Złamany zakaz rac na marszu narodowców w Warszawie. Rafał Trzaskowski: będą konsekwencje

Race na marszu w Warszawie 11 listopada
Mimo zakazu uczestnicy marszu odpalają race
Źródło: Klemens Leczkowski / tvnwarszawa.pl
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział, że policja będzie wyciągać konsekwencje w związku ze złamaniem zakazu używania materiałów pirotechnicznych w Warszawie 11 listopada. Takie ograniczenie było w wydanym przez wojewodę mazowieckiego rozporządzeniu.

Przed startem organizowanego we wtorek 11 listopada w Warszawie przemarszu wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski wydał rozporządzenie, które m.in. zakazuje noszenia broni, używania dronów i materiałów pirotechnicznych tego dnia w stolicy. Pomimo zakazu wielu z uczestników marszu odpalało race, świece dymne czy petardy.

Race na marszu w Warszawie 11 listopada
Race na marszu w Warszawie 11 listopada
Źródło: Paweł Supernak/PAP

Race na marszu mimo zakazu. Trzaskowski zapowiada konsekwencje

Obecny w Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa (SCB) prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w rozmowie z dziennikarzami przypomniał o zakazach. - Jest zakaz wojewody dotyczący środków pirotechnicznych. Jak widać, duża część uczestników nie zastosowała się do tego zakazu i policja będzie wyciągać z tego konsekwencje - zaznaczył Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski w Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa
Rafał Trzaskowski w Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa
Źródło: x.com/@trzaskowski_

Dyrektor SCB Jarosław Misztal na briefingu podsumowującym marsz, powiedział, że był on jednym z najspokojniejszych w ostatnich latach. - Poza pirotechniką, mimo zakazu wojewody, to nie dochodziło do takich incydentów, jak to było w latach wcześniejszych - wskazał.

Misztal zapowiedział też komunikat policji w sprawie użycia przez niektórych uczestników zgromadzenia materiałów pirotechnicznych.

Marsz narodowców

Od 2010 roku w stolicy środowiska narodowe 11 listopada organizują coroczny przemarsz. Tegoroczne zgromadzenie wyruszyło około godziny 14.30 spod ronda Dmowskiego, przeszło Al. Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego, a następnie Wałem Miedzeszyńskim i Wybrzeżem Szczecińskim do ul. Siwca. Marsz zakończył się na błoniach Stadionu Narodowego, gdzie ostatecznie zgromadziło się kilka tysięcy osób.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: