Czterech oskarżonych, jeden skazany w sprawie zabójstwa, paktu milczenia i aktu kanibalizmu

Aktualizacja:
Autor:
eŁKa/gp
Źródło:
TVN24 Szczecin/PAP
Sąd wydał wyrok w sprawie zbrodni (27.09.2021)
Sąd wydał wyrok w sprawie zbrodni (27.09.2021)tvn24
wideo 2/8
tvn24Sąd wydał wyrok w sprawie "kanibali"

Według prokuratury torturowali i zabili mężczyznę, po czym zawarli pakt milczenia, dopuszczając się aktu kanibalizmu. Nigdy nie udało się jednak znaleźć szczątków ofiary ani ustalić, kim była. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.

Główny oskarżony w sprawie, Robert M., usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności za kierowanie zabójstwem nieustalonego mężczyzny. Miał on nakazać obcięcie głowy i pakt milczenia, potwierdzony aktem kanibalizmu. Sąd za najważniejsze uznał dowody z podsłuchów i zeznania w toku śledztwa jednego z oskarżonych - Rafała O.

Pozostali trzej oskarżeni, zdaniem sądu, byli tylko świadkami zabójstwa. W polskim prawie nie ma paragrafu dotyczącego kanibalizmu, a sprawa zbezczeszczenia zwłok się przedawniła (następuje to po 15 latach - red.). Sąd umorzył postępowanie w ich przypadku.

"(...) oskarżeni Sylwester B., Rafał O. i Janusz S. w nieustalonym okresie od lipca do października 2002 r. w okolicy jeziora Osiek w pobliżu miejscowości Ługi, działając wspólnie i w porozumieniu z Robertem M. oraz ustaloną osobą (chodzi o Zbigniewa B. - PAP) znieważyli zwłoki nieustalonego pokrzywdzonego w ten sposób, że po rozczłonkowaniu i upieczeniu części ciała dokonali ich częściowej konsumpcji".

Uzasadnienie

Uzasadniając wyrok, sędzia Banaś wskazał, że dowody pozwoliły ustalić m.in. to, że Robert M., gdy spotkał przed barem w Łasku mężczyznę, z którym miał zatarg o pieniądze, uderzył go, a następnie zaprowadził do samochodu Zbigniewa B., do którego wsiedli również pozostali oskarżeni (do lokalu przyjechali razem). W trakcie jazdy nad jezioro Osiek M. miał uderzyć nieznanego mężczyznę i wtedy właśnie – według ustaleń sądu – zaplanował zabicie go, o czym powiedział Zbigniewowi B. – ten zatem wiedział później, co oznacza polecenie "wiesz, co masz robić" wydane mu nad jeziorem.

- Zbigniew B. usiadł na mężczyźnie i poderżnął mu gardło, po czym odciął mu głowę... – mówił sędzia Banaś.

Jak wskazał, Rafał O. zaczął głośno protestować, ale uciszył go Robert M. grożąc, że skończy tak, jak mężczyzna. Kawałki ciała ofiary miały zostać upieczone na ognisku i zjedzone przez mężczyzn. Ciało zabitego mężczyzny Robert M. i Zbigniew B. mieli zapakować wraz z kamieniem do folii, wypłynąć na jezioro pontonem, który przywieźli ze sobą, i wrzucić je do wody.

Sędzia Banaś wskazał, że Rafał O. był przesłuchiwany wielokrotnie. - Wypada podkreślić, że aż sześciokrotnie opisał przebieg zdarzenia w taki sposób, że w żadnym razie nie można uznać, że je wymyślił – wskazał.

Jak dodał, zdaniem sądu było to dla mężczyzny "traumatyczne przeżycie", ukrywane przez 15 lat. Działania policji doprowadziły do tego, że zaczął o nim opowiadać. Sędzia zaznaczył, że O. nie robił tego tylko w ramach wyjaśnień podczas postępowania, ale też "kilkadziesiąt razy w ramach swobodnych rozmów w domu" ze współmieszkańcem i sąsiadem – nie wiedział o tym, że rozmowy są nagrywane.

Sędzia Banaś przyznał, że biegli rozpoznali u Rafała O. lekkie upośledzenie umysłowe i zespół zależności alkoholowej oraz zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym, ale stwierdzili również, że z ich badań nie wynika, by luki w pamięci oskarżonego były wypełnione fałszywymi wspomnieniami ani że miałby skłonności do konfabulacji.

Przewodniczący składu sędziowskiego wskazał też, że Rafał O. przed sądem nie zaprzeczył wcześniejszym relacjom, a "po prostu się do nich nie ustosunkował".

Zdanie odrębne

Zdanie odrębne złożył sędzia Grzegorz Kasicki. Wyjaśnił, że różnice w ustaleniach faktycznych i ocenie są niewielkie, natomiast "konsekwencje tych różnic są poważne". Podkreślił, że materiał dowodowy jest kompletny i nic więcej nie da się z niego wydobyć, chyba że Robert M. zdecydowałby się na złożenie wyjaśnień, a w ocenie sędziego zna nazwisko ofiary.

Zaznaczył jednak, że nie ma podstaw do wskazania, w którym momencie doszło do porozumienia między Robertem M. a Zbigniewem B. co do zabójstwa nieznanego mężczyzny ani czy w ogóle do tego doszło. Sędzia Kasicki podał też w wątpliwość złożoną po 15 latach relację "człowieka, który był pijany i który, jak wiemy, jest upośledzony w stopniu lekkim – posiada dysfunkcję" Rafała O. Wskazał, że nie wiadomo, czy zdanie "wiesz, co masz robić" skierowane do Zbigniewa B. nie zostało przekręcone. Dodał też, że wyjaśnienia Rafała O. m.in. dotyczące wydarzeń przy barze "U Józka" były niespójne.

- Materiał po 15 latach jest tak skromny, że nie możemy na jego podstawie budować pewnych stwierdzeń. Pokuszę się o stwierdzenie, że ustalenia sądu są bardzo prawdopodobne. Ja nie mam pewności. Uważam wersję, którą przedstawił pan sędzia za bardzo prawdopodobną, ale nie mam stuprocentowej pewności, że tak jest – mówił sędzia Kasicki.

Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca Roberta M. adw. Monika Widacka zapowiedziała złożenie apelacji. W rozmowie z dziennikarzami po ogłoszeniu wyroku podkreśliła różnice zdań u dwóch sędziów, dodając, że w jej ocenie uzasadnienie było lakoniczne, "oparte wyłącznie na zeznaniach jednej osoby", a sam wyrok był "kuriozalny".

Prokuratura przekonana o winie

13 września przed szczecińskim sądem zakończył się proces czterech mężczyzn, którzy według aktu oskarżenia mieli znęcać się nad człowiekiem o nieustalonych personaliach, a potem zabić go i dopuścić się aktu kanibalizmu. Sędzia wtedy po mowach końcowych ogłosił, że wyrok zapadnie 27 września.

Prokurator udowodniał winę oskarżonych. "W nieustalonym bliżej dniu w okresie od lipca do października 2002 roku w okolicy miejscowości Łasko oraz Strzelce Krajeńskie, działając wspólnie i w porozumieniu po uprzednim pobiciu i pozbawieniu wolności ze szczególnym udręczeniem, działając ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie zabili poprzez dekapitację mężczyznę o nieustalonych danych personalnych, a następnie dopuścili się aktu kanibalizmu" – czytamy w akcie oskarżenia.

Śledczy mieli trudne zadanie, ponieważ brakowało dowodów. Nigdy nie udało się ustalić personaliów domniemanej ofiary, ani odnaleźć jej szczątków, które rzekomo miały zostać utopione w jednym z jezior w okolicy Łaska. Nie pomagał fakt, że do zbrodni miało dojść prawie 20 lat temu. W tym czasie zmarł między innymi właściciel baru, z którego miała zostać porwana ofiara.

W trakcie mów końcowych Hubert Kołtuniak z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie przekonywał w sądzie, że to Robert M. miał być inicjatorem zabójstwa. Zażądał dla niego dożywotniego pozbawienia wolności. Dla Janusza Sz. oraz Sylwestra B. wniósł o 25 lat pozbawienia wolności, a dla Rafała O., który jako jedyny w pewnym momencie śledztwa przyznał, że do zbrodni doszło, 14 lat pozbawienia wolności.

Wszyscy mężczyźni prowadzili normalne życie do czasu aresztowań jesienią 2017 roku. Robert M. – spawacz – założył rodzinę i pracował za granicą. Podobnie jak pozostali oskarżeni nigdy nie był notowany.

Obrońcy: niewinni

Jan Widacki, obrońca Roberta M., wniósł o uniewinnienie swojego klienta. Podobnie postąpili adwokaci pozostałych oskarżonych. Według nich zabójstwo i akt kanibalizmu nigdy nie miały miejsca.

Rafał O. w trakcie przesłuchań tuż po zatrzymaniu przyznał, że do zbrodni doszło. Jednak jak przekonuje obrona pozostałych mężczyzn, te zeznania pozbawione były szczegółów i sprzeczne. Nie potrafił wskazać miejsca ani daty zdarzenia. W trakcie procesu mężczyzna wycofał się ze swoich zeznań.

Jak pierwotnie zeznał O., zabić miał nieżyjący już piąty członek grupy Zbigniew B. Zmarł on na zawał niedługo przed zatrzymaniami w tej sprawie.

To B. także pierwszy miał po alkoholu opowiadać publicznie o tym, co zaszło. B. i Rafał O. często pili razem pod sklepem w Kołkach. O. mieszka w sąsiedniej miejscowości.

Według tej opowieści ofiara miała zostać porwana z nieistniejącego już baru w miejscowości Łasko. Powodem była sprzeczka Roberta M. z tym mężczyzną. Potem porywacze mieli pić alkohol i torturować uprowadzonego mężczyznę, aż wreszcie Robert M. miał kazać Zbigniewowi B. zabić ofiarę. Ten nożem miał uciąć ofierze głowę.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Po zabójstwie M. miał zmusić pozostałych mężczyzn do zawarcia paktu milczenia, który przypieczętować mieli aktem kanibalizmu. Szczątki miały zostać zatopione w jeziorze. Nigdy nie udało się ich odnaleźć.

Autor:eŁKa/gp

Źródło: TVN24 Szczecin/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Wyniki badań medycznych kilkudziesięciu tysięcy Polaków trafiły do internetu. To skutek ataku hakerów na serwery spółki ALAB zajmującej się badaniami laboratoryjnymi. Spółka oficjalnie zgłosiła służbom przestępstwo, ale nie wiemy, czy kolejne dane nie trafią do sieci.

Wyciekły dane medyczne tysięcy pacjentów. Spółka ALAB miała dostawać wcześniej groźby

Wyciekły dane medyczne tysięcy pacjentów. Spółka ALAB miała dostawać wcześniej groźby

Źródło:
Fakty TVN

Volkswagen przygotowuje swoich pracowników na redukcję zatrudnienia - pisze portal tygodnika "Zeit". - Za mało zamówień i zbyt wysokie koszty: VW nie jest już konkurencyjny - twierdzi szef marki Thomas Schaefer. - Sytuacja jest bardzo krytyczna - powiedział na spotkaniu z przedstawicielami związku IG Metall.

Gigant planuje zwolnienia. "Sytuacja jest krytyczna"

Gigant planuje zwolnienia. "Sytuacja jest krytyczna"

Autor:
mp/ToL
Źródło:
PAP

Obywatele mają prawo wiedzieć, czy rzeczywiście za rządów PiS odbywał się handel polskimi wizami, a jeśli tak, to kto był w niego zamieszany - mówił w Sejmie Tomasz Szymański (KO) podczas debaty nad powołaniem komisji śledczej dotyczącej afery wizowej. - Afera wizowa to najpoważniejsza afera, do jakiej doszło w Polsce w ciągu ośmiu lat rządów PiS. Najpoważniejsza, bo narażająca bezpieczeństwo obywateli Polski - oceniła posłanka klubu Polska 2050 - Trzecia Droga Aleksandra Leo.

Nitras kontra Jabłoński. "Do zobaczenia przed komisją śledczą"

Nitras kontra Jabłoński. "Do zobaczenia przed komisją śledczą"

Autor:
js/kg
Źródło:
PAP, TVN24

Czterech górników zginęło we wtorek w wyniku pęknięcia rurociągu podsadzkowego w kopalni Sobieski w Jaworznie - poinformował Wyższy Urząd Górniczy. Wszystkie ciała wydobyto na powierzchnię.

Tragiczne wieści po wypadku w kopalni

Tragiczne wieści po wypadku w kopalni

Autor:
est,
tas//mrz
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Prawie połowa posłów Prawa i Sprawiedliwości głosowała we wtorek za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy, który wprowadza finansowanie procedury in vitro. Byli to m.in. Marlena Maląg, Elżbieta Witek, Przemysław Czarnek czy Ryszard Terlecki. 56 posłów tego klubu opowiedziało się za dalszymi pracami nad tym projektem. Wśród nich Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin i Mateusz Morawiecki.

Kaczyński, Błaszczak, Morawiecki jedno, Czarnek i Terlecki drugie. PiS podzielony w Sejmie 

Kaczyński, Błaszczak, Morawiecki jedno, Czarnek i Terlecki drugie. PiS podzielony w Sejmie 

Autor:
tas//mrz
Źródło:
PAP

IMGW ostrzega. Tej nocy, miejscami do samego rana, zagrożeniem będą intensywne opady śniegu. Synoptycy wydali alerty pierwszego stopnia dla kilku województw. Sprawdź, gdzie należy zachować ostrożność.

Intensywne opady śniegu. Gdzie ostrzega IMGW

Intensywne opady śniegu. Gdzie ostrzega IMGW

Aktualizacja:
Autor:
anw,ps,as/dd
Źródło:
IMGW

Nadużywanie kontroli operacyjnej to jest jedno z waszych większych łajdactw. Komisja śledcza musi pokazać te wszystkie łajdactwa PiS - mówił we wtorek w Sejmie poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Kropiwnicki (KO), zwracając się posłów PiS podczas debaty nad powołaniem sejmowej komisji śledczej w sprawie inwigilacji Pegasusem. - Sięgnęliście do takich metod rodem zza wschodniej granicy. Po co? Żeby swoją władzę utrwalać - ocenił szef klubu PSL-Trzecia Droga Krzysztof Paszyk.

"Kto decydował o podsłuchiwaniu?" Komisja śledcza "musi pokazać wszystkie łajdactwa PiS"

"Kto decydował o podsłuchiwaniu?" Komisja śledcza "musi pokazać wszystkie łajdactwa PiS"

Autor:
js//mrz
Źródło:
PAP, TVN24

W piwnicy Urzędu Gminy w Baboszewie niedaleko Płońska znaleziono we wtorek ciało 43-letniego mężczyzny. To mieszkaniec gminy. Jego ciało znalazł pracownik urzędu. Okoliczności śmierci mężczyzny wyjaśni śledztwo.

Ciało mężczyzny w piwnicy urzędu

Ciało mężczyzny w piwnicy urzędu

Autor:
red.
Źródło:
PAP

Sejm ponownie skierował do komisji gospodarki i rozwoju projekt ustawy w sprawie zakazu handlu w tegoroczną Wigilię, autorstwa Polski 2050. Przepis wprowadza zakaz handlu 24 grudnia, natomiast w dwie niedzielę poprzedzające, czyli 10 i 17 grudnia, sklepy byłyby otwarte. Komisja po południu przyjęła poprawkę do projektu. Ograniczeniem nie będą objęte między innymi stacje benzynowe, apteki, kwiaciarnie, punkty weterynaryjne czy placówki pełniące usługi pocztowe.

Niedziele handlowe w grudniu. Jest decyzja posłów

Niedziele handlowe w grudniu. Jest decyzja posłów

Autor:
mp/ToL
Źródło:
PAP

15-letni Jakub Seemann, uczeń III LO w Zabrzu, został mistrzem świata w szachach do lat 16. Gdy wrócił do szkoły, nauczyciele i uczniowie wszystkich klas ustawili się wzdłuż korytarzy i klatek schodowych, witając sportowca gromkim aplauzem i wiwatami. - Nigdy wcześniej nie doświadczyłem jeszcze czegoś takiego - mówił szachista w rozmowie z TVN24.

Uczeń z Zabrza został mistrzem świata w szachach. W szkole przywitali go po mistrzowsku

Uczeń z Zabrza został mistrzem świata w szachach. W szkole przywitali go po mistrzowsku

Autor:
bp/PKoz
Źródło:
TVN24, PAP

Strażnicy miejscy zauważyli młodego mężczyznę, który nagle upadł na chodnik i przestał oddychać. Zaczęła się dramatyczna walka o jego życie.

"Zakasłał i upadł", rozpoczęła się dramatyczna walka o jego życie

"Zakasłał i upadł", rozpoczęła się dramatyczna walka o jego życie

Autor:
pop
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Antoni Macierewicz chciałby postawić marszałka Sejmu Szymona Hołownię przed Trybunałem Stanu za to, że nie dopuścił do debaty na uchwałą autorstwa PiS. Wyjaśniamy, dlaczego poseł PiS nie ma racji.

Macierewicz: za brak uchwały marszałek Hołownia pod Trybunał Stanu. To niemożliwe 

Macierewicz: za brak uchwały marszałek Hołownia pod Trybunał Stanu. To niemożliwe 

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Pięcioletni Kelan Logan-Derench zmarł podczas swoich pierwszych zagranicznych wakacji. Jak przekazali jego bliscy, podczas pobytu w egipskim kurorcie chłopiec "uległ tragicznemu wypadkowi i wpadł do basenu". Rodzina uruchomiła internetową zbiórkę, apelując o wsparcie finansowe.

Tragiczny wypadek w Egipcie. Pięciolatek zmarł na swoich pierwszych zagranicznych wakacjach

Tragiczny wypadek w Egipcie. Pięciolatek zmarł na swoich pierwszych zagranicznych wakacjach

Autor:
wac//mm
Źródło:
BBC, GoFundMe

Debiutująca posłanka Polski 2050 Izabela Bodnar po swoim pierwszym sejmowym wystąpieniu zwróciła się do prowadzącego obrady z prośbą o możliwość uzupełnienia wypowiedzi. Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty zauważył, że nie ma takiej praktyki, jednak w drodze wyjątku pozwolił jej na powrót na mównicę. - Pierwsze przemówienie przed państwem wiąże się z pewnym stresem, zatem zapomniałam o poprawce - tłumaczyła posłanka.

Debiutująca posłanka chciała wrócić na mównicę. "Zapomniałam o poprawce"

Debiutująca posłanka chciała wrócić na mównicę. "Zapomniałam o poprawce"

Autor:
pb//mm
Źródło:
tvn24.pl

Posłowie debatowali we wtorek po południu nad projektem uchwały powołującej pierwszą z trzech sejmowych komisji śledczych - do spraw wyborów kopertowych. Poseł KO Zbigniew Konwiński mówił o rozpoczęciu w Polsce "przywracania prawdziwego prawa i prawdziwej sprawiedliwości". Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus zwracając się do polityków PiS podkreśliła, że "trzeba dokładnie sprawdzić, zbadać, prześledzić każdy wasz krok, każdą decyzję i każdy podpis, a ewentualnych winnych ukarać".

"Matka wszystkich afer". Sejm debatował o komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych

"Matka wszystkich afer". Sejm debatował o komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych

Autor:
js//mrz
Źródło:
TVN24, PAP

Premier Mateusz Morawiecki zaapelował we wtorek, tuż po rozpoczęciu obrad Sejmu, by ten zajął się złożonymi przez jego rząd ustawami. Odpowiedział mu marszałek Szymon Hołownia, który wskazywał, że "nie ma w tym Sejmie żadnej zamrażarki", prace nad rządowymi projektami już trwają, choć nad jednym nie mogą, bo ma błędy formalne i wnioskodawca musi go poprawić.

Mateusz Morawiecki o "zamrażarce". Szymon Hołownia w odpowiedzi "uzupełniał stan wiedzy premiera"

Mateusz Morawiecki o "zamrażarce". Szymon Hołownia w odpowiedzi "uzupełniał stan wiedzy premiera"

Autor:
ads/adso
Źródło:
TVN24

Inowrocław (woj. kujawsko-pomorskie) przez kilka tygodni nie miał prezydenta miasta. Wieloletni prezydent Ryszard Brejza zdobył mandat senatora w tegorocznych wyborach, co automatycznie zakończyło jego prezydenturę oraz urzędowanie wiceprezydentów miasta. Mieszkańcy czekali ponad miesiąc na decyzję premiera w tej sprawie.

Premier wyznaczył następcę prezydenta Inowrocławia. Radni PO zaskoczeni

Premier wyznaczył następcę prezydenta Inowrocławia. Radni PO zaskoczeni

Autor:
MR/PKoz
Źródło:
PAP

S&P Global Ratings podwyższył prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski na 2024 rok do 3,1 procent z 3 procent w związku z umiarkowaną poprawą perspektyw inwestycyjnych - podała firma w opublikowanym we wtorek raporcie.

Amerykańska agencja zmienia prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski

Amerykańska agencja zmienia prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski

Autor:
JW/ToL
Źródło:
PAP

Do ostatnich chwil toczyła się rozgrywka o fotel szefa MSWiA w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego, a jeszcze niewiele ponad godzinę przed uroczystością w Pałacu Prezydenckim miał nim zostać były komendant główny policji Zbigniew Maj - wynika z informacji tvn24.pl. - Jego kandydaturę miał zablokować minister Mariusz Kamiński - mówi nasz rozmówca. Sam Maj nie zaprzecza.

Mogła być sensacja. "W ostatniej chwili kandydaturę zdołał zablokować minister Kamiński"

Mogła być sensacja. "W ostatniej chwili kandydaturę zdołał zablokować minister Kamiński"

Autor:
Robert
Zieliński
Źródło:
tvn24.pl

Biuro Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców przyznało Lenie i Władysławowi Grochowskim z Siedlec (woj. mazowieckie) Nagrodę Nansena w kategorii "Europa". Para została uhonorowana za udzielanie schronienia i wspieranie uchodźców w Polsce oraz zapewnienie możliwości zatrudnienia i bezpiecznego schronienia ludziom w potrzebie.

Polskie małżeństwo otrzymało prestiżową nagrodę przyznawaną przez ONZ za wspieranie uchodźców

Polskie małżeństwo otrzymało prestiżową nagrodę przyznawaną przez ONZ za wspieranie uchodźców

Autor:
MR
Źródło:
tvn24.pl, unhcr.org

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi opublikowało we wtorek na swojej stronie listę firm, które importowały zboże z Ukrainy. Lista liczy kilkaset podmiotów.

Jest lista firm, które importowały zboże z Ukrainy

Jest lista firm, które importowały zboże z Ukrainy

Autor:
JW/ToL
Źródło:
TVN24 Biznes

"Nazwa sugeruje, że jest to sprzęt genialny: toster, ekspres, mikser czy prodiż?" Na to pytanie warte 250 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadał Łukasz Meyer z Ostrowa Wielkopolskiego.

Nazwa którego sprzętu sugeruje, że jest genialny? Pytanie w "Milionerach" za 250 tysięcy złotych

Nazwa którego sprzętu sugeruje, że jest genialny? Pytanie w "Milionerach" za 250 tysięcy złotych

Autor:
mkm//mm
Źródło:
Milionerzy TVN
Mówił o tabletkach na zmianę płci i że klaps nie zostawia wielkiego śladu. "Przeciwnik praw dziecka"

Mówił o tabletkach na zmianę płci i że klaps nie zostawia wielkiego śladu. "Przeciwnik praw dziecka"

Natalia
Szostak
Autor:
Natalia
Szostak
Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jako 14-latka, w oglądanych z rodzicami "Rozmowach w toku", po raz pierwszy usłyszała o problemie krzywdzenia dzieci przez bliskich. Wtedy postanowiła zająć się ochroną praw najmłodszych. Jako prawniczka robi to już od ponad dekady. Kim jest Monika Horna-Cieślak, powołana przez Sejm na Rzeczniczkę Praw Dziecka?

Monika Horna-Cieślak. Poczuła "nastoletni bunt", gdy usłyszała o krzywdzeniu dzieci, teraz zostanie ich rzeczniczką

Monika Horna-Cieślak. Poczuła "nastoletni bunt", gdy usłyszała o krzywdzeniu dzieci, teraz zostanie ich rzeczniczką

Autor:
kgo//am
Źródło:
PrawieOPrawie.pl, tvn24.pl

Papież Franciszek na prośbę lekarzy odwołał swoją podróż do Dubaju na konferencję klimatyczną ONZ w dniach 1-3 grudnia - poinformowało we wtorek biuro prasowe Watykanu.

Papież Franciszek odwołał podróż do Dubaju. Na prośbę lekarzy

Papież Franciszek odwołał podróż do Dubaju. Na prośbę lekarzy

Autor:
tas//mrz
Źródło:
PAP