Dorota Mrugała trafiła do aresztu oskarżona o zlecenie zabójstwa byłego męża. Po dziewięciu miesiącach zmarła na atak serca. Nie doczekała wyroku skazującego prawdziwych morderców i jednoznacznego stwierdzenia sądu, że została oskarżona bezpodstawnie. Co ciekawe - jak przekonał się Leszek Dawidowicz - dziś tylko prokurator uważa, że nic się nie stało.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24
Podziel się
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pozostałe wiadomości
- Miasta:
- Miasta:
Dzień dobry!Jedno konto do wszystkich usług