Jak Tomasz Szmydt znalazł się w KRS? "Minister Piebiak wskazał". Nagranie rozmowy

[object Object]
Rozmowa Arkadiusz Cichockiego z Leszkiem MazuremRMF FM
wideo 2/32

Sędzia Arkadiusz Cichocki w czerwcu ubiegłego roku zadzwonił do przewodniczącego nowej Krajowej Rady Sądownictwa sędziego Leszka Mazura i przekonywał go do zatrudnienia w KRS jednego z domniemanych członków grupy "Kasta", sędziego Tomasza Szmydta - wynika z nagrania rozmowy, opublikowanego przez RMF FM. Według tego nagrania, o zatrudnienie w KRS Szmydta - prywatnie męża hejterki Emilii - zabiegał wcześniej ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, który miał stać za zorganizowaną akcją dyskredytowania niektórych sędziów. - Cenna rekomendacja, bo to była jakaś enigmatyczna dla mnie osoba, natomiast pan minister Piebiak ją wskazał - usłyszał Cichocki od Mazura.

Dziennikarze RMF FM dotarli do archiwalnego zapisu rozmowy prezesa gliwickiego Sądu Okręgowego Arkadiusza Cichockiego z przewodniczącym KRS Leszkiem Mazurem. Jak pisze w czwartek RMF FM, rozmowa została zachowana w archiwach hejterki Emilii.

Arkadiusz Cichocki dzwoni do Leszka Mazura

Sprawę zorganizowanego hejtu wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez Prawo i Sprawiedliwość opisał w sierpniu Onet. Za organizację tych działań miał odpowiadać ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Kilkanaście godzin po publikacji zrezygnował z funkcji.

Kompromitujące niektórych sędziów materiały miała rozsyłać współpracująca z Piebiakiem kobieta o imieniu Emilia. Sędziowie uczestniczący w akcji hejtu mieli się kontaktować między innymi w ramach założonej na jednym z komunikatorów internetowych grupie "Kasta".

Zorganizowana akcja hejtu wobec sędziów. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL >

Jak wynika z upublicznionych w czwartek nagrań, jeden z sędziów łączonych z akcją hejtu i mających należeć do "Kasty", Arkadiusz Cichocki, w czerwcu ubiegłego roku zadzwonił do przewodniczącego KRS Leszka Mazura i przekonywał go do zatrudnienia w Radzie jednego z członków grupy "Kasta" sędziego Tomasza Szmydta. Szmydt to mąż hejterki Emilii, z którą teraz jest w trakcie rozwodu. Sędziego Cichockiego również miały łączyć prywatne relacje z Emilią.

"Ogromny patriota", "ma serce po prawej stronie"

W rozmowie telefonicznej z sędzią Leszkiem Mazurem sędzia Arkadiusz Cichocki mówił między innymi, że Tomasz Szmydt to "ogromny patriota", "przyjaciel", a także człowiek, który "ma po prostu serce po prawej stronie" i "jest bardzo biało-czerwony".

W tym czasie Leszek Mazur szefem nowej KRS był od kilku tygodni. W nagranej rozmowie przyznał, że sędzia Szmydt był dla niego osobą "enigmatyczną", ale - jak mówił - został on "wskazany" przez Łukasza Piebiaka. - Cieszy mnie potwierdzenie takich intuicji i decyzji już podjętej - powiedział Cichockiemu.

Stwierdził, że Szmydta chce zrobić "dyrektorem wydziału prawnego" w KRS.

Poniżej publikujemy zapis rozmowy Leszka Mazura i Arkadiusza Cichockiego, do której dotarli dziennikarze RMF FM.

Leszek Mazur: Halo, dzień dobry, kłaniam się.

Arkadiusz Cichocki: Dzień dobry, panie sędzio. Ja pozwoliłem sobie zadzwonić, rozmawiałem z takim moim dobrym kolegą, można powiedzieć nawet przyjacielem. Przypadkiem dowiedziałem się, że on idzie do pana do pracy, do pana sędziego w najbliższym czasie, więc chciałem tylko powiedzieć... Mam na myśli sędziego Tomasza Szmydta.

Leszek Mazur: No zgadza się.

Arkadiusz Cichocki: Panie sędzio, jeśli pan się zdecyduje z nim pracować, to muszę powiedzieć, że to jest wspaniały człowiek, to jest ogromny patriota, dla mnie przyjaciel, więc jeśli pan będzie chciał kiedyś z nim...

Leszek Mazur: Powiem tak, cenna rekomendacja, cenna rekomendacja, bo to była jakaś enigmatyczna dla mnie osoba, natomiast pan minister Piebiak ją wskazał. Natomiast ja się z nim spotykałem i z każdym kolejnym spotkaniem zdecydowanie nabierałem przekonania do niego. Nie miałem żadnych wątpliwości podczas ostatniej czy przedostatniej rozmowy, bo ostatnio żeśmy się widzieliśmy przelotnie. Z pełnym już takim przekonaniem zaproponowałem mu. Miło sobie pogadaliśmy. Natomiast cieszy mnie potwierdzenie takich intuicji i decyzji już podjętej, że takie potwierdzenie jest bardzo, bardzo przydatne.

Arkadiusz Cichocki: Panie sędzio, powiem bardzo krótko, w życiu nie odważyłbym się na jakiekolwiek rekomendacje, gdybym nie wiedział, że pan sędzia już się chyba zdecyduje na tą osobę. Natomiast chcę powiedzieć, że ja to wiem, to jest człowiek, który ma po prostu serce po prawej stronie, jest bardzo biało-czerwony i dlatego, dla mnie to jest przyjaciel. Znam jego i jego żonę, to są naprawdę wspaniali ludzie, oddani sprawie, będzie pan miał w nim naprawdę dobrego pracownika, jeśli pan będzie chciał. Naprawdę to jest człowiek, któremu można zaufać absolutnie we wszystkim, wartościowy, dobry człowiek.

Leszek Mazur: Ja go chcę dyrektorem wydziału prawnego u nas, takiego kluczowego wydziału tutaj u nas.

Arkadiusz Cichocki: To już mniejsza o to.

Leszek Mazur: Tak, (niezrozumiałe) pewne rozegrania powodują, że to od września, to znaczy już od września, bo ten czas leci, prawda. Ale jak słyszę taką rekomendację, to się cieszę, bo człowiek nigdy nie jest pewien takich decyzji, a to jest wydział kluczowy.

Arkadiusz Cichocki: Oczywiście.

Leszek Mazur: I pracy dużo jest, także ważne, żeby (niezrozumiałe) do pracy

Arkadiusz Cichocki: Ja dzwoniłem, nie zdecydowanie, żeby rekomendować, żeby powiedzieć, że bardzo wartościowy człowiek. Jeśli pan sędzia na niego postawi, to on na pewno nie zawiedzie, Mam takie poczucie, że naprawdę należy mi się (prawdopodobnie "mu" - red.), też panu sędziemu się należy, to jest człowiek, ja bym poszedł za nim w ogień.

Leszek Mazur: Dobra, świetnie, bardzo dziękuję, ja nie mogę rozmawiać, bo mam (niezrozumiałe) pana prezesa Zirka (Marek Zirk-Sadowski, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego - red.), mieliśmy parę takich istotnych spraw, o rzeczach różnych, NSA, ale NSA to jest taki ważny segment, bo przez niego idą odwołania przez niego, to znaczy w kwestii powołania Izby Dyscyplinarnej. Bardzo ważna układanka, tam musieliśmy sobie porozmawiać...

Arkadiusz Cichocki: Życzę powodzenia!

Leszek Mazur: Będę już kończył, bo tu już czeka na mnie sędzia Wilczewski (prawdopodobnie Andrzej Wilczewski, rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów wojskowych). Ale mówię, jak słyszę pana, wiem, że jest pan, że tak powiem czynny, działa, to ja zadzwonię sobie przy okazji, po południu czy wieczorem, bo jak odbywam te podróże to mam trochę czasu więcej.

Arkadiusz Cichocki: Jestem pod telefonem, pracuję tak samo. Bardzo mi było miło porozmawiać.

Leszek Mazur: Dzięki, dzięki za rozmowę, kłaniam się, do usłyszenia.

Mazur tłumaczy

Patryk Michalski z RMF FM rozmawiał z sędzią Leszkiem Mazurem, gdy ten jeszcze nie wiedział, że reporter dysponuje nagraniem jego rozmowy z Arkadiuszem Cichockim. Zapytał przewodniczącego nowej KRS, jak doszło do tego, że sędzia Szmydt został dyrektorem wydziału prawnego Krajowej Rady Sądownictwa.

- Poszukiwałem kandydatów do obsady dwóch podstawowych stanowisk, jakie pozostały do obsadzenia: szefa biura i dyrektora wydziału prawnego (...). Składałem propozycje różnym osobom. Ponieważ pochodzę z Częstochowy, głównie tam szukałem kandydatów. To nie przynosiło rezultatów, z różnych powodów propozycje nie były przyjmowane, głównie z powodów rodzinno-osobistych. Ostatecznie skupiłem się na pomocy osób, które lepiej znają środowisko warszawskie i tu się pojawiła sugestia, żeby zatrudnić na stanowisku dyrektora wydziału prawnego sędziego Tomasza Szmydta. Za tą kandydaturą przemawiało to, że jest sędzią Sądu Administracyjnego. A praca tego wydziału w dużej mierze ma związek ze stosowaniem procedur administracyjnych. Wcześniej była rozważana koncepcja, żeby został on szefem biura, natomiast to uznaniowa moja decyzja. Po rozmowie jednej zdecydowałem, że szef biura nie, ale dyrektor wydziału prawnego - tak - tłumaczył Leszek Mazur.

Zapytany, czy była jakaś konkretna osoba, która wskazała kandydaturę Tomasza Szmydta, sędzia Mazur odpowiedział: - Wydaje mi się, że to było kilka rozmów z członkami Rady, nie pamiętam, z którymi konkretnie osobami rozmawiałem. Na pewno rozmawiałem z panią sędzią Pawełczyk (Dagmara Pawełczyk-Woicka - red.), z panem sędzią (Maciejem) Miterą (rzecznik KRS - red.), z tymi osobami, które pochodzą z Warszawy albo znają środowisko warszawskie, być może również z sędzią (Dariuszem) Drajewiczem (wiceprzewodniczący KRS - red.) - dodał.

"Uważałem pana Piebiaka za sędziego"

Dziennikarz wprost zapytał Leszka Mazura, czy jacyś politycy sugerowali taką kandydaturę. - W ogóle nie było żadnych rozmów z politykami na temat jakichkolwiek obsad w Radzie ani tej, ani szefa biura - zapewnił sędzia.

Dopytywany, czy zna sędziego Arkadiusza Cichockiego, odparł: - Owszem, z panem sędzią Cichockim zetknąłem się dwa razy. Raz w Gliwicach i raz widzieliśmy się w Warszawie, to było w ubiegłym roku, wydaje mi się, że gdzieś w okresie wakacyjnym.

Po przedstawieniu nagrania telefonicznej rozmowy, szef KRS przyznał, że nie zdawał sobie sprawy, iż sędzia Cichocki mógł rejestrować rozmowę.

- Odniosę się do tego, że mogła taka sugestia paść ze strony pana Piebiaka, ale ja raczej uważałem pana Piebiaka za sędziego - tłumaczył.

W tym czasie Łukasz Piebiak był wiceministrem sprawiedliwości.

Mazur: konsultacje w sprawie stanowisk w Biurze KRS nie sięgnęły polityków

W czwartek w rozmowie z PAP sędzia Mazur zaznaczył, że "przy obsadzie dwóch stanowisk związanych z Radą - szefa Biura Rady i dyrektora wydziału prawnego - były różne konsultacje". - To jest sprawa oczywista, poszukiwałem takich kandydatów, a w miejscu, w którym orzekałem, czyli okręgu sądu w Częstochowie, nie było chętnych do tego, żeby się przenosić do Warszawy i podejmować pewne wyzwania związane z pracą w innym miejscu, to przystąpiłem do poszukiwań w Warszawie. A tutaj byli dla mnie źródłem informacji członkowie Rady, którzy znali środowisko warszawskie - dodał.

- Konsultacje w sprawie obsady stanowisk w Biurze KRS nie sięgnęły polityków. Nie konsultowałem tego z posłami i senatorami, tylko m.in. z wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem jako sędzią znającym środowisko warszawskie i jako zastępcą ministra Zbigniewa Ziobry, który jest członkiem KRS. A wiceminister Piebiak był odpowiedzialny za sądownictwo - powiedział sędzia Mazur.

Przypomniał, że sędzia Szmydt pracował przez pewien czas w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie był delegowany, i "to, że korzystałem z informacji, jak jego praca była oceniana w ministerstwie, nie powinno budzić zdziwienia". Dodał, że Szmydt miał odpowiednie kwalifikacje do pracy w Biurze KRS. - Ja nie miałem do jego pracy zastrzeżeń, on sobie z tą pracą radził, oceniałem jego pracę pozytywnie - dodał Mazur. Zapewnił, że nie ma mowy o żadnych politycznych wpływach na KRS.

Ziobro: ja w tym nie widzę nic nagannego

O sprawę rozmowy upublicznionej przez RMF FM był pytany w Polskim Radiu 24 minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Nie chcę wnikać w argumenty tutaj powoływane i charakter rozmów, które często mi się nie podobały, a ujawnianych już wcześniej w mediach. Natomiast rodzi się zasadnicze pytanie: czy jest coś nagannego, jeżeli sędzia, który jest jednocześnie wiceministrem sprawiedliwości, proponuje pod rozwagę szefowi KRS zatrudnienie jakiegoś sędziego na stanowisku urzędniczym po to, aby zagwarantować być może lepszą współpracę w ramach Ministerstwa Sprawiedliwości? Ja w tym nie widzę nic nagannego - ocenił.

Jak dodał, KRS na co dzień współpracuje z resortem sprawiedliwości. - Jest raczej ścisła współpraca, ale też są zachowane atrybuty niezależności i decyzje o tym, czy zatrudnić daną osobę, czy też nie, zawsze podejmuje szef KRS. On mógł tę rekomendację przyjąć, a mógł też odrzucić, to była już jego decyzja - mówił Ziobro.

- Panowie znali się, mówię o sędziach, którzy tę rozmowę prowadzili, też sędzia Piebiak znał się z sędzią Mazurem, zanim objęli funkcje w ramach rządu i KRS, więc rozumiem, że polegali w jakimś zakresie na swoich rekomendacjach. Czy one były szczęśliwe? Późniejszy bieg zdarzeń pokazał, że pewnie nie do końca - przyznał.

Podkreślił, że "pytanie jest zasadnicze: czy można polecać komuś zatrudnienie jakiegoś innego sędziego, który ma wszystkie cechy i atrybuty niezależności do pracy w KRS?". - No można, każdy może, a decyzją szefa KRS jest, czy taką rekomendację przyjmuje, czy też nie, i w tym nie widzę nic nagannego - powtórzył Ziobro.

Doniesienia o Arkadiuszu Cichockim

Jak donosiła "Gazeta Wyborcza", Emilia S. na początku marca 2019 roku opublikowała na Twitterze zdjęcie przedstawiające nagiego mężczyznę z podpisem "Sędzia GLIWICE Arkadiusz Cichocki". Na fotografii nie było widać twarzy. Po kilkudziesięciu minutach wpis został usunięty z portalu społecznościowego. Wkrótce potem Cichocki złożył rezygnację, którą 13 marca przyjął minister Zbigniew Ziobro.

24 sierpnia dziennik "Fakt" poinformował, że sędzia Arkadiusz Cichocki miał płacić Emilii S., "która zajmowała się oczernianiem sędziów niechętnych PiS w internecie i za pomocą tradycyjnych anonimów".

26 sierpnia poinformowano, że Cichocki został odwołany przez ministra sprawiedliwości z delegacji do Sądu Apelacyjnego w Katowicach i powinien wrócić do pracy w Sądzie Okręgowym w Gliwicach.

Oświadczenie pełnomocnika sędziego Cichockiego

W oświadczeniu przesłanym po czwartkowej publikacji zapisu rozmowy pełnomocnik Cichockiego przekazał, że "rozmowa sędziego Arkadiusza Cichockiego z sędzią Leszkiem Mazurem nie była niczym niestosownym, gdyż przy doborze współpracowników jest rzeczą normalną, aby uzyskać bliższą wiedzę na temat kandydata, dążąc np. do ustalenia, czy oprócz wiedzy fachowej i doświadczenia dana osoba dobrze współpracuje w grupie, czy jest bezkonfliktowa, czy posiada zdolności kierownicze itd.".

"Jak wprost wynika z rozmowy, sędzia Cichocki podkreślił podczas niej, że nie odważyłby się na jakiekolwiek rekomendacje, gdyby decyzja co do konkretnej osoby już wcześniej nie zapadła" - dodał pełnomocnik. Stwierdził, że "we wrześniu 2018 r. w sytuacji ataku medialnego na sędziego Tomasza Szmydta w związku z jego przejściem na delegację w KRS sędzia Cichocki rozmawiał telefonicznie ze swoim kolegą i sąsiadem, posłem Borysem Budką, a więc osobą, którą trudno podejrzewać o jakiekolwiek sprzyjanie środowisku tzw. 'dobrej zmiany'".

"Z uwagi na publikację krytycznych uwag na temat sędziego Szmydta poprosił pana Borysa Budkę (byłego Ministra Sprawiedliwości), by wziął pod uwagę, że Tomasz Szmydt jest sędzią doświadczonym, o sporym dorobku, od niedawna pracującym w Ministerstwie i to z uwagi na fachowe przygotowanie w trudnej tematyce tzw. gruntów warszawskich, a nie, jak wyrażano się o nim w mediach, 'politycznym nominatem', Poseł Borys Budka wziął pod uwagę opinię sędziego Cichockiego, o czym świadczył niezwłocznie umieszczony przez niego zapis na Facebooku (screen w załączeniu do oświadczenia). Należy, to traktować jako przejaw obiektywizmu, skoro Pan Poseł był i jest osobą zdecydowanie krytyczną w stosunku do zmian w KRS" - czytamy w oświadczeniu.

"Opublikowanie rozmowy sędziego Arkadiusza Cichockiego z szefem Krajowej Rady Sądownictwa sędzią Leszkiem Mazurem, 'przykleiło' tego ostatniego do tzw. 'afery farmy trolli'. Nasuwa się nieodparte wrażenie, że każdy pomówiony o udział w tzw. 'fermie trolli' mając z kimś kontakt w sprawach wymiaru sprawiedliwości, 'zarażał' kolejne osoby. Idąc tym tokiem rozumowania, w kontekście powołania sędziego Tomasza Szmydt na Dyrektora Wydziału Prawnego KRS oraz przytoczonej rozmowy, nie sposób zadać pytania: 'czy poseł i były minister sprawiedliwości Borys Budka też był członkiem 'farmy trolli'?" (pisownia oryginalna - red.) - pyta pełnomocnik Cichockiego.

PRZECZYTAJ CAŁE OŚWIADCZENIE PEŁNOMOCNIKA SĘDZIEGO CICHOCKIEGO (PISOWNIA ORYGINALNA)

Sędzia Szmydt odwołany z delegacji w KRS

Po doniesieniach Onetu o zorganizowanej akcji hejtu sędzia Tomasz Szmydt został odwołany z urlopu, a następnie z delegacji w KRS przez prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego. Rzecznik dyscyplinarny tego sądu wszczął czynności wyjaśniające w jego sprawie, które - jak napisano w komunikacie NSA - "mogą stanowić podstawę do wszczęcia w tej sprawie postępowania dyscyplinarnego".

28 sierpnia prezes Wojewódzki Sądu Administracyjnego w Warszawie wydał zarządzenie o odsunięciu sędziego Tomasza Szmydta "do czasu wydania przez sąd dyscyplinarny uchwały w przedmiocie zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych, nie dłużej niż do dnia 28 września 2019 r.".

25 września Naczelny Sąd Administracyjny wydał uchwałę, która uchyliła wcześniejsze zarządzenie prezesa WSA w tej sprawie. Tym samym sędzia Szmydt może powrócić do orzekania.

Sędziowie zaprzeczają, by brali udział w akcji hejtu

Ustępując ze stanowiska wiceministra Łukasz Piebiak podkreślał, że robi to "w poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęcił cztery lata ciężkiej pracy". Zapewnił, że będzie z determinacją bronić swojego dobrego imienia. "Wnoszę do sądu pozew przeciwko redakcji Onet, która rozpowszechnia pomówienia na mój temat oparte na relacjach niewiarygodnej osoby" - oświadczył.

Pełnomocnik części osób wymienionych jako członkowie grupy "Kasta", mecenas Bartosz Lewandowski poinformował, że będzie 21 prywatnych aktów oskarżenia i 25 pozwów cywilnych o ochronę dóbr osobistych na łączną kwotę zadośćuczynień około 10 milionów złotych na cel społeczny w imieniu sędziów, którzy zostali zniesławieni informacjami o rzekomej grupie "Kasta".

Mecenas Lewandowski jest jednym z pełnomocników, którzy reprezentują grupę sędziów, w tym Szmydta i Cichockiego. W ich imieniu zapewniał, że "nie było takich rozmów, nie było żadnej grupy 'Kasta', nie było żadnej grupy sędziów, która miała na celu hejtowanie w przestrzeni publicznej swoich kolegów i koleżanek".

Prywatne akty oskarżenia i pozwy zapowiedzieli sędziowie Michał Lasota i Przemysław Radzik.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jakie są dowody na istnienie grupy Kasta?

Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień między innymi przez "funkcjonariuszy publicznych wykonujących funkcje w Ministerstwie Sprawiedliwości".

