Na co najmniej 1 mln zł szacowane są straty po wypadku, do którego doszło w piątek na strzeżonym przejeździe kolejowym w Sycewicach (Pomorskie), gdzie TIR uderzył w pociąg pasażerski. - 1 mln zł to wstępne szacunki, faktyczna wartość szkód może być większa - podkreślił dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Koszalinie Sławomir Puchowski.
Sławomir Puchowski wyjaśnił, że na razie orientacyjnie policzono straty w infrastrukturze kolejowej. - Nie wiadomo jeszcze, jaka jest wartość straty w wagonach, które należą do spółki Przewozy Regionalne. Przypuszczalnie trzy wagony będą nadawały się do kasacji – dodał.
W wyniku wypadku wykoleiły się cztery wagony, zerwana została trakcja elektryczna na odcinku 400 m, całkowitemu zniszczeniu uległy 4 słupy energetyczne, wygięciu uległy szyny. W Sycewicach prowadzone są prace naprawcze, które mogą potrwać co najmniej do wieczora w środę.
Nadmierna prędkość przyczyną wypadku?
Do wypadku doszło w piątek rano kilkanaście minut po godz. 5 na drodze krajowej nr 6 Gdańsk – Szczecin. CZYTAJ INFORMACJĘ
Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że kierowca jadącego prawdopodobnie ze zbyt dużą prędkością TIR-a z naczepą załadowaną kilkudziesięcioma tonami sztucznego nawozu zbyt późno zauważył zamknięty przejazd i nie chcąc staranować czekających na otwarcie szlabanu samochodów osobowych zjechał na lewy pas, wjechał na tory i uderzył w pociąg pospieszny "Słowiniec" relacji Słupsk – Poznań.
W wypadku rannych zostało 7 osób. Dwie z nich, w tym kierowca TIR-a, trafiły do szpitala.
Postępowanie w tej sprawie wszczęła Komisja Badania Wypadków Kolejowych, policja i prokuratura.
Za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: internauta