Dwie osoby usłyszały zarzuty dotyczące narażenia na niebezpieczeństwo i spowodowania obrażeń ciała u 18-letniego chłopaka, który podczas pracy w fabryce mebli pod Kępnem stracił obie nogi.
Jak podał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskiej Maciej Meler, Prokuratura Rejonowa w Kępnie jeszcze kontynuuje postępowanie dotyczące oceny wypadków, do których doszło w zakładzie produkującym meble w Jankowach w powiecie kępińskim.
- Do tej pory zebrano materiał dowodowy, który pozwolił na postawienie dwóm osobom zarzutów, dotyczących narażenia na niebezpieczeństwo i spowodowania obrażeń ciała u obywatela Ukrainy. Drugi zarzut dotyczy braku zawiadomienia Państwowej Inspekcji Pracy o zaistniałym zdarzeniu - powiedział Meler.
Zobacz też: Tragiczny wypadek w fabryce mebli. 18-latek stracił nogi. Śledztwo Uwagi! i Dużego Formatu.
Rębak uciął mu obie nogi
Do wypadku doszło w styczniu 2024 r. Służby ratunkowe wezwano do 18-letniego obywatela Ukrainy, którego w czasie pracy wciągnęła maszyna służąca do rozdrabniania kawałków drewna. Nastolatka uwolnili przybyli na miejsce strażacy i ratownicy medyczni. Jego obrażenia były bardzo poważne. Rębak uciął mu obie nogi do wysokości kolan.
Wyjaśnieniem okoliczności tragedii zajęła się policja pod nadzorem prokuratury. O sprawie zawiadomiona została także Państwowa Inspekcja Pracy w Ostrowie Wielkopolskim.
Do tego postępowania - jak powiedział prokurator Meler - zostało włączone inne, również dotyczące tego samego zakładu. W marcu 2021 roku miało dojść tam do narażenia innego pracownika na utratę zdrowia i życia.
Podejrzanym - w zależności od postawionych zarzutów - grozi do pięciu lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock