29-letni podoficer szczecińskiej 12. Dywizji Zmechanizowanej zginął w wypadku pojazdu wojskowego honker w okolicy Recza (Zachodniopomorskie). Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 10 - honker najechał na tył stojącego na jezdni samochodu ciężarowego.
Żołnierz jechał honkerem. Pomimo starań lekarzy, podoficer zmarł. Kierowca wojskowego honkera jest ranny - ma złamany nos i stłuczoną głowę. Został przewieziony do szpitala w Choszcznie. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi
Żołnierze wracali z Poznania do macierzystej jednostki w Szczecinie. Konwój złożony z czterech rosomaków pilotował tarpan honker. Kolumną dowodził żołnierz zawodowy 29-letni młodszy chorąży. Około 3 km przed Reczem, z niewyjaśnionych dotychczas przyczyn, kierowca tarpana najechał na tył naczepy stojącego na drodze samochodu ciężarowego. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi przy dobrej widoczności. Ciężarówka miała włączone światła awaryjne.
Postępowanie w tej sprawie wspólnie z Prokuraturą Garnizonową w Szczecinie prowadzi Żandarmeria Wojskowa w Stargardzie Szczecińskim.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24