Pojednania nie będzie. Jarosław Kaczyński nie przyszedł na rozprawę

16 1020 kaczynski sad-0026
Jarosław Kaczyńskie nie przyszedł na posiedzenie pojednawcze w sprawie z Krzysztofem Brejzą
Źródło: TVN24
Jarosław Kaczyński nie pojawił się na posiedzeniu pojednawczym w sprawie, którą przeciwko prezesowi Prawa i Sprawiedliwości wytoczył eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza. To pokłosie słów Kaczyńskiego na posiedzeniu komisji do spraw Pegasusa.
Kluczowe fakty:
  • W 2019 roku Krzysztof Brejza, jako szef sztabu wyborczego KO, był inwigilowany systemem Pegasus.
  • W marcu tego roku prezes PiS Jarosław Kaczyński zeznawał przed komisją ds. Pegasusa. Mówił m.in. o rzekomych przestępstwach, popełnionych przez Brejzę.
  • Europoseł KO skierował sprawę do sądu. We wtorek odbyło się posiedzenie pojednawcze, które - w przypadku ugody obu stron - mogłoby doprowadzić do zakończenia postępowania.

We wtorek w Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście odbyło się posiedzenie pojednawcze w sprawie europosła KO Krzysztofa Brejzy przeciwko prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Po słowach prezesa PiS, które padły w marcu na posiedzeniu komisji ds. Pegasusa, polityk KO skierował sprawę do sądu. Kaczyński, tłumacząc inwigilowanie Brejzy, mówił, że ten "według jego rozeznania" dopuścił się "poważnych przestępstw". 

Lider PiS nie pojawił się we wtorek w sądzie. Jak wyjaśniła reporterka TVN24 Katarzyna Gozdawa-Litwińska, to był "ważny sygnał dla sądu" - pokazał brak woli Kaczyńskiego do pojednania. W związku z tym, że nie doszło do ugody, sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy, w tradycyjnym trybie, na 4 listopada.

Brejza: oczekujemy skazania i przeprosin od Kaczyńskiego

W sądzie stawił się za to Krzysztof Brejza wraz ze swoją żoną Dorotą Brejzą, która jest pełnomocniczką europosła. - Chcemy przywrócenia w Polsce na stałe standardów, żeby standardy obowiązywały i w języku debaty publicznej, żeby politycy ponosili odpowiedzialność za swoje słowa, ale też, żeby służby były zarządzane przez ludzi uczciwych, bezstronnych, obiektywnych, a nie przez bandytów politycznych, którzy używali cyberbroni do niszczenia ludzi opozycji - komentował po posiedzeniu Brejza. 

- To jest sprawa, która pokaże, czy Jarosław Kaczyński boi się skuteczności, czy nie, bo my skutecznie rozliczamy Jarosława Kaczyńskiego - dodał eurodeputowany.

Dorota Brejza mówiła, że oczekują skazania prezesa PiS za zniesławienie oraz przeprosin. - Tego, żeby w przestrzeni publicznej nie było kłamstwa, dezinformacji, chamstwa. Jarosław Kaczyński jest ojcem języka nienawiści, to on jako pierwszy wyzywał posłów od kanalii, od morderców, ludzi nazywał elementem animalnym, ojkofobami i nie słyszeliśmy nigdy, żeby jakaś skuteczna reakcja prawna doprowadziła do zatrzymania tego języka - przekonywała Brejza. 

Krzysztof Brejza: sprawa, która pokaże czy Jarosław Kaczyński boi się skuteczności
Źródło: TVN24

Co Kaczyński powiedział o Brejzie?

W marcu prezes PiS Jarosław Kaczyński składał zeznania przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa. Na posiedzeniu kilkukrotnie przewijał się wątek obecnego europosła Krzysztofa Brejzy (KO), który w 2019 roku, jako szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej, był inwigilowany Pegasusem, choć nie toczyło się wobec niego żadne postępowanie i nie miał żadnych zarzutów. 

Kaczyński przekonywał na komisji, że stosowanie Pegasusa było zgodne z prawem. Odniósł się też do inwigilacji Brejzy. - Jeśli chodzi o sprawę, która jest powszechnie znana, czyli panów Brejzów (w tym kontekście przewijała się również postać Ryszarda Brejzy, prezydenta Inowrocławia i ojca europosła - red.), to według mojego rozeznania obydwaj dopuścili się poważnych przestępstw. Ale oczywiście one muszą zostać potwierdzone przez sąd – powiedział. 

Prezes PiS był pytany przez wiceprzewodniczącego komisji Marcina Bosackiego o materiały, które miały być pozyskane z telefonu Brejzy i zmanipulowane, a następnie pokazane w telewizji państwowej. 

- Jestem głęboko przekonany, że w tym wypadku chodziło o pokazanie opinii publicznej, że znaczący, mimo że nie z pierwszego rzędu, ale jednak znaczący polityk formacji opozycyjnej, dzisiaj rządzącej, dopuszcza się wyjątkowo odrażających przestępstw - twierdził Kaczyński. 

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: