Sąd Najwyższy ocenił projekt posłów PiS. "Narusza niezależność sądów"

[object Object]
Po wprowadzonych zmianach prezesa sądu ma powoływać jedynie minister (Materiał programu "Czarno na białym", 04.05.17) tvn24
wideo 2/35

Jako "naruszenie niezależności sądów" Sąd Najwyższy ocenił możliwość odwołania, bez konieczności podania przyczyn, wszystkich prezesów i wiceprezesów sądów przez ministra sprawiedliwości - w pół roku od wejścia w życie projektu PiS w sprawie zmian w sądownictwie.

Sąd Najwyższy przedstawił opinię do projektu noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych i innych ustaw, zgłoszonego w kwietniu przez posłów PiS. W środę projekt ten został zdjęty z porządku obrad Sejmu bez podania przyczyn.

Obszerny projekt, złożony w Sejmie w połowie kwietnia, miałby wejść w życie 1 lipca. Chodzi w nim m.in. o zmianę modelu powoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych i wojskowych - "w kierunku zwiększenia wpływu ministra sprawiedliwości na obsadę stanowisk". Szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił niedawno, że uprawnienia ministra w tym zakresie będą zwiększone. "Chcemy uczynić sytuację jasną i klarowną" - dodał.

Co może się zmienić?

Dziś prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych powołuje minister, po zasięgnięciu opinii zgromadzeń ogólnych tych sądów, a sądów rejonowych - prezesi sądów apelacyjnych, po zasięgnięciu opinii sędziów danego sądu.

Obecnie Krajowa Rada Sądownictwa może negatywną opinią zablokować możliwość powołania kandydata ministra na stanowisko prezesa sądu apelacyjnego lub okręgowego. Po wprowadzonych zmianach prezesa sądu ma powoływać jedynie minister.

Dodatkowo w ustawie proponuje się nowe powody odwołania prezesa sądu. Oprócz obowiązującego "rażącego niewywiązywania się z obowiązków służbowych" miałyby pojawić się dwa nowe, po pierwsze "uporczywe niewywiązywanie się z obowiązków służbowych", po drugie "stwierdzenie szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji prac".

Zachwianie równowagi między władzami

"Sprawowanie funkcji prezesa oraz wiceprezesa sądu przez osobę powołaną w drodze wyłącznej decyzji ministra bez jakiegokolwiek, nawet minimalnego, wpływu samorządu sędziowskiego, budzi istotne zastrzeżenia z punktu widzenia zasady równowagi pomiędzy władzami" - napisano w opinii biura studiów i analiz Sądu Najwyższego.

"Projekt przewiduje także rezygnację z wiążącego charakteru negatywnej opinii Krajowej Rady Sądownictwa w przedmiocie zamiaru odwołania prezesa lub wiceprezesa sądu, co w sposób znaczący wzmacnia pozycję Ministra Sprawiedliwości w zakresie realizacji tzw. nadzoru zewnętrznego nad sądami oraz pozostaje w jawnej sprzeczności z art. 10 i 173 konstytucji"- zawarto w wydanej opinii.

Dodano, że "aby zagwarantować niezależność sądów, konieczne jest zapewnienie w ustawie odpowiedniego udziału samorządu sędziowskiego w procesie odwołania prezesa, choćby w formie możliwości wydania przez odpowiedni organ władzy sądowniczej negatywnej opinii".

Jako "naruszenie niezależności sądu" Sąd Najwyższy ocenił przepis przejściowy, na mocy którego minister w 6 miesięcy od wejścia projektu w życie mógłby odwoływać prezesów i wiceprezesów, bez zachowania jakichkolwiek wymogów z ustawy.

Według Sądu Najwyższego umożliwi to odwołanie prezesa "w sposób całkowicie arbitralny, bez spełnienia jakichkolwiek przesłanek merytorycznych". W uzasadnieniu nie wskazano żadnych argumentów mogących uzasadniać takie rozwiązanie - dodano.

Sąd Najwyższy krytycznie ocenił możliwość przeniesienia sędziego bez jego zgody do innego wydziału, w którym rozpoznaje się sprawy z tego samego zakresu lub powierzenia mu obowiązków w innym wydziale do roku - jeśli inny sędzia nie zgodził się na przeniesienie do tego wydziału. Ten ostatni zapis może - zdaniem Sądu Najwyższego - "stanowić ukrytą postać kary dyscyplinarnej".

Według Sądu Najwyższego uchwalenie tej ustawy powinno być poprzedzone "szerokimi konsultacjami ze środowiskiem sędziowskim", a wykorzystanie tzw. poselskiej ścieżki legislacyjnej pomija etap konsultacji międzyresortowych i publicznych. "Taki stan rzeczy budzi poważne zastrzeżenia" – uznał Sąd Najwyższy.

Pozytywne aspektu ustawy

Sąd Najwyższy pozytywnie zaś ocenił zapisy projektu o zasadzie losowości w przydziale spraw sędziom czy zapewnieniu im gratyfikacji jubileuszowej także wtedy, gdy do osiągnięcia stażu pracy uprawniającego do jej nabycia brakuje mniej niż 12 miesięcy.

Sąd Najwyższy popiera też możliwość wprowadzenia nowego trybu obsadzania wolnego stanowiska referendarza sądowego w drodze przeniesienia z dotychczasowego miejsca służbowego na jego wniosek. Pozytywnie oceniono też wprowadzenie urlopu rehabilitacyjnego dla sędziów czasowo niezdolnych do służby. Tak samo oceniono wprowadzenie do sądów instytucji koordynatorów ds. współpracy międzynarodowej i praw człowieka.

Głos opozycji

- PiS chce usunąć ostatni bastion, jakim jest niezależność wymiaru sprawiedliwości, który stoi im na drodze do państwa autorytarnego - tak oceniała projekt PO.

Według Nowoczesnej to "dywanowy nalot" na wymiar sprawiedliwości i "zaoranie" polskich sądów. Krytykują też środowiska sędziowskie. Według rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa Waldemara Żurka projekt jest "pisany w Ministerstwie Sprawiedliwości", ale został złożony jako poselski, by uniknąć konsultacji społecznych.

Zdaniem sędzi Ireny Kamińskiej, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis", projekt uzależnia prezesów sądów od ministra "w sposób absolutny".

Autor: ar/sk / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po południu

Pozostałe wiadomości

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Orlen traktowany był jak prywatny folwark - powiedział w programie "#BezKitu" minister aktywów państwowych Borys Budka. Wskazywał, że ze służbowej karty Orlenu opłacano między innymi "wydatki stomatologiczne" i "zabieg botoksu".

Budka o nietypowych wydatkach ze służbowej karty Orlenu. "Ktoś sobie mógł ząbki zrobić"

Budka o nietypowych wydatkach ze służbowej karty Orlenu. "Ktoś sobie mógł ząbki zrobić"

Źródło:
TVN24

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot po raz kolejny nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości nieco ponad pół miliona złotych. Kumulacja w loterii wzrosła do 520 milionów złotych.

Wyniki Eurojackpot z 19 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 19 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
Lotto.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24