Wyciek gazu w Toruniu. Trzeba zrobić wykop, bo "trudno wskazać źródło"

shutterstock_2436971299
Do zdarzenia doszło w Toruniu
W Toruniu doszło do wycieku gazu. W sobotę po południu służby zamknęły skrzyżowanie ulicy Śląskiego i Szosy Lubickiej. Toruński magistrat podkreślił, że nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców. Służby informują, że konieczne jest wykonanie wykopu, by ustalić szczegóły awarii.

Przy skrzyżowaniu ulicy Ludwika Śląskiego i Szosy Lubickiej w Toruniu doszło do wycieku gazu. Pracujące na miejscu służby oceniają, na ile jest on poważny. Z informacji toruńskiego magistratu wynika, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców. Nie zarządzono też ewakuacji. Teren zabezpiecza policja i straż pożarna

Rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa Paweł Wiszniewski przekazał, że konieczny będzie wykop, aby ustalić, do jakiego rodzaju awarii doszło i o jakiej skali.

Wyciek gazu w Toruniu. "Potwierdziliśmy obecność metanu"

- O godzinie 17.50 dyspozytor z zakładu gazowniczego w Bydgoszczy przyjął informację od przechodnia, który wyczuł woń gazu. Skierowaliśmy tam brygadę pogotowia gazowego z Torunia i brygadę awaryjną w Bydgoszczy. Zostało powiadomione Toruńskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Na miejscu potwierdziliśmy obecność metanu. Przed godziną 19 Państwowa Straż Pożarna i policja wstrzymały ruch kołowy i tramwajowy na ulicy Ślaskiego - powiedział rzecznik prasowy PSG.

Podkreślił, że na miejsce dotarła już specjalna jednostka z Bydgoszczy i rozpoczyna się odkopywanie gazociągu. - W tym momencie trudno wskazać źródło wycieku. Wiemy, co to za gazociąg, ale dopiero po wykonaniu wykopu będzie wiadomo z jaką awarią, o jakiej skali mamy do czynienia i jak długo potrwa jej usuwanie. Nie mam tym momencie informacji, czy jacyś odbiorcy nie mają gazu - przekazał Wiszniewski.

Czytaj także: