Trójmiasto

Trójmiasto

"Sound of Silence" znowu zabrzmiało w Gdańsku

Na gdańskiej scenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy chór Sound and Grace i zespół Audiofeels zaśpiewali "Sound of Silence" - utwór, który przed rokiem stał się symbolem żałoby po śmierci Pawła Adamowicza.

"Wierzę, że Paweł jest tutaj ze mną, patrzy z góry i się cieszy"

Wierzę, że dobro musi wygrać. Nie możemy pozwolić dać się zastraszyć, nie możemy przegrać - powiedziała Magdalena Adamowicz, wdowa po prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu, który podczas ubiegłorocznego finału WOŚP został zaatakowany nożem i zmarł. Europosłanka PO w niedzielę kwestowała na gdańskich ulicach. - Moje dzieci bardzo przeżywają, że tutaj jestem, dla mnie również jest to duży strach - wyznała.

"Pamiętam to tak, jakby było wczoraj". Agata Młynarska wspomina finał z 1993 roku

- Orkiestra to nie jest żadna organizacja. To ruch ludzi, którzy wierzą, że czynienie dobra jest czymś absolutnie ponadczasowym, ponad wszelkimi podziałami i różnicami poglądów - powiedział w "Faktach po Faktach" Bogdan Maruszewski z zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i kierownik Kliniki Kardiochirurgii Centrum Zdrowia Dziecka. Agata Młynarska z TVN Style wspominała pierwszy Finał WOŚP, który prowadziła 27 lat temu.

Spotkają się pod gwiazdą, którą Adamowicz zadedykował "swoim kochanym dziewczynom"

Na ulicach pojawią się flagi Polski i Gdańska, a Długa rozbłyśnie światłami. Będzie można się spotkać na wspólnej modlitwie przy grobie, pod gwiazdą, którą śp. Paweł Adamowicz zadedykował "swoim kochanym dziewczynom", a przy Katowni, w miejscu, gdzie został zaatakowany, wmurowana zostanie tablica. Mieszkańcy Gdańska uczczą pierwszą rocznicę śmierci swojego prezydenta.

Przechodziła przez pasy, nagle z impetem uderzył w nią samochód

Piesza przechodziła po pasach, była już prawie po drugiej stronie jezdni, kiedy nagle uderzył w nią samochód. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 29-letni kierowca samochodu toyota yaris najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa pieszej, która przechodziła przez przejście - mówi asp. sztab. Anetta Potrykus z wejherowskiej policji.

Gonił rowerzystę, wjechał za nim na chodnik i go uderzył. Prokuratura umorzyła postępowanie

Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie potrącenia rowerzysty w Gdańsku. Na nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca volkswagena goni rowerzystę. Wjechał za nim na chodnik tuż obok pieszych i, kiedy byli już na chodniku z drugiej strony ulicy, z impetem uderzył w uciekającego przed nim rowerzystę. Potrącony mężczyzna przez ponad trzy miesiące nie zgłosił się na policję.

"Wpadła w poślizg i uderzyła w drzewo". Nie żyją dwie osoby

Na łuku drogi auto prawdopodobnie wpadło w poślizg, wjechało do rowu i uderzyło w drzewo - to wstępne ustalenia policji w sprawie wypadku, do którego doszło w okolicach miejscowości Laska (Zachodniopomorskie). Zginęła 70-latka, która prowadziła samochód i pasażer w tym samym wieku.

18-latek miał odpowiadać za pobicie, odpowie za zabójstwo

18-letni mieszkaniec Dolnego Śląska najpierw usłyszał zarzut pobicia 23-latka z województwa zachodniopomorskiego. Ten jednak - na skutek odniesionych obrażeń - zmarł w szpitalu. Dlatego prokuratorzy zdecydowali się zmienić zarzut nastolatkowi. Ma odpowiedzieć za zabójstwo.

Były gaśnice, ale nie było czujek dymu, bo prawo ich nie wymaga. "Bardzo tego żałuję"

- To kosztowało, więc na czymś chcieliśmy oszczędzić i teraz bardzo tego żałuję - mówi o braku czujek dymu Barbara Bonna, prezes Fundacji Palium, która prowadzi hospicjum w Chojnicach, gdzie wybuchł tragiczny pożar. We wtorek odbyło się spotkanie urzędników, na którym postanowili oni wyremontować i zmodernizować hospicjum. Jak przekazał burmistrz miasta, ma być wprowadzony system oddymiania i informowania o zagrożeniu dymem.

Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie Jarosława Bieniuka

Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie Jarosława Bieniuka. Odpowie za udzielenie dwóm osobom narkotyków. Były piłkarz nie będzie natomiast odpowiadał za gwałt, o który w kwietniu 2019 roku oskarżyła go znajoma. - Zebrany materiał dowodowy nie dał podstaw do przedstawienia zarzutu doprowadzenia pokrzywdzonej do obcowania płciowego - tłumaczy Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokuratura: prawdopodobne zaprószenie ognia przez pensjonariusza hospicjum

- Najprawdopodobniej przyczyną pożaru hospicjum przy ulicy Strzeleckiej w Chojnicach było zaprószenie ognia przez jednego z pensjonariuszy - powiedział Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Potwierdził to Mirosław Orłowski, Prokurator Rejonowy w Chojnicach. Śledczy prowadzą postępowanie w sprawie sprowadzenia pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób. W hospicjum zginęło czterech pacjentów, ponad 20 trafiło do szpitali.

Dramatyczna akcja ratunkowa. Pacjentów hospicjum strażacy ewakuowali z łóżkami

Obraz bardzo trudnej akcji ratunkowej wyłania się z relacji komendanta pomorskich strażaków, którzy gasili pożar hospicjum w Chojnicach i ewakuowali jego pacjentów. Większość podopiecznych placówki to osoby ciężko chore, które trzeba było przetransportować z łóżkami. Drzwi wejściowe były zamknięte, a wszystko spowite dymem. Czterech osób nie udało się uratować.

Pożar w hospicjum w Chojnicach. Są ofiary śmiertelne

Cztery osoby zginęły w pożarze, do którego doszło w nocy w hospicjum w Chojnicach (woj. pomorskie). Ponad 20 kolejnych trafiło do szpitali, w tym dwóch policjantów. W Chojnicach odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego, w którym uczestniczył między innymi wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster poinformował, że życie osób, które zostały przewiezione do szpitali, nie jest zagrożone. Zapowiedział też dwudniową żałobę w mieście.

Wybuchł pożar, znalazły się pułapce. Minął rok od śmierci nastolatek w escape roomie

W drzwiach nie było klamki, odnalezienie jej było elementem gry. Nie było też drogi ewakuacyjnej. Kiedy w pomieszczeniu obok wybuchł pożar, Julia, Karolina, Amelia, Wiktoria i Gosia znalazły się w pułapce. Minął rok od tragicznej śmierci 15-latek w escape roomie w Koszalinie. Śledztwo trwa. Zarzuty usłyszały cztery osoby. Teraz prokuratura czeka na opinię, która ma pomóc odtworzyć, co dokładnie wydarzyło się tamtego dnia.

Dwaj policjanci oślepieni wiązką lasera. 23-latek trafił do aresztu

23-latek usłyszał zarzut po tym, jak wiązką lasera oślepił dwóch policjantów z tczewskiej komendy. Obaj mają poparzone oczy. Podejrzany przyznał się, że używał lasera, ale - jak twierdzi - "jego zamiarem nie było skierowanie go bezpośrednio w stosunku do funkcjonariuszy". Jak mówią śledczy, osób poszkodowanych może być więcej. Sąd zadecydował o dwumiesięcznym areszcie dla mężczyzny.