyznę oskarżono o cztery przestępstwa:

1) zabójstwo Beaty J. - miał zadać jej kilkanaście ciosów nożem w klatkę piersiową,

2) zabójstwo czterech innych osób i usiłowanie zabójstwa 34 osób - ofiary to mieszkańcy budynku. Wskutek wybuchu gazu kamienica częściowo się zawaliła. Ludzie zginęli pod gruzami lub zostali ranni. Tomasz J. odpowiadał też za spowodowanie obrażeń ciała dziewięciu osób. Motywem jego działania - według prokuratury - było zatarcie śladów przestępstwa,

3) znieważenie zwłok Beaty J. - 44-latek po zamordowaniu żony miał brutalnie okaleczyć jej ciało,

4) spowodowanie wypadku, w którym ucierpiał ich syn - do wypadku doszło 1 stycznia 2018 r. Na drodze między Plewiskami i Gołuskami samochód, którym kierował Tomasz J., uderzył w drzewo. Beata J. zarzucała mężowi, że celowo doprowadził do wypadku, z zemsty i niezgody na rozstanie. Zdaniem śledczych mężczyzna rzeczywiście umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Ich syn Kacper J. doznał w wypadku ciężkich obrażeń ciała.

Syn J.  był ranny w wypadku
Syn J. był ranny w wypadku 7.03| Tomasz J. spowodował wypadek, w którym ucierpiał jego syn. Beata J. miała go za to obwiniać. TVN 24 Poznań

Po dziewięciu miesiącach mężczyzna usłyszał wyrok. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał Tomasza J. za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów.

Za zabójstwo Beaty J., zabójstwo czterech innych osób i usiłowanie zabójstwa 34 osób, znieważenie zwłok Beaty J. i spowodowanie wypadku, w którym ucierpiał jego syn, Tomasz J. został skazany na dożywocie.

O wyjście z więzienia może ubiegać się dopiero po upływie 30 lat. Na 10 lat został pozbawiony praw publicznych.

Do tego mężczyzna musi zapłacić nawiązkę i zadośćuczynienie swojemu synowi i ofiarom zawalenia kamienicy. Na poczet kary zaliczono czas, który Tomasz J. spędził już w areszcie.

- Po raz pierwszy mam do czynienia ze sprawą, w której sprawca zabójstwa z pełną premedytacją pociągnął w otchłań śmierci cztery osoby i spowodował ciężkie obrażenia ciała u dziesięciu innych - mówiła podczas procesu sędzia, decydując o przedłużeniu aresztu dla Tomasza J.

Wyrok nie był prawomocny. Apelację od wyroku sądu pierwszej instancji złożyli obrońcy oskarżonego i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych.

Obrońcy zaskarżyli wyrok w całości, wskazując m.in. na sprzeczność treści orzeczenia uniemożliwiającą jego wykonanie. Chodzi o rozbieżności między kwotami nawiązek i zadośćuczynienia - w treści wyroku kwota zapisana liczbą i słownie jest inna.

Kwestia tej tzw. "oczywistej omyłki pisarskiej" - jak przypomniała w trakcie rozprawy kuratorka syna oskarżonego - miała zostać sprostowana już wcześniej m.in. dzięki materiałowi audiowizualnemu z zapisem momentu wygłaszania treści orzeczenia.

Obrońcy Tomasza J. wnieśli o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wniósł z kolei o zwiększenie kwoty nawiązek na rzecz poszkodowanych. 

CZYTAJ WIĘCEJ O WYBUCHU W KAMIENICY

PRZECZYTAJ REPORTAŻ "FOTOGRAF Z DRUGIEGO PIĘTRA"

Autorka/Autor:FC/ tam

Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań

Pozostałe wiadomości

Orlen Trading Switzerland przekazał około 400 milionów dolarów na dostawy ropy z Wenezueli - poinformował we wtorek zarząd spółki. Pieniądze zapłacone pośrednikom przepadły, a surowiec nigdy nie dotarł do kraju. Najwięcej środków trafiło do 25-latka z Hongkongu, który kilka lat wcześniej założył własną firmę w Dubaju.

25-latek z Hongkongu handlował ze spółką Orlenu ropą z Wenezueli. Pieniądze przepadły

25-latek z Hongkongu handlował ze spółką Orlenu ropą z Wenezueli. Pieniądze przepadły

Źródło:
PAP

Kapitan Polskich Linii Lotniczych LOT oświadczył się stewardesie pracującej na pokładzie tej samej maszyny. Przewoźnik opublikował w mediach społecznościowych nagranie niecodziennych zaręczyn.

Nagranie z pokładu samolotu LOT do Krakowa. Kapitanowi wyraźnie łamie się głos

Nagranie z pokładu samolotu LOT do Krakowa. Kapitanowi wyraźnie łamie się głos

Źródło:
PLL LOT

Do zderzenia trzech ciężarówek i samochodu osobowego doszło na obwodnicy Wrocławia w kierunku Kudowy-Zdroju. Na miejsce lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Trzy osoby trafiły do szpitala.

Auto zmiażdżone między ciężarówkami

Auto zmiażdżone między ciężarówkami

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na majówkę 2024. Wielu z nas nie może doczekać się długiego weekendu majowego, który w tym roku może okazać się szczególnie długi. O tym, co czeka nas w te dni w pogodzie, przeczytasz we wstępnej prognozie pogody przygotowanej przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Pogoda na majówkę 2024. W prognozach widać ponad 25 stopni

Pogoda na majówkę 2024. W prognozach widać ponad 25 stopni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

29-latek nagle upadł na ulicy Kilińskiego w Łodzi i mimo reanimacji prowadzonej przez świadków zmarł. Chwilę wcześniej wyszedł ze szpitala, miał przy sobie wypis. Przeprowadzona sekcja zwłok nie wykazała, co było przyczyną zgonu. Zlecono wykonanie badań histopatologicznych i toksykologicznych.

Wyszedł ze szpitala, zmarł na ulicy. Nowe ustalenia

Wyszedł ze szpitala, zmarł na ulicy. Nowe ustalenia

Źródło:
tvn24.pl

Podczas pięciogodzinnego przesłuchania byłego posła i byłego szefa MSWiA padło kilka dat. Mariusz Kamiński zeznał, że w lipcu 2022 roku dostał pierwsze sygnały o "korupcyjnych propozycjach dotarcia do MSZ". Trzy miesiące później na TikToku zamieszanego w aferę wizową wiceministra Piotra Wawrzyka pojawiło się nagranie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Wawrzyk zdymisjonowany został ponad rok po sygnałach, które miał otrzymać Kamiński. Zatrzymano go natomiast w styczniu tego roku, czyli już po zmianie władzy.

Od pierwszych sygnałów do zatrzymania Wawrzyka. Kalendarium

Od pierwszych sygnałów do zatrzymania Wawrzyka. Kalendarium

Źródło:
"Fakty" TVN

Władze miasteczka Saint-Amand-Montrond we Francji oferują na sprzedaż dom za jedno euro. Szczęśliwy nabywca musi jednak spełnić dwa warunki, przede wszystkim zamieszkać w nim na co najmniej dziesięć lat. Właśnie ruszył nabór wniosków.

Dostaniesz ten dom za grosze, jeśli spełnisz dwa warunki. Można już składać wnioski

Dostaniesz ten dom za grosze, jeśli spełnisz dwa warunki. Można już składać wnioski

Źródło:
PAP, Ouest France

Pod podłogą i warstwą betonu w garażu policjanci znaleźli zabetonowane zwłoki. Zarzut zabójstwa 26-latka usłyszały cztery osoby. Jedna przyznała się do winy, dwie umniejszają swoją rolę.

Ciało ukryte w garażu pod warstwą betonu

Ciało ukryte w garażu pod warstwą betonu

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Śmiertelny wypadek na krakowskich Dębnikach. Kierujący citroenem uderzył w wiatę przystankową i latarnię. Mężczyzna zginął na miejscu.

Nie żyje kierowca, który wjechał w przystanek

Nie żyje kierowca, który wjechał w przystanek

Źródło:
PAP / tvn24.pl

17-latek zuważył na chodniku w Lesznie (Wielkopolska) stojącego w samej piżamie i kapciach starszego mężczyznę. Oddał mu swoje buty i kurtkę i zaprowadził go do komisariatu policji. Okazało się, że senior był ofiarą domowej przemocy - został pobity przez syna i wyrzucony z domu.

Na ulicy zauważył starszego mężczyznę w samej piżamie. Nastolatek oddał mu swoje buty i kurtkę

Na ulicy zauważył starszego mężczyznę w samej piżamie. Nastolatek oddał mu swoje buty i kurtkę

Źródło:
tvn24.pl

Małgorzata Sadurska straciła kolejne stanowisko - pisze portal Onet. Tym razem umowę o pracę z byłą członkinią zarządu PZU zerwał Miejski Urząd Pracy w Lublinie, gdzie obejmowała stanowisko kierowniczki działu prawnego. W praktyce jednak od ponad 20 lat nie pracowała tam, bo przebywała na bezpłatnym urlopie.

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Źródło:
Onet

Grupa ludzi wyciągnęła kierowcę z płonącego auta na poboczu przy autostradzie w St. Paul w USA. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera samochodowa jednego ze świadków zdarzenia. Uratowany mężczyzna Sam Orbovich podkreślił, że zawdzięcza życie "heroicznej" postawie zupełnie obcych mu osób.

W ostatniej chwili wyciągnęli kierowcę z  samochodu płonącego na autostradzie. Nagranie

W ostatniej chwili wyciągnęli kierowcę z samochodu płonącego na autostradzie. Nagranie

Źródło:
CNN, CBS News

Huw Edwards, jedna z największych gwiazd brytyjskiej telewizji BBC, składa rezygnację - podała stacja. Słynny dziennikarz od lipca zeszłego roku nie występował na wizji w związku z oskarżeniami prasy.

Słynny prezenter BBC składa rezygnację. W ubiegłym roku zniknął z wizji po skandalu obyczajowym

Słynny prezenter BBC składa rezygnację. W ubiegłym roku zniknął z wizji po skandalu obyczajowym

Źródło:
Reuters, BBC

Prokuratura w Łodzi otrzymała wyniki badań DNA 36-latka, który został podpalony na przystanku przy ulicy Pomorskiej, i kobiety, która zgłosiła się na policję, informując, że to jej syn. - Dziś mamy pewność, że to właśnie jej syn zginął w tragicznych okolicznościach na skutek podpalenia - przekazał rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Został podpalony na przystanku. Po butach rozpoznała go matka, są wyniki badań DNA

Został podpalony na przystanku. Po butach rozpoznała go matka, są wyniki badań DNA 

Źródło:
tvn24.pl

W Gajkowie (Dolnośląskie) na most można wjechać autem czy rowerem, ale przejść nie wolno. Mieszkańcy irytują się na zakaz, dlatego zamalowują znak, wyrzucają go, albo łamią przepisy, przechodząc przez most.

Most zakazany dla pieszych

Most zakazany dla pieszych

Źródło:
TVN24

Nie żyje amerykański raper Chris King. 32-latek został śmiertelnie postrzelony, gdy przebywał z grupą przyjaciół - poinformowała policja w Nashville. "Do zobaczenia w raju, bracie" - przekazał w mediach społecznościowych Justin Bieber, przyjaciel i były współlokator Kinga.

Raper Chris King nie żyje. Został śmiertelnie postrzelony

Raper Chris King nie żyje. Został śmiertelnie postrzelony

Źródło:
Los Angeles Times, tvn24.pl

Grupa ochroniarzy (Jarosława) Kaczyńskiego podczas tego, gdy de facto wykonywali obowiązki na jego rzecz, (...) była też na etatach w Żandarmerii Wojskowej - mówił wiceminister obrony Cezary Tomczyk w "Rozmowie Piaseckiego", odnosząc się do częściowych wyników audytu w MON. Te doniesienia skomentował były szef MON Mariusz Błaszczak.

Byli zatrudnieni w Żandarmerii Wojskowej. Tomczyk: w tym czasie ochraniali Kaczyńskiego

Byli zatrudnieni w Żandarmerii Wojskowej. Tomczyk: w tym czasie ochraniali Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24

Wielka fuzja na rynku modowym może zostać zablokowana. Takie konsekwencje może przynieść wniosek Amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu, która domaga się zaniechania połączenia spółek Tapestry z Capri, właścicielem marki Michael Kors. Zdaniem regulatorów stworzenie nowego potentata modowego mogłoby negatywnie wpłynąć na konkurencję na rynku.

Wielka fuzja, miliardy dolarów i konflikt o rynkową konkurencję

Wielka fuzja, miliardy dolarów i konflikt o rynkową konkurencję

Źródło:
Reuters

Termin zakończenia budowy odcinka drogi S1 między Oświęcimiem i Dankowicami przesunął się o blisko rok. Powodem są odkrycia archeologiczne. W Jawiszowicach znaleziono ślady osadnictwa sprzed kilku tysięcy lat.

Znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat, droga powstanie rok później niż planowano

Znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat, droga powstanie rok później niż planowano

Źródło:
PAP

W piątek przy rzece leżała wyciągnięta z wody przez kolegów 12-latka. Dziewczynka, którą zajął się policjant, trafiła do szpitala z oznakami hipotermii. Była pijana. Poważne kłopoty ma teraz jej 18-letnia znajoma. To ona kupiła alkohol dla grupy nieletnich.

Pijana 12-latka trafiła w stanie hipotermii do szpitala. 18-latka odpowie za rozpijanie nieletnich

Pijana 12-latka trafiła w stanie hipotermii do szpitala. 18-latka odpowie za rozpijanie nieletnich

Źródło:
tvn24.pl

75-latek z Wielkiej Brytanii zlekceważył zakazy wchodzenia na pas drogi granicznej oraz fotografowania. Postanowił z bliska zobaczyć granicę polsko-rosyjską. Zauważyli go strażnicy graniczny. Mężczyzna został ukarany mandatami.

Zlekceważył zakazy i zaczął robić zdjęcia

Zlekceważył zakazy i zaczął robić zdjęcia

Źródło:
tvn24.pl

Od początku tego roku na Pomorzu odnotowano więcej zachorowań na krztusiec niż w całym ubiegłym roku. Nie brakuje ciężkich przypadków. Do jednego z gdańskich szpitali przywieziono dziecko, które było reanimowane. Lekarze apelują o szczepienie się przeciwko krztuścowi.

Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Źródło:
tvn24.pl
Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Inne służby płaciły CBA za używanie Pegasusa. System blokował podsłuchy rosyjskich telefonów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Bezpieczeństwo energetyczne, modernizacja NATO, wsparcie dla Ukrainy - między innymi o tych tematach rozmawiano w czasie 15. sesji polsko-amerykańskiego Dialogu Strategicznego. Spotkanie odbyło się w poniedziałek w Waszyngtonie - poinformował w komunikacie Departament Stanu USA.

Dialog Strategiczny Polski i USA. Rozmowy o wschodniej flance NATO i budowie elektrowni jądrowej

Dialog Strategiczny Polski i USA. Rozmowy o wschodniej flance NATO i budowie elektrowni jądrowej

Źródło:
tvn24.pl

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak ogłosi we wtorek w Warszawie nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Jego wartość stanowi 500 milionów funtów - poinformowało biuro szefa brytyjskiego rządu. Jak podkreślono, to największy pojedynczy brytyjski pakiet pomocy dla Ukrainy.

