Chcą przebudować dworzec, ale bez konkursu. "Po tylu latach hasło 'przyspieszenie' brzmi dość zabawnie"

Źródło:
PAP, TVN24.pl
Dworzec Poznań Główny na zdjęciach
Dworzec Poznań Główny na zdjęciachTVN 24
wideo 2/7
Dworzec Poznań Główny na zdjęciachTVN 24

W 2012 roku w Poznaniu otwarto nowy budynek dworca kolejowego. Stary zamknięto i miał zostać przebudowany. Nadal jednak stoi opuszczony. Teraz PKP - by przyspieszyć prace - chce zrezygnować z konkursu na realizację inwestycji. Przeciwni są lokalni politycy i społecznicy, którzy obawiają się, że popełnione zostaną błędy podobne do tych, co w tak zwanym chlebaku, czyli budynku obecnie działającego dworca.

- Brak konkursu architektonicznego to jest ryzyko, że po prostu powtórzy się sytuacja z "chlebakiem" (potoczne określenie obecnie funkcjonującego dworca Poznań Główny - red.), który jaki jest każdy widzi. My tego nie chcemy - podkreśla poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski.

"Poznań Główny to jeden z największych dworców w Polce i przede wszystkim zasługuje na to by być zrobionym porządnie, bez oszczędności i funkcjonalnie. Najwyższa pora, aby osoby decyzyjne to w końcu zrozumiały i podeszły poważnie do realizacji zadania pt. Nowy Poznań Główny" - komentują członkowie stowarzyszenia inwestycje dla Poznania, które od lat wytykało wszystkie absurdy powstałego w 2012 roku "chlebaka".

Nowy dworzec Poznań Główny od samego początku wzbudzał kontrowersje, a główne zarzuty dotyczyły jego funkcjonalności.

Z walizkami do góry i na dół

Sztandarowym przykładem była trasa łącząca przystanek tramwajowy z dworcem. Aby dojść nią na dworzec lub przystanek, piesi musieli znacznie nadkładać drogi: przejść przez galerię handlową i trzy razy zmieniać poziomy. - Nie wiem, kto to projektował, ale widzę, że użyto tu wszystkich możliwych absurdów, by utrudnić drogę pasażerom - komentował Paweł Sowa z Inwestycji dla Poznania.

Ile zajmuje droga na dworzec? "Na szagę" dwa razy mniej
Ile zajmuje droga na dworzec? "Na szagę" dwa razy mniej02.11 | Nie milkną echa wytyczenia drogi dla pieszych z przystanku tramwajowego do nowego dworca PKP w Poznaniu. Ta zamiast "zebrą" wprost do nowego budynku, prowadzi pod ziemią a następnie przez galerię handlową. I zamiast minuty z kilkunastoma sekundami zajmuje ponad dwie i pół minuty.TVN 24 Poznań

Osoby z dużym bagażem lub niepełnosprawni aż trzykrotnie musieli zmieniać poziomy i pokonać 448 metrów. Gdyby wyznaczono przejście dla pieszych, wystarczyłoby wjechać z peronu na dworzec windą i przez zebrę dotrzeć na przystanek. Droga skróciłaby się z 448 do 216 metrów.

Ale urzędnicy przekonywali, że to niebezpieczne, bo "ktoś się zagada i wpadnie pod tramwaj"

Na najkrótszą, zieloną drogę czekano trzy lataInwestycje dla Poznania

Absurd udało się usunąć dopiero w 2015 roku, przejście dla pieszych obiecał swoim wyborcom nowy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Czytaj też: Na to przejście dla pieszych czekali pięć lat

Schody ruchome? Po co to komu?

Dojście na przystanek było największym absurdem poznańskiego dworca. Ale niejedynym.

W 2014 roku, świadomi niedociągnięć na terenie poznańskiego dworca, kolejarze poprosili o pomoc eksperta - architekta i wykładowcę Politechniki Gdańskiej doktora Daniela Załuskiego. Ten bezlitośnie wyliczył dworcowe buble.

Na dworcu ma się pojawić więcej ruchomych schodówPKP SA

- Rozmawiałem z ludźmi kilka dni po kilka godzin. Siedziałem, patrzyłem, jak się zachowują, rozmawiałem z pasażerami i pracownikami. W Poznaniu widać strasznie dużo niedoróbek. "Makabryła roku" to dobre określenie - mówił Załuski, odnosząc się do tytułu, jaki w 2013 roku poznański dworzec otrzymał od internautów.

Czytaj więcej: Zniknie absurd na dworcu PKP w Poznaniu. Wybudują ruchome schody

- Zdarzyło się tam wiele nieszczęść. Na przykład schody ruchome tylko w jedną stronę. Niepotrzebnie też zagracono halę kasową, która poza tym jest całkiem porządna. Za mało jest jednak biletomatów. Powinny stać wszędzie, gdzie to możliwe - wyliczał.

Zdaniem Załuskiego należałoby również zmienić lokalizację punktu informacji pasażerskiejPKP SA

Zwracał też uwagę na brak poczekalni. Pasażerowie czekający na pociąg siadali więc na kaloryferach. - Dworzec potrzebuje prawdziwej poczekalni. Pasażerowie zasługują na porządne ławki z oparciami. Kaloryfer to trochę za mało - mówił Załuski.

Część poprawek wprowadzono po roku od kontroli. Wybudowano m.in. ruchome schody na perony w obydwu kierunkach. Część z nich jest jednak regularnie nieczynna.

PKP chce przyspieszyć budowę nowego dworca

Stary budynek dworca kolejowego Poznań Główny zamknięto w 2013 roku. W lutym 2020 roku władze Poznania i zarząd PKP podpisały list intencyjny ws. przebudowy starego budynku dworca i przywrócenia mu funkcji obsługi pasażerów. Według ówczesnych zapowiedzi, tego samego roku miała zostać wybrana pracownia odpowiedzialna za projekt inwestycji. Przebudowa miała zostać zrealizowana do końca 2023 roku.

Władze miasta i PKP S.A. do tej pory nie podpisały jednak porozumienia, które określa m.in. wzajemne zobowiązania stron, obszary działania i inne istotne z punktu widzenia współpracy kwestie.

O dalsze losy dworca dopytywała poseł Joanna Jaśkowiak. W odpowiedzi na jej interpelację, PKP poinformowało, że chce zrezygnować z konkursu na nowy dworzec Poznań Główny i zrealizować go w formie przetargu po uprzednich konsultacjach.

Czytaj też: Rewolucja na poznańskim dworcu. Od niedzieli nowe numery peronów

Jak przekazał Bartłomiej Sarna z biura prasowego Polskich Kolei Państwowych S.A., propozycja kolejarzy przedstawiona władzom Poznania "zakłada ograniczenie zakresu konkursu architektonicznego do placu dworcowego - zarówno w części należącej do miasta, jak i PKP S.A.". - Jeśli chodzi o budynek dworca dalsze prace zostałyby oparte o wypracowane, w toku dotychczasowych spotkań, założenia konserwatorskie i urbanistyczne oraz konsultacje społeczne, na których bazowałby również konkurs. Na ich podstawie, wspólnie z miastem, wypracowana byłaby ostateczna koncepcja, która posłuży do ogłoszenia postępowania na wybór wykonawcy dokumentacji projektowej dla przebudowy dworca Poznań Główny - wskazał Sarna. Jak dodał, w ocenie PKP takie rozwiązanie będzie szybsze, a w związku z tym "bardziej ekonomiczne". - Jesteśmy przekonani, że szczegóły dalszej współpracy uda się ustalić podczas najbliższego spotkania z przedstawicielami urzędu miasta, które planowane jest na początku października - zaznaczył. Sarna przyznał, że wskazanie dokładnych terminów realizacji inwestycji jest uzależnione od momentu zakończenia rozmów oraz podpisania ostatecznego porozumienia o współpracy pomiędzy PKP i władzami Poznania. Zastępczyni dyrektora Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta Urzędu Miasta Poznania Agnieszka Górczewska przekazała, że architektom spółki PKP "udało się wypracować roboczą koncepcję" przebudowy dworca, którą chcą przedstawić władzom Poznania. - W piśmie przesłanym przez PKP propozycję tę uargumentowano oszczędnością czasu i środków finansowych. Jednocześnie spółka zaoferowała szerokie konsultacje społeczne projektu budynku dworca - wskazała Górczewska.

I dodała: - Władze miasta wyraziły zainteresowanie propozycją, ponieważ zaproponowana formuła przyniesie realną oszczędność środków budżetowych i czasu. Dodatkowo PKP zagwarantowało przeprowadzenie konsultacji społecznych wypracowanej koncepcji z mieszkańcami, co w przypadku konkursu architektonicznego nie byłoby możliwe - wygrana praca nie podlega już konsultacjom.

Czytaj też: Wielka metamorfoza dworca w Wolsztynie

"Nie chcemy, żeby dworzec powstał w jakiejś pracowni jakiegoś szwagra"

Te argumenty nie trafiają do społeczników i lokalnych polityków. "Główny podawany powód to przyspieszenie tej inwestycji. Musimy przyznać, że po tylu latach hasło 'przyspieszenie' brzmi dość zabawnie. Szczególnie, że ostatnie czego Poznań potrzebuje to zrobienia dworca na szybko, byle zrobić. Jest to też o tyle bardziej zabawne, że już w... lutym 2017 roku była mowa, że PKP chce zrezygnować z konkursu! - przypomina stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania. I dodaje: "Zatem mija ponad 5 lat, nie został rozstrzygnięty, czy nawet ogłoszony ani przetarg, ani konkurs. Za to jesteśmy dalej tylko wśród opowiastek, rozważań i mamy wrażenie, że temat dworca jest poruszany tylko po to by coś o nim powiedzieć".

Członkowie stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania podkreślają, że Poznań Główny to jeden z największych dworców w Polsce i "przede wszystkim zasługuje na to by być zrobionym porządnie, bez oszczędności i funkcjonalnie".

Czytaj też: Problem z toaletami dla osób niepełnosprawnych na dworcu Łódź Fabryczna

Petycję w sprawie przeprowadzenia konkursu architektonicznego na projekt przebudowy starego dworca kolejowego Poznań Główny zapowiedzieli już lokalni politycy i przedstawiciele rad poznańskich osiedli. - To jest w mojej ocenie skandal (...) Tak być nie może, że najważniejszy węzeł komunikacyjny w Wielkopolsce, jeden z najważniejszych dworców w Polsce, z którego rocznie korzysta około 22 mln osób, ma nie mieć porządnego dworca - mówił poseł KO Franciszek Sterczewski.

Zaapelował o przeprowadzenie konkursu i dialog ze środowiskiem architektów. Przypomniał, że przeciwko odstąpieniu od konkursu opowiedział się poznański oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich. Polityk zaznaczył również, że przeprowadzenie konkursu przy tego typu inwestycjach jest europejską normą. - Nie chcemy, żeby dworzec powstał w jakiejś pracowni wybranej przez ministra, w pracowni jakiegoś szwagra lub innego kolegi partyjnego. Chcemy normalnego, transparentnego, otwartego konkursu. Żadne małe konsultacje i wyłonienie projektu w trybie przetargowym nie załatwią sprawy. To jest zbyt skomplikowane miejsce, zbyt skomplikowany projekt, żeby tryb konkursowy tutaj ominąć - podkreślił Sterczewski.

Autorka/Autor:FC/ tam

Źródło: PAP, TVN24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24