- Episkopat zaciera ślady swoich fatalnych wpadek, ponieważ zdjął z internetu stronę, która zawierała kryteria oceny z religii - uważa Joanna Senyszyn z SLD. Jej zdaniem, są one sprzeczne z konstytucją.
Na wtorkowej konferencji Joanna Senyszyn przytoczyła niektóre kryteria oceny religii, które, jej zdaniem, jeszcze w poniedziałek znajdowały się na stronie internetowej Episkopatu.
- Czytamy w punkcie piątym: Uczeń zachowuje szacunek do świętych przedmiotów, miejsc i przedmiotów religijnych. Po szóste chętnie uczestniczy w życiu parafii, a także przejawia i wyraża na zewnątrz postawę apostolską - cytowała Senyszyn.
Jak dodała, według tych kryteriów, by mieć ocenę celującą trzeba jeszcze "aktywnie uczestniczyć w życiu małych grup formacyjnych, takich jak służba ołtarza, czy oaza".
Według tych kryteriów, by mieć ocenę celującą trzeba jeszcze aktywnie uczestniczyć w życiu małych grup formacyjnych, takich jak służba ołtarza, czy oaza Senyszyn, episkopat
Wiceszefowa SLD przypomniała także fragment oświadczenia po niedawnym spotkaniu minister edukacji Katarzyny Hall z przewodniczącym Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski abpem Kazimierzem Nyczem. Wynikało z niego, że przewidywane są dalsze prace umożliwiające zdawanie religii na maturze jako wybranego przedmiotu dodatkowego.
Posłanka SLD podkreśliła, że premier Donald Tusk nie powiedział jasno, iż nie będzie matury z religii. - Przeciwnie, obiecuje dalsze rozmowy - zaznaczyła.
Kryteria niezgodne z konstytucją Według posłanki, powyższe kryteria są niezgodne z art. 53 konstytucji, który mówi, że nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia, lub do nieuczestniczenia w praktykach religijnych oraz, że nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.
Zdaniem Senyszyn, strona internetowa, gdzie można było zapoznać się z kryteriami ocen z religii, zniknęła po jej poniedziałkowym wywiadzie dla jednego z dzienników.
Sprawa finansowania in vitro rozmyta Jak dodała, podobnie jak w przypadku matury z religii, jest w sprawie refundacji zapłodnienia in vitro. Jej zdaniem, mimo że minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała finansowanie tej metody z budżetu państwa, sprawa ta "rozmyła się i już wiadomo, że takiego finansowania nie będzie".
Jak zauważyła, katolicy, którzy nie chcą korzystać z zapłodnienia in vitro, nie są do tego przez nikogo zmuszani. Przypomniała, że klub LiD zamierza niedługo złożyć w Sejmie projekt ustawy o refundacji zapłodnienia in vitro.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24