Największy brytyjski pakiet pomocy dla Ukrainy. Sunak ogłosi go w Warszawie

Największy brytyjski pakiet pomocy dla Ukrainy. Sunak ogłosi go w Warszawie

Źródło:
PAP

Rodzice uczniów, którzy w ubiegłym roku otrzymali laptopy, mogą odetchnąć z ulgą. W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Ministra Finansów, które zwalnia z obowiązku zapłaty PIT od tego sprzętu. To istotny dokument, bo czas rozliczeń z fiskusem za 2023 mija wraz z końcem kwietnia.

Ważne rozporządzenie w sprawie PIT. Dotyczy setek tysięcy osób

Ważne rozporządzenie w sprawie PIT. Dotyczy setek tysięcy osób

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Najwyższy umorzył postępowanie o uchylenie immunitetu prokurator Ewy Wrzosek. Przychylił się tym samym do wniosku Prokuratury Regionalnej w Łodzi. Wniosek o uchylenie immunitetu skierowano pod koniec 2022 roku w ramach śledztwa dotyczącego podejrzenia przekazania informacji ze śledztwa osobom nieuprawnionym.

Prokurator Ewa Wrzosek z immunitetem. Sąd Najwyższy umorzył postępowanie o jego uchylenie

Prokurator Ewa Wrzosek z immunitetem. Sąd Najwyższy umorzył postępowanie o jego uchylenie

Źródło:
PAP

Rzadka choroba jelit spowodowała, że obywatel Belgii został oczyszczony z zarzutu prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, na zespół fermentacji jelitowej zwany autobrowarem (ABS) cierpi... pracownik browaru.

Pracownik browaru cierpi na zespół autobrowaru. Dzięki temu uniknie kary

Pracownik browaru cierpi na zespół autobrowaru. Dzięki temu uniknie kary

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie leku Ibuprofen Dr. Max. Powodem jest stwierdzenie nieprawidłowości w zakresie jednego z parametrów.

Popularny lek przeciwbólowy wstrzymany w obrocie

Popularny lek przeciwbólowy wstrzymany w obrocie

Źródło:
tvn24.pl

Nawet 3-letnie dzieci padają ofiarą przemocy seksualnej – ostrzega The Internet Watch Foundation (IWF), organizacja walcząca z wykorzystywaniem nieletnich w sieci. Tylko w ubiegłym roku wykryła ona ponad 6 tysięcy stron zawierających materiały o charakterze seksualnym przedstawiających dzieci między 3. a 6. rokiem życia.   

Przemoc seksualna w internecie. Ofiarami nawet 3-letnie dzieci

Przemoc seksualna w internecie. Ofiarami nawet 3-letnie dzieci

Źródło:
BBC, TVN24.pl

Podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przestępstwa narkotykowe na dużą skalę Krzysztof C. został zatrzymany przez hiszpańską policję. Mężczyzna był poszukiwany przez grupę "łowców cieni" z Centralnego Biura Śledczego Policji. Poszukiwanego ścigano na podstawie listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Był poszukiwany od dziewięciu lat. Krzysztof C. zatrzymany w Hiszpanii

Był poszukiwany od dziewięciu lat. Krzysztof C. zatrzymany w Hiszpanii

Źródło:
CBŚP, PAP

We wtorek Rada Ministrów zajmie się projektami dotyczącymi ujawnienia oświadczeń majątkowych między innymi małżonków osób publicznych, a także prezesów spółek Skarbu Państwa. Nowe przepisy miałyby objąć między innymi posłów, senatorów, prezydentów, burmistrzów, a także wójtów.

KO i PiS z projektami o jawności majątków polityków i ich bliskich. Dziś zajmie się nimi rząd

KO i PiS z projektami o jawności majątków polityków i ich bliskich. Dziś zajmie się nimi rząd

Źródło:
PAP

We wtorek odbyło się pierwsze merytoryczne posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących aborcji. Trwało krócej niż kwadrans. Zdecydowano, że 16 maja odbędzie się wysłuchanie publiczne. Przewodnicząca komisji Dorota Łoboda (KO) mówiła TVN24, że chce rozpocząć prace od projektu dotyczącego depenalizacji aborcji. - Liczymy na to, że w czerwcu on z naszej komisji wyjdzie i wtedy zaczniemy pracę nad projektami dotyczącymi warunków i terminów przerywania ciąży - dodała.

Komisja nadzwyczajna zdecydowała o wysłuchaniu publicznym projektów w sprawie aborcji

Komisja nadzwyczajna zdecydowała o wysłuchaniu publicznym projektów w sprawie aborcji

Źródło:
TVN24, PAP
NIK krytycznie o programie odtwarzania posterunków

NIK krytycznie o programie odtwarzania posterunków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wszystkie próby utraty wagi ostatecznie prowadzą do jej zatrzymania się, nawet jeśli odchudzający się w dalszym ciągu usiłuje zrzucić nadmiar kilogramów - ocenia Kevin Hall, autor pracy naukowej opublikowanej w poniedziałek w czasopiśmie "Obesity". Dlaczego?  

Dieta, leki, ćwiczenia... I tak przyjdzie moment, gdy przestajesz chudnąć. Badacz pokazał dlaczego

Dieta, leki, ćwiczenia... I tak przyjdzie moment, gdy przestajesz chudnąć. Badacz pokazał dlaczego

Źródło:
CNN, TVN24.pl

Co najmniej dziesięć osób zginęło w wyniku zderzenia dwóch śmigłowców podczas przygotowań do defilady w Malezji - poinformowała marynarka wojenna tego kraju. Lokalne media opublikowały nagranie, na którym widać moment katastrofy.

Dwa śmigłowce zderzyły się w powietrzu. 10 osób nie żyje 

Dwa śmigłowce zderzyły się w powietrzu. 10 osób nie żyje 

Źródło:
PAP, Reuters

Rosyjskie zgrupowanie w sile 20-25 tysięcy żołnierzy próbuje szturmować miasto Czasiw Jar, a także okoliczne wsie na wschodzie Ukrainy - podała agencja Reutera, powołując się na raporty wojsk ukraińskich. Sytuacja na tym odcinku jest trudna, a według ukraińskiego dowództwa jest to "najgorętszy punkt" frontu.

"Najgorętszy punkt" frontu. Rosjanie rzucają dziesiątki tysięcy żołnierzy

"Najgorętszy punkt" frontu. Rosjanie rzucają dziesiątki tysięcy żołnierzy

Źródło:
Reuters, Suspilne, Radio Swoboda

Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, położone w pobliżu granicy z Rosją, jest regularnie atakowany przez siły rosyjskie. Celem skoordynowanych ostrzałów z powietrza oraz propagandowych przekazów Kremla jest zmuszenie mieszkańców do ucieczki - ocenia w swojej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Charków celem ataków rakietowych i propagandowych. Rosjanie chcą "wywołać panikę"

Charków celem ataków rakietowych i propagandowych. Rosjanie chcą "wywołać panikę"

Źródło:
PAP, NV, Wiorstka

Rada nadzorcza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Zbigniewa Derdziuka na stanowisko prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - przekazał we wtorek przewodniczący rady Liwiusz Laska.

Coraz bliżej powrotu dawnego prezesa ZUS na stanowisko

Coraz bliżej powrotu dawnego prezesa ZUS na stanowisko

Źródło:
PAP

Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje o stworzenie ram prawnych dla działalności kantorów internetowych. W odpowiedzi Ministerstwo Finansów zapowiada przekazanie do Sejmu projektu w tej sprawie w czwartym kwartale tego roku.

"Problem pozostaje nierozwiązany od ponad dekady". Jest odpowiedź ministerstwa

"Problem pozostaje nierozwiązany od ponad dekady". Jest odpowiedź ministerstwa

Źródło:
PAP

Dziewięć złotych i pięć srebrnych nagród trafiło do dziennikarzy oraz tytułów TVN Warner Bros. Discovery na World Media Festivals w Hamburgu. Wśród laureatów znalazły się między innymi reportaże dziennikarzy "Czarno na białym" i "Superwizjera" TVN.

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami na World Media Festivals 2024

Źródło:
tvn24.pl