Powoli do normy wraca ruch kolejowy w okolicach Wrocławia. Po południu opóźnienia pociągów wynoszą średnio ok godziny. Uszkodzenia jednego z wiaduktów, która wyłączyła miasto z ruchu kolejowego na 16 godzin, są stopniowo usuwane.
Po ponad 16 godzinach, w nocy z piątku na sobotę przywrócono ruch pociągów na Estakadzie Grabiszyńskiej - wiadukcie kolejowym w centrum Wrocławia. Pociągi kursują tam na razie wahadłowo jednym z trzech torów.
Podróżni wciąż jednak muszą liczyć się z opóźnieniami o ok. 45 minut, a w ekstremalnych przypadkach – o ponad godzinę.
Stal pokonana przez mróz
Poniemieckie, stalowe konstrukcje wiaduktu uległy uszkodzeniu w wyniku niskich temperatur. Nie mogły przyjechać po nim pociągu kursujące do: Poznania, Oleśnicy, Głogowa, Legnicy, Ostrowa Wielkopolskiego, Jeleniej Góry i Wałbrzycha.
Składy dalekobieżne były kierowane objazdem przez stację Wrocław Brochów do stacji Wrocław Główny, a pociągi regionalne kończyły bieg na innych wrocławskich stacjach.
W sobotę wiadukt zabezpieczono prowizorycznymi podporami, co umożliwiło uruchomienie jednego z torów. - Prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie otwarty drugi tor, trzeci zaś prawdopodobnie po niedzieli - powiedział Oskar Olejnik, rzecznik prasowy Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24