Autor: KB,mart//rzw / Źródło: RMF FM

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Chcę ufać, że prezydent rozważa podjęcie sensownej decyzji do ostatniej chwili. Może być jutro, może być dzisiaj, byle byłaby to decyzja słuszna, czyli taka która będzie wiązała się z podpisaniem tej ustawy - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do noweli ustawy w sprawie dostępności pigułki "dzień po" bez recepty. Prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekazała w TOK FM, że Andrzej Duda ogłosi decyzję w piątek.

Oczekiwanie na ruch prezydenta. "Chcę ufać, że rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Oczekiwanie na ruch prezydenta. "Chcę ufać, że rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Źródło:
TVN24, PAP

Autobus z pielgrzymami spadł z mostu i zapalił się na przełęczy między Mokopane i Marken w prowincji Limpopo w RPA. 45 osób zginęło. Przeżyła tylko ośmioletnia dziewczynka.

Autobus spadł z wiaduktu. 45 pielgrzymów zginęło. Przeżyła jedynie ośmiolatka

Autobus spadł z wiaduktu. 45 pielgrzymów zginęło. Przeżyła jedynie ośmiolatka

Źródło:
PAP, BBC

Zbigniew Ziobro nie miał możliwości przekazania dokumentów swojemu następcy - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 przedstawiciel Suwerennej Polski, były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Tłumaczył, że miało to związek z wykrytą u Ziobry chorobą. Odniósł się w ten sposób do tego, że śledczy znaleźli w domu byłego ministra dokumenty dotyczące sprawy śmierci jego ojca.

Wójcik o tym, czemu dokumenty były w domu Ziobry. "Nie było możliwości przekazania"

Wójcik o tym, czemu dokumenty były w domu Ziobry. "Nie było możliwości przekazania"

Źródło:
TVN24

Zbigniew Ziobro udzielił w czwartek dwóch wywiadach telewizyjnych. Opowiadał w nich między innymi o objawach choroby, które u siebie zauważył i o procesie leczenia, w tym o skomplikowanej operacji, którą - jak mówił - przeszedł za granicą. Odniósł się także do pojawiających się zarzutów, że symuluje chorobę.

Zbigniew Ziobro udzielił dwóch wywiadów

Zbigniew Ziobro udzielił dwóch wywiadów

Źródło:
Polsat News, TV Republika, PAP

Od 1. kwietnia przestanie obowiązywać zerowy VAT na żywność, co oznacza powrót do wcześniejszej 5-procentowej stawki. To oznacza podwyżki cen w sklepach, jednak kilka sieci poinformowało, że zamierza utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie.

Wyższy VAT na żywność, te same ceny. Te sieci obiecują brak podwyżek

Wyższy VAT na żywność, te same ceny. Te sieci obiecują brak podwyżek

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Dziś prowadzimy badania i wsłuchujemy się w głos Polaków. Mówią: nie mamy czasu dla rodziny, nie mamy czasu, żeby rodzinę założyć, nie mamy czasu na miłość, przyjaźń, na spacer, na spotkanie ze znajomym - wymieniła w programie "Fakty po Faktach" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Odniosła się w ten sposób do pomysłu skrócenia tygodnia pracy.

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl

Gdy myślimy o wyborach w Stanach Zjednoczonych, to przychodzą nam na myśl dwa nazwiska: Joe Bidena i Donalda Trumpa. Jednak chętnych do Białego Domu jest więcej. Wśród nich jest ktoś, czyje nazwisko jest wszystkim dobrze znane. To Robert F. Kennedy Junior. To postać kontrowersyjna. Jest głośnym aktywistą antyszczepionkowym. Pochlebnie wypowiadał się o Trumpie, a Trump o nim. Szans na Biały Dom nie ma, ale za sprawą poglądów i nazwiska jest jedną z głównych postaci tegorocznej kampanii.

Robert F. Kennedy Jr. kandyduje na prezydenta USA. Jego własna rodzina się od niego odcina

Robert F. Kennedy Jr. kandyduje na prezydenta USA. Jego własna rodzina się od niego odcina

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Rosyjska obrona przeciwlotnicza omyłkowo zestrzeliła w czwartek rosyjski myśliwiec Su-35 u wybrzeży Krymu - podały rosyjskie niezależne media. Informację o tym, że samolot wpadł do Morza Czarnego potwierdził szef okupacyjnych władz Sewastopola.

Rosyjski myśliwiec spadł do morza. Media: omyłkowo zestrzelili go Rosjanie

Rosyjski myśliwiec spadł do morza. Media: omyłkowo zestrzelili go Rosjanie

Źródło:
PAP

Mam wrażenie, że to naprawdę jest dopiero wstęp do grubego wyjaśniania grubych tematów - stwierdził w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), odnosząc się do działań prokuratury w związku z wydatkowaniem Funduszu Sprawiedliwości. - O tym, czy jest jakaś afera, czy jej nie ma, stwierdza sąd w prawomocnym wyroku - mówił Krzysztof Szczucki (PiS).

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Źródło:
TVN24

Pani Wiktoria z Jasła (woj. podkarpackie) przez kilka lat żyła ze złośliwym guzem w piersi. Kobieta bała się operacji i nie konsultowała swojego stanu ze specjalistą, a zmiana stale rosła. Guz utrudniał jaślance codzienne czynności – kobieta nie mogła się schylać, bo przewracała się pod jego ciężarem. Po operacji okazało się, że ważył blisko 10 kilogramów.

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Źródło:
tvn24.pl

Portal informacyjny Voice of Europe miał służyć jako narzędzie do potajemnego finansowania w wyborach europejskich kandydatów, którzy są przychylni Moskwie - pisze portal niemieckiego tygodnika "Spiegel", powołując się na ustalenia czeskich władz. "Mówi się o sumie kilkuset tysięcy euro" - dodano. W opisanej przez "Spiegela" sprawie pojawia się również polski wątek.

"Spiegel": europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

"Spiegel": europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

Źródło:
PAP, Spiegel

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw przez europosła Adama Bielana i byłego ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudę - podało RMF FM. Postępowanie prowadzone na wniosek Najwyższej Izby Kontroli dotyczy nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk powiedział w "Tak jest" w TVN24, że podjęto decyzję, iż postępowania w zakresie NCBR "będą skoncentrowane u jednego prokuratora". Dodał, że prokurator regionalna "nie wyklucza powołania zespołu, bo to będzie kolejna z wielkich, ogromnych spraw".

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Aktualizacja:
Źródło:
RMF FM, TVN24

Sprawca zabójstwa został zatrzymany po 26 latach. Kiedy miał 22 lata, zabił kolegę z pracy. Tak twierdziła policja i prokuratura, ale nie było świadków, ani odcisków palców. Nie było też możliwości zbadania DNA. Czasy się zmieniły, możliwość już jest. Jakim tropem zatem szli policjanci z archiwum X?

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

Źródło:
Fakty TVN

Trwają dzisiaj analizy pod kątem przygotowania wniosków o uchylenie immunitetów parlamentarnych - powiedział w "Tak jest" w TVN24 prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Odniósł się do prowadzonych na polecenie Prokuratury Krajowej przeszukań, w tym w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Decyzja w tym względzie, co do uchylenia jakiegokolwiek immunitetu, bo nie możemy mówić o prawdopodobnie jednym immunitecie, to będzie decyzja prokuratorów, referentów, nie moja - podkreślił.

Będą wnioski o uchylenie immunitetów? Prokurator krajowy o decyzjach

Będą wnioski o uchylenie immunitetów? Prokurator krajowy o decyzjach

Źródło:
TVN24

Wśród czterech ofiar śmiertelnych wypadku autokaru, do którego doszło w środę w Niemczech, jest 47-letnia Polka - przekazały Deutsche Welle oraz dziennik "Der Tagesspiegel", powołując się na informacje od policji. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Źródło:
Tagesspiel, Deutsche Welle

Pięcioro sędziów pełniących obowiązki w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, w tym szefowa neo-KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, zostało w czwartek odwołanych z delegacji przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara - przekazał resort w komunikacie.

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Źródło:
PAP, tvn24.pl

NCBR zaczyna działać zgodnie z prawem. Musimy naprawić wiele nieprawidłowości - przekazał dla biznesowej redakcji tvn24.pl wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Marek Gzik. W ten sposób skomentował sytuację firm, które muszą zwrócić dotację z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. - My zastaliśmy tę sytuację po poprzednikach. Po wnikliwej analizie dostaliśmy rekomendacje od prawników, by te umowy wypowiedzieć. Chodzi o zasadę - zaznaczył.

NCBR zrywa umowy z firmami, te tracą miliony złotych. Wiceminister tłumaczy: chodzi o zasadę

NCBR zrywa umowy z firmami, te tracą miliony złotych. Wiceminister tłumaczy: chodzi o zasadę

Kontenerowiec Dali, który we wtorek uderzył w most w Baltimore, w przeszłości spowodował także inną kolizję. W lipcu 2016 roku, wypływając z portu w belgijskiej Antwerpii, uderzył w kamienne nabrzeże. Reuters opublikował nagranie z tego zdarzenia.

Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Źródło:
Reuters

Gdzie i do której godziny zrobimy zakupy w święta wielkanocne? Jeśli jeszcze nie zdążyliśmy ze wszystkimi sprawunkami, to mamy nieco czasu. Oto godziny otwarcia sklepów w najbliższy weekend.

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Źródło:
tvn24.pl

Sam Bankman-Fried został skazany na 25 lat więzienia - podał Reuters. Były miliarder, który kiedyś kierował jedną z największych giełd kryptowalut na świecie - FTX, został w listopadzie uznany za winnego oszustwa i prania pieniędzy. Teraz sąd zadecydował o wymiarze kary.

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Źródło:
BBC, Reuters

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w związku z prognozowanym silnym wiatrem i burzami ogłosiło alert dla części trzech województw. Służby ostrzegają przed możliwymi przerwami w dostawie prądu.

Alert RCB. "Unikaj otwartych przestrzeni"

Alert RCB. "Unikaj otwartych przestrzeni"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Plaża w Sopocie znalazła się w rankingu stu najlepszych plaż świata. Na pierwsze miejsce zestawienia Golden Beach Awards trafiła w tym roku plaża na wyspie Bora Bora.

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Źródło:
Beach Atlas

Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie "wniesienia do kilkunastu sądów okręgowych na terenie kraju pism procesowych datowanych na 30 listopada 2023 roku" - przekazał rzecznik Przemysław Nowak w reakcji na publikację Wirtualnej Polski. Portal napisał, że złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, miały powstać poza siedzibą prokuratury.

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Źródło:
PAP, Wirtualna Polska, tvn24.pl

Jeden z najszybszych rollercoasterów, znajdujący się w Japonii Do-Dodonpa, został oficjalnie zamknięty. Jak przekazały władze japońskiego parku rozrywki, przyczyną takiej decyzji było kilkanaście przypadków poważnych obrażeń, które odnieśli jego pasażerowie.

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Źródło:
Japan News, Japan Today, South China Morning Post

Księża z parafii pod wezwaniem Świętego Marcina w Żninie (woj. kujawsko-pomorskie) wystosowali do wiernych oświadczenie, w którym piszą, że są "zaskoczeni i zbulwersowani" postawą niektórych wiernych w okresie Wielkiego Postu. W ich opinii część z nich "nie tylko organizuje, ale uczestniczy w dyskotekach i zabawach okolicznościowych". Do sprawy odniósł się arcybiskup i metropolita gnieźnieński, prymas Wojciech Polak.

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Źródło:
tvn24.pl

Koparka połączyła nowy tunel dla pasażerów ze starym przejściem podziemnym na Dworcu Zachodnim. W grudniu Wola zyska nowe podziemne połączenie z Ochotą.

Podziemne połączenie Woli z Ochotą

Podziemne połączenie Woli z Ochotą

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1. Warszawską Brygadę Pancerną zasiliły czołgi Abrams. Do stolicy przyjechały z Poznania. Wojskowi pochwalili się nagraniem z odbioru sprzętu. Jest to kolejna dostawa amerykańskiego.

Sznur czołgów na platformach. Abramsy przyjechały do Warszawy

Sznur czołgów na platformach. Abramsy przyjechały do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

Nadchodzi Wielkanoc, której nieodłączną tradycją jest dekorowanie jajek. Część z nas decyduje się na używanie do tego barwników dostępnych w niemal każdym sklepie spożywczym, niektóre z nich zawierają jednak szkodliwe dla zdrowia substancje chemiczne. Badacze przypominają, że do przygotowania pisanek lepiej użyć naturalnych środków, które możemy znaleźć w swojej kuchni.

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Źródło:
PAP

Zachęta została metaforycznie wyczyszczona. Odgłosy sprzątania: szorowania, odkurzania, froterowania można było usłyszeć podczas symbolicznego odświeżania gmachu galerii w performansie "Czyszczenie Zachęty" Katarzyny Krakowiak–Bałki.

Symboliczne "Czyszczenie Zachęty"

Symboliczne "Czyszczenie Zachęty"

Źródło:
PAP

Dwa pasące się łosie, w tym jeden o nietypowym, białym umaszczeniu, sfilmowała Reporterka 24 pod Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). - To pierwsza odnotowana obserwacja łosia o takim umaszczeniu w historii. Jest to więc bardzo rzadki okaz - stwierdził Